Koniec mleczarni w Raciborzu. Zott Polska zamyka zakład produkcyjny
90 pracowników zakładu Zott Polska w Raciborzu obawia się utraty pracy. Zott zapowiada rozmowy z radą pracowników i związkami zawodowymi.
31 października 2015 roku Zott Polska zamknie produkcję tradycyjnego polskiego twarogu. Skutki decyzji odczują nie tylko konsumenci, ale również pracownicy zakładu produkcyjnego w Raciborzu, który zostanie zamknięty.
Zott podnosi, że przejęcie Spółdzielni Mleczarskiej w Raciborzu miało wzbogacić portfolio grupy o kategorię twarogów, jednak konsumenci odbierają produkcję tradycyjnego twarogu jako autentyczną tylko wówczas, gdy zajmuje się nią tradycyjna spółdzielnia mleczarska.
Powyższe zaważyło na podjęciu decyzji o wstrzymaniu produkcji tradycyjnego twarogu przez Zott. We wtorek 28 lipca pracownicy raciborskiego zakładu zostali poinformowani o decyzji, która zapadłą na szczeblu zarządu Grupy Zott. Władze spółki zapowiadają rozmowy z radą pracowników i związkami zawodowymi.
- Dostawcy mleka, którzy na podstawie podpisanych umów dostarczają swoje mleko do firmy Zott, nie będą dotknięci tą decyzją, gdyż swoje mleko już od dawna dostarczają do centralnego oddziału w Opolu - informuje Zott Polska.
Informację o planie zamknięcia zakładu produkcyjnego w Raciborzu potwierdza opolska centrala Zott Polska.
Komentarze
12 komentarzy
Gdyby nie odpowiednia propolska polityka rządu to do takich sytuacji nie miałoby prawa dojść. Paradoksalnie wiele spółek Skarbu Państwa uratowało przed takim losem to, że władza może tam sadzać na posadkach swoich znajomków. Gdyby nie to, to dawno byłaby tu gospodarcza pustynia. Pisałem już wielokrotnie że prywatyzacja w większości przypadków ma na celu likwidację konkurencji. Zwracają na to uwagę jak widzę i inni.Trzeba jak najszybciej odsunąć szkodników od steru. Myślę że jesienią tak się stanie.
Zott, spółka wywodząca się z niemieckiej rodzinnej firmy. Dla wszystkich fanów zapraszania do robienia biznesu przez niemców, to najlepszy przykład. Proponuję więcej napisów w języku niemieckim, bo tęsknota co poniektórych jest przeogromna żeby niemcy tutaj zrobili porządek. No to zaczęli od mleczarni.... a nam wcisną w marketach lidl sztuczny serek z proszków chemicznych, ale oczywiści chemii produkowanej w RFN.
i oto chodzi ! "daj małpie zegarek a zobaczysz efekt ! i tak dzieje się z "POlską gospodarką "
Jestem w szoku, że tak kończy zakład, który produkował przepszyne wyroby! Jak tak dalej pójdzie, to po Raciborzu zostanie plac jak po cukrowni.
@ren - problem w tym, że Żydzi przedwojenni budowali gospodarkę Polski, przemysł, kamienice, miasta, tworzyli zręby polskiego kapitalizmu. Często dawali zatrudnienie w swoich fabrykach. Chciałbym mieć takich inwestorów wewnętrznych tworzących miejsca pracy i wzmacniających nasze miasta. A dzisiaj inwestorzy są jacyś wirtualni, budujący siedziby za granicą i wywożący tam zarobioną kasę, a w Polsce albo stawiają jakieś hangary z płacą minimalną albo... likwidują świetne zakłady z tradycją jak mleczarnia w Raciborzu która do niedawna produkowała jeden z ostatnich prawdziwych twarogów w Polsce... Naprawdę żal :(
Polskie mleczarnie jakoś dają radę. Przed ZOTTem Racibórz z zewnątrz wyglądał dobrze, produkty schodziły z półek. Zawinił jak zwykle człowiek. Gdyby ten zakład wziął ktoś odpowiedzialny, to by można przywrócić stare marki i ponownie nimi powalczyć o klienta. Ja bym nigdy nie kupił twarogu ZOTTa kiedy obok leży ser np. z Głubczyc. I tak dalej z resztą produktów. Skoro tak myślą konsumenci to wystarczy tę wiedzę wykorzystać i być może znajdzie się chętny do przejęcia zakładu. Upadek mleczarni to wg mnie gorszy scenariusz niż akcja ze stacją krwiodawstwa.
gdzie byli prezesi? doprowadzić do upadku i sprzedać za bezcen! nie tylko w Racku - jeden wielki szfindel
hmmmm ze mnie je jakis prorok bo jak to zott brol toch tu pisol ze to padnie ale mnie tu skrytykowali ze je pesymista i wszystko na ni widza
Gdybym był żydowskim okupantem z podszywającymi się pod Polaków agentami ze zmienionymi nazwiskami i chciał zniszczyć naród polski, to wyganiałbym młodych, mądrych ludzi zagranicę za chlebem. Podnosiłbym podatki i wprowadzałbym nowe, przyznawał podwyżki i kolejne przywileje resortom siłowym, stawiałbym setki nowych radarów oraz wzmacniałbym inwigilację obywateli. Likwidowałbym państwowe szkolnictwo i służbę zdrowia oraz ograniczałbym do nich dostęp. Oddałbym banki, media i handel obcym i wrogom Polski. Wyśmiewałbym polskie wartości i religię, skłócałbym młodych ze starszymi, aby przez odwróconą hipotekę przejąć za bezcen ich mieszkania i domy, zachęcałbym ich kobiety do feminizmu, prostytucji i aborcji, aby nie nadawały się na dobre matki i żony. Zadłużałbym ich bezpośrednio oraz pośrednio przez państwo i gminy, tak aby nie mogli się temu sprzeciwiać. Llikwidowałbym ich przemysł, a w zamian budowałbym ogromne stadiony na kredyt, aby przynosiły straty, dopuszczałbym do sejmu złodziei i degeneratów itd. Obejrzyj się wokoło - w Polsce trwa cicha wojna która dotychczas zmusila do uchodźstwa przeszło 3 milionową rzeszę Polaków! To właśnie tym sposobem naród polski poddawany jest z premedytacją DEPOPULACJI ! Niech każdy prawdziwy Polak wklei to chociaz raz pod jakimś artykułem.
I o to chodzi by rodzimą gospodarkę zlikwidować pogłębić bezrobocie i niezadowolenie Polaków ,by ludzie powychodzili na ulice, i w końcu podpisanie pewnej umowy byłego premiera z UE się ziściło, taka jest prawda ......ktoś zna inną ???????.
To jest właśnie przykład na gospodarcze rozbójnictwo i centralizację kraju - najpierw ktoś kupuje zakład żeby... zlikwidować sobie konkurencję. Przy okazji likwidowane są konkretne miejsca pracy, a sam zakład jak znam życie popadnie w ruinę lub powstaną tam jakieś sklepy.