Wtorek, 18 czerwca 2024

imieniny: Elżbiety, Marka, Amandy

RSS

Od 2015 roku można ukraść więcej i nie być przestępcą

01.10.2014 09:01 | 2 komentarze | żet

Kwota "wolna od przestępstwa" rośnie wraz z płacą minimalną. Ta od 1 stycznia 2015 roku ma wynosić 1750 zł. Jeśli złodziej ukradnie nie więcej niż 25% tej kwoty - 437,5 zł - w świetle prawa nie popełni przestępstwa, a jedynie wykroczenie.

Od 2015 roku można ukraść więcej i nie być przestępcą
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Ze znowelizowanego w końcu 2013 roku prawa (Kodeks Wykroczeń) skrzętnie korzystają złodzieje, którzy starają się nie kraść więcej niż 25% wynagrodzenia minimalnego. W 2014 roku płaca minimalna wynosiła 1680 zł, co pozwalało ukraść - nie będąc jednocześnie przestępcą - 420 zł. Od nowego roku wynagrodzenie minimalne będzie wyższe o 70 zł, stąd wzrost "kwoty wolnej od przestępstwa" do 437,5 zł. Technicznie rzecz biorąc, dopiero od tej kwoty można mówić o kradzieży.

Sprawca wykroczenia może zostać na miejscu ukarany mandatem, ale nie jest zagrożony wpisem do Krajowego Rejestru Karnego. W przypadku popełnienia przestępstwa taki wpis jest obligatoryjny, po niecnym czyniem pozostaje więc ślad w papierach.

Przed 8 listopada 2013 roku próg wykroczenia ustalony był na poziomie 250 zł, jednakże o jego podwyższenie zabiegała Komenda Główna Policji. Policyjna wierchuszka argumentowała, że do wykroczenia nie trzeba angażować aż tylu policjantów, procedura jest prostsza i skuteczniejsza - policjanci na miejscu mogą ukarać sprawcę wykroczenia mandatem w wysokości nawet kilku tysięcy złotych.

Tymczasem do udowodnienia kradzieży potrzeba przesłuchania świadków, dokonania oględzin miejsca kradzieży, powołania biegłych itd. Później do pracy wkraczają prokurator i sąd. W efekcie znacząco rosną koszty postępowania, które ostatecznie i tak może zostać umorzone ze względu na "niską szkodliwość czynu".

Z drugiej strony obecne przepisy działają na wyobraźnię drobnych złodziei, którzy z wyrahowaniem kradną do danej kwoty. Uprawiany przez nich proceder jest najbardziej odczuwalny przez drobnych handlarzy, dla których strata 400 zł wcale nie jest drobną.