Nieboczowy - Stare czy Nowe? Wojewodzie nie podoba się nazwa nowej wsi
W marcu tego roku Rada Gminy Lubomia, po konsultacjach z mieszkańcami Nieboczów i Syryni podjęła dwie uchwały dotyczące nazw miejscowości. Wojewoda śląski zaproponował by nowa wieś nazywała się „Nieboczowy Nowe”.
Pierwsza uchwała dotyczyła ustalenia nazwy dla nowej miejscowości, która powstaje na obrzeżach Syryni w wyniku budowy zbiornika Racibórz. Druga uchwała dotyczyła nowej nazwy dla obecnych Nieboczów. Jako, że w jednej gminie nie mogą istnieć dwie tak samo nazywające się miejscowości, a obecne Nieboczowy pozostaną na mapie jako miejscowość, tyle że niezamieszkana, to konieczne było rozróżnienie jej nazwy z nową miejscowością, do której mieszkańcy się przeprowadzą. Dlatego po ustaleniach z mieszkańcami radni zaproponowali by obecne Nieboczowy nazwać „Nieboczowy Stare”, zaś powstające Nieboczowy, po prostu „Nieboczowy”. Taki chcą mieszkańcy. Opinie do uchwał rady gminy musieli przedłożyć starosta i wojewoda. Następnie zostały one wysłane do Andrzej Halickiego, ministra administracji i cyfryzacji.
Wojewoda poparł wątpliwości starosty
Jak się okazało wojewoda wydał opinię negatywną. W jego ocenie nazwa „Nieboczowy”, powinna pozostać przy dotychczasowej miejscowości, a powstająca miejscowość powinna mieć inną nazwą. Wojewoda zaproponował „Nieboczowy Nowe”. Skąd negatywny stosunek wojewody do propozycji mieszkańców i włodarzy gminy? Wojewoda oparł się na stanowisku starosty wodzisławskiego. Wyjaśnia to w opinii dotyczącej nazwy „Nieboczowy Stare”. „Jak wynika z treści opinii Starosty Wodzisławskiego (…), zmiana obecnej nazwy miejscowości Nieboczowy, na Nieboczowy Stare, spowoduje komplikacje, duże „zamieszanie”, problemy i niejasności w ewidencji gruntów i budynków, a w konsekwencji doprowadzi do konieczności zmiany tej ewidencji – zmiany nazwy obrębu. Dotyczy to 1405 działek gruntu, tj. ok. 500 nieruchomości i ok. 120 rożnych właścicieli. Zmiana taka w dalszej kolejności wywoła całą lawinę postępowań o wpis do ksiąg wieczystych powstałych zmian, celem doprowadzenia do zgodności zapisów z księdze wieczystej z ewidencją gruntów. Postępowania te wygenerują również koszty, których w chwili obecnej nie można oszacować” - czytamy w opinii wojewody, która trafiła już do ministra. - Choć opinie nie są wiążące, to musimy liczyć się z tym, że minister weźmie je pod uwagę – przyznaje Czesław Burek, wójt Lubomi.
Gorzkie słowa pod adresem starostwa
W Lubomi i Nieboczowach zastanawiają się więc co teraz zrobić. Jeśli przystaną na propozycję wojewody, to procedura zmiany nazwy zakończy się najpewniej planowo tj. 1 stycznia 2016 roku. Ale nieboczowanie jasno określili, że chcą mieszkać tak jak dotychczas w miejscowości, która nazywa się Nieboczowy. - Musimy wspólnie z mieszkańcami zastanowić się nad tym co w tej sytuacji zrobić. Z jednej strony chcemy zachowania nazwy. Z drugiej strony mieszkańcy, kiedy tylko będzie to możliwe, będą chcieli się przeprowadzać i meldować do nowych domów, więc chcielibyśmy żeby w materii nazewnictwa wszystko było już jasne. A jeśli będziemy trwać przy swojej propozycji, to cała procedura z nadaniem nazwy, a więc i meldowaniem może się przedłużyć – przyznaje Wacław Błaszczok, radny z Nieboczów. Sołtys tej miejscowości nie kryje zaś żalu do starostwa wodzisławskiego. - Starostwo pokazało nam, że to ludzie są dla urzędników, a nie urzędnicy dla ludzi. Starostwo nigdy zbytnio się nie interesowało naszym losem, nie wie ile nas cała ta sytuacja z wysiedleniem kosztowała. Nie wiem czy w ogóle zdaje sobie sprawę z tego, że ten zbiornik i to co z nim związane dotyczy też powiatu wodzisławskiego. Urzędnicy z naszej gminy interesują się tym wszystkim, urzędnicy z powiatu w ogóle. Dla nich liczy się najwyraźniej by nie mieć za wiele pracy – uważa Krzysztof Szczotok, sołtys Nieboczów.
(art)
Ludzie:
Czesław Burek
Wójt Gminy Lubomia
Komentarze
5 komentarzy
Ważne aby na pierwszym miejscu były Nieboczowy - wtedy można dodać "Nieboczowy Nowe" lub "Nieboczowy Wodzisławskie", a używać na codzień nazwy skróconej tylko Nieboczowy. Tak jak jest z Wodzisławiem- Wodzisławiem Śląskim, gdzie używa się skrótowca. Gdyby sytuację odwrócić jak proponuje starostwo wtedy skrótu nie można zastosować bo brzmiałby on "Nowe". Zmiana obecnej mijescowości na Nieboczowy Stare jest niemożliwa bo to zupełnie błędne, a prawo nie działa wstecz.
syrynianka-Syrynia to piękna wieś, a tzw "Nowe Nieboczowy" to po prostu nowe osiedle za torami, jaki ma sens tworzenia sztucznych wsi, gdzie dojechać idzie albo od Syryni lub Bluszczów, bo większość mieszkańców Nieboczów wybrała inne miejsce niż Syrynia, bez sensu i tyle. Kamienia nie ma i Ligoty Tworkowskiej też nie będzie i jakoś ludzie żyją, a Syrynia to Syrynia i nigdy Nieboczowami nie będzie, nie wiem po co ta szcztuczność, to tak jak z Breslau chcą zrobić Lwów.
Syrynia liczy sobie 3138 mieszkańców, więc nie jest aż tak małą miejscowościa. Co do nazwy nowo budowanej wsi, to powinni zadecydować przyszli mieszkańcy.
Mie też to śmieszy, kiedyś był Kamień a dziś już Kamienia nima i jakoś nikt nie chcioł aby na terenach pobliskich nazwać jakiś osiedle "Kamieniem", dodom też że skoro są Nowe Nieboczowy, to powinne być też Nowa Ligota Tworkowska. Rozumia że mało Syrynia, któro jest chyba Sołectwem Lubomii,to zostanie podzielono na dwa Sołectwa? To bydą chyba mini wsie, bo nie kożdy z Nieboczów chcioł mieszkać w Syryni i często wybudowali się po za Syrynią.
Syrynia to jest Syrynia a nie żadne Nieboczowy !
Cała Syrynia niech się nazywa Nieboczowy bo 20 chałup wybudowali...
Wypad!!!