Sobota, 27 lipca 2024

imieniny: Natalii, Aureliusza, Jerzego

RSS

Nie wycinajmy drzew, ale budujmy parkingi? [FELIETON]

10.07.2024 22:57 | 8 komentarzy | KaBa

Ostatnio w mediach społecznościowych głośno jest o wycince drzew, a to w Parku Zdrojowym, a to w innych częściach miasta. Jastrzębianie chcą dbać o przyrodę i to bardzo dobrze. Czy jednak w tym są konsekwentni? Bo troska o drzewa to jedno, a asfaltowanie naszych osiedli w poszukiwaniu miejsc parkingowych, to drugie.

Nie wycinajmy drzew, ale budujmy parkingi? [FELIETON]
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Modne stało się dbanie o przyrodę. To się świetnie składa, szczególnie w kontekście ocieplania się klimatu. W mediach społecznościowych mieszkańcy denerwują się każdym ściętym drzewem. Chcę ufać, że to przypadki konieczne i uzasadnione, poprzedzone odpowiednimi i rzetelnymi badaniami. Jednak jest jeszcze druga strona medalu. Przemierzając jastrzębskie osiedla, nie sposób oprzeć się wrażeniu, że coraz więcej miejsca zajmują parkingi. Znikają trawniki, a bywa, że auta zostawiane są tuż przy placach zabaw. Poszczególne spółdzielnie mieszkaniowe co rusz z dumą ogłaszają, że udało się wygospodarować kolejne miejsca na samochody. Zresztą to samo odbywa się w części należącej do magistratu.

Parking przy ul. Wielkopolskiej wybudowany na boisku szkolnym. Fot. UM Jastrzębie

Parking przy ul. Wielkopolskiej wybudowany na boisku szkolnym. Fot. UM Jastrzębie

Społeczeństwo dzieli się na dwa zwalczające się obozy. Jedni chcą pod oknami czy balkonami (często nie swoimi) wybudować parkingi, drudzy - się temu sprzeciwiają. Organizuje się referenda, jakby prawo do życia w otoczeniu przyrody uwarunkowane było wynikiem głosowania. Co zrobić z tym fantem? Gdzieś przecież parkować musimy.

Najwyższy czas, aby zacząć budować parkingi piętrowe czy podziemne. Powie ktoś, że takie inwestycje pociągają za sobą koszty. Jasne, nie da się zaprzeczyć. Jednak jeszcze parę lat i naprawdę nie będzie, gdzie postawić samochodu. To, co dzieje się, na przykład na ulicy Wielkopolskiej czy Turystycznej, kiedy cudem jest zaparkować w godzinach popołudniowych, jest tego najlepszym dowodem. Spółdzielnie mieszkaniowe, które muszą zapewnić miejsca dla samochodów, już teraz mają problem. Nie mówiąc już o utrudnionym dojeździe karetek pogotowia czy straży pożarnej.

Kiedy wreszcie znajdzie się ten pierwszy odważny i wybuduje podziemny lub piętrowy parking? Można to zrobić choćby na podstawie partnerstwa publiczno-prywatnego. Wiadomo, że to wiąże się z kosztami i późniejszym płaceniem za użytkowanie obiektu. Od tego nie uciekniemy, najwyżej tylko przesuniemy to w czasie. Pewnie teraz odezwą się głosy krytyki tego rozwiązania. Jednak, czy chcemy mieszkać w blokach otoczonych parkingami. Czy chcemy każdy skrawek zieleni wybetonować i zastawić samochodami? Już teraz przecież w mieście było głośno o przeznaczeniu części dawnego boiska szkolnego na parkingi, czy terenów zielonych przy ulicy Wielkopolskiej.

Na nic będzie dbanie o drzewa (choć to jak najbardziej zasadne), kiedy trawniki pozamieniamy w parkingi, co już się dzieje. Na nic zdadzą się wszelkie działania zmierzające do obniżenia temperatury w mieście w okresie letnim, jeśli bloki będą otoczone tysiącami samochodów nagrzewającymi się do kilkudziesięciu stopni C. Tu trzeba rozwiązań kompleksowych, a nie bieżących. Co z tego, że przy jednym bloku przybędzie 10 miejsc parkingowych, skoro i tak będzie ich za mało. Czas na odważne decyzje i działanie. W przypadku zaniechania straci na tym i przyroda, która zostanie zdewastowana, i mieszkańcy, którzy nie będą mieć, gdzie zaparkować aut. O obcowaniu z przyrodą już nie wspominając.