Niedziela, 24 listopada 2024

imieniny: Emmy, Flory, Jana

RSS

Morderstwo w Skrzyszowie: śledczy czekają na ważną ekspertyzę

05.08.2014 11:17 | 0 komentarzy | art

Śledztwo w sprawie morderstwa w Skrzyszowie zostało przedłużone. Czy będzie przełom?

Morderstwo w Skrzyszowie: śledczy czekają na ważną ekspertyzę
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Do czerwca tego roku miało trwać śledztwo Prokuratury Okręgowej w Gliwicach w sprawie potrójnego mordu, do jakiego doszło w grudniu 2012 roku w Skrzyszowie. Śledztwo zostało przedłużone, co może oznaczać, że śledczy dysponują nowymi tropami, w tej budzącej grozę sprawie.

- Śledztwo trwa dalej – przyznaje prokurator Michał Szułczyński, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gliwicach. Czy to oznacza, że prokuratura ma nowe tropy w tej sprawie? Tego Szułczyński nie chce potwierdzić. Wiadomo jednak, że prokurator badający sprawę czeka na ekspertyzę z Instytutu Ekspertyz Sądowych im. prof. Jan Sehna w Krakowie. Instytut przygotowuje ekspertyzy m.in. z zakresu toksykologii, genetyki, kryminalistyki, psychologii. Prokurator Szułczyński nie może zdradzić czego dotyczy ekspertyza, na którą czekają prokuratorzy, ale przyznaje, że może mieć ona duże znaczenie dla dalszego przebiegu śledztwa. W jednym z programów reporterskich stwierdził, że dzięki niej może  nastąpić jakiś przełom w śledztwie, które jak się wydaje od dłuższego czasu tkwi w martwym punkcie. - Bliższych informacji na ten temat będą mógł udzielić pod koniec sierpnia – ucina Szułczyński.

Do zbrodni w Skrzyszowie doszło 16 grudnia 2012 roku. Na miejscu zginęło dwóch mężczyzn: 76-letni Rajmund G. oraz jego zięć 55-letni Krystian W. Ciężko ranne zostały żony obu mężczyzn, które trafiły do szpitali. Starsza 76-letnia Maria G. po kilku dniach zmarła. Młodsza 53-letnia Eugenia W. doznała również ciężkich obrażeń, ale na szczęście przeżyła. Jest jedynym świadkiem zbrodni. Kobieta twierdzi jednak, że niczego nie pamięta. Od powrotu ze szpitali na zlecenie komendanta wojewódzkiego policji znajduje się pod stałą ochroną funkcjonariuszy, którzy nie odstępują jej na krok. Jeśli tylko pod domem kręci się ktoś obcy, na miejsce od razu wzywany jest policyjny patrol, a policjanci spisują dane delikwenta.