Bracia kradli samochody. Gustowali w volkswagenach
Kryminalni z rybnickiej komendy zakończyli postępowanie przeciwko dwóm mieszkańcom Gliwic, którzy są oskarżeni o kradzieże samochodów na terenie całego Śląska. Akt oskarżenia w tej sprawie trafił już do rybnickiego sądu. Podejrzani usłyszeli 10 zarzutów, za które grozi im nawet do 10 lat więzienia.
Jak ustalili śledczy, dwaj bracia z Gliwic zajmowali się przestępczym procederem od października 2013 roku, do momentu, kiedy zostali zatrzymani przez rybnickich policjantów, czyli do czerwca tego roku. W tym czasie włamali się i ukradli pięć samochodów m.in w Rybniku, Mikołowie i Gliwicach, a do kolejnych pięciu próbowali sie włamać. Na trop złodziei policjanci trafili po kradzieży vw tourana z ul.św. Maksymiliana, do której doszło 9 czerwca w Rybniku. Tego samego dnia policjanci odnaleźli skradziony samochód i zatrzymali podejrzanych. Pojazd był już ukryty w warsztacie samochodowym, poza terenem Rybnika. W trakcie prowadzonych czynności okazało się, że zatrzymani mają na koncie więcej przestępstw. Młodzi gliwiczanie interesowali się samochodami w różnych miastach, a ich "ulubione" marki to volkswagen, audi i seat. Policjanci odzyskali dwa z pięciu skradzionych samochodów, odnaleźli również części z pozostałych dwóch pojazdów. Śledczy obecnie zajmują się osobami, które pomagały ukryć skradzione pojazdy oraz pośredniczyły w sprzedaży części . Podejrzani przyznali się do zarzucanych czynów i dobrowolnie poddali karze. O ich losie zdecyduje teraz sąd.