Niedziela, 23 czerwca 2024

imieniny: Wandy, Zenona, Prospera

RSS

Gratuluję i… proponuję bilobil

11.04.2014 11:46 | 8 komentarzy | AG

Kiedy czytam teksty Dawida Wacławczyka to mam ochotę pogratulować mu jako publicyście, a jako radnemu podarować wyciąg z miłorzębu japońskiego poprawiający pamięć.

Gratuluję i… proponuję bilobil
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Właśnie przeczytałem przydługawy, ale zgrabny felietonik poświęcony dylematowi czy lepiej „Mieć pracę czy czyste buty”. Komunikatywny język, ciekawe metafory, czytelne wątki skłaniają, aby Wacławczykowi-publicyście pogratulować, co niniejszym czynię. Jako radnemu chciałbym przypomnieć trzy rzeczy.

Po pierwsze to, że on i jego koledzy z NaM-u zasiadają już prawie 4 lata w radzie miejskiej, a zatem przez jedną piątą straconych (wg radnego) dwóch dekad. Żeby była jasność: ja również uważam, że kolejne władze (choć w różnym stopniu) zaprzepaściły wiele szans rozwojowych i zbyt ochoczo płynęły z wygodnym prądem teraźniejszości, zamiast myśleć o przyszłości.

Po drugie, słynną wypowiedź prezydenta USA Johna Fitzgeralda Kennedy’ego: „Nie pytajcie, co kraj może zrobić dla was; pytajcie, co wy możecie zrobić dla kraju”. Czy NaM wniósł coś konkretnego i ważnego do dyskusji o rozwoju miasta, przygotował jakieś wizjonerskie projekty uchwał? Czy może, jak nie przymierzając Janusz Palikot, wystrzeliwał tylko efektowne fajerwerki, które porzucał szybciej niż one same dogasły, znajdując łatwe wytłumaczenie, że „władza blokuje nasze wspaniałe idee”? Może po prostu łatwiej jest krytykować w felietonach to co robi ktoś inny, niż mrówczą pracą i konsekwencją realizować ambitne cele? Piszę to bez satysfakcji, ale za to z rozgoryczeniem, bo wiązałem z waszym ugrupowaniem nadzieję, że „ożywicie” Racibórz działaniem, a nie gadaniem.

Po trzecie, we wnioskach z realizowanego przez NaM projektu, który miał „ożywić” Racibórz jest m.in. utworzenie (na Placu Długosza) „przestrzeni rekreacyjnej” i „miejsca odpoczynku dla seniorów”. Rozumiem, że jak proponuje to NaM to jest to fundamentalny projekt rozwojowy, a jak to samo robi Lenk to tylko niepotrzebny i kosztowny gadżet? Pomijam już fakt, że same zmiany proponowane prze państwa na ulicy Długiej kosztowałyby dużo więcej niż przebudowa skweru ks. Pieczki. Ale skoro już obecne działania nazywa pan pogardliwie „gadżetami”, to proszę mi wyjaśnić na czym polega wyższość waszych koncepcji typu ustawienie fontanny z wodą do picia, sprzedaż grzańca z beczki, zamontowanie halogenów na ulicy Długiej czy utworzenie parku na wzór Central Parku nad gadżetem o nazwie aquapark?

Może rzeczywiście krytykowane przez pana „medialne rozważania w stylu „Lenk kontra Wojnar”, czy „opozycja kontra koalicja” nic do tej sprawy nie wnoszą”, ale o ich przydatności decydują swoimi pieniędzmi czytelnicy. Pana klientami są zaś wyborcy, a oni od młodego, przedsiębiorczego radnego oczekują raczej dobrych pomysłów na przyszłość niż błyskotliwych felietonów z utyskiwaniami na przeszłość.

Arkadiusz Gruchot

Ludzie:

Dawid Wacławczyk

Dawid Wacławczyk

Radny, wiceprezydent Raciborza

Mirosław Lenk

Mirosław Lenk

Przewodniczący Rady Miasta Racibórz, były prezydent.