Wybuch gazu w Pszowie - dwie osoby poparzone
W jednym z domów na osiedlu Kościuszki w Pszowie wybuchła butla z gazem. Poparzone zostały dwie osoby.
Do wybuchu doszło po godz. 20.00. 33-letnia właścicielka mieszkania przebywała w kuchni. Uruchamiała kupioną dziś opalarkę gazową. Jak relacjonuje kpt. Krzysztof Ograbek, dowódca Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Rydułtowach, pojemnik z propan-butanem rozszczelnił się. Na kuchence włączony był gazowy palnik. Kiedy do ognia dotarł gaz doszło do wybuchu. Kobieta doznała poparzeń twarzy i rąk. Poparzony został również jej 39-letni mąż, który prawdopodobnie pomagał uruchomić opalarkę.
Wybuch usłyszeli sąsiedzi, którzy wezwali pomoc. Na miejsce szybko przyjechało pogotowie, straż pożarna i policja. Ratownicy zabrali poparzonych małżonków do szpitala w Rydułtowach. W mieszkaniu przebywała 7-letnia córka poszkodowanych. Jej na szczęście nic się nie stało. W momencie wybuchu przebywała na piętrze. Dziewczynką zaopiekowali się początkowo policjanci, potem wzięła ją do siebie babcia.
- Nasze czynności polegały na przewietrzeniu mieszkania i sprawdzeniu, czy wybuch uszkodził budynek. Na szczęście nie była to silna eksplozja. Nie doszło do uszkodzenia konstrukcji, budynek jest bezpieczny - zapewnia kpt. Ograbek.
W sumie w akcji wzięło udział pięć jednostek straży pożarnej: po dwie zawodowe z Rydułtów i Wodzisławia Śl. oraz OSP Pszów. Na miejscu wciąż pozostają dwa zastępy straży pożarnej. Strażacy zabezpieczają teren i czekają na przyjazd techników policyjnych, którzy zajmą się oględzinami opalarki.