Nie wycinajmy drzew, ale budujmy parkingi? [FELIETON]
Ostatnio w mediach społecznościowych głośno jest o wycince drzew, a to w Parku Zdrojowym, a to w innych częściach miasta. Jastrzębianie chcą dbać o przyrodę i to bardzo dobrze. Czy jednak w tym są konsekwentni? Bo troska o drzewa to jedno, a asfaltowanie naszych osiedli w poszukiwaniu miejsc parkingowych, to drugie.
Modne stało się dbanie o przyrodę. To się świetnie składa, szczególnie w kontekście ocieplania się klimatu. W mediach społecznościowych mieszkańcy denerwują się każdym ściętym drzewem. Chcę ufać, że to przypadki konieczne i uzasadnione, poprzedzone odpowiednimi i rzetelnymi badaniami. Jednak jest jeszcze druga strona medalu. Przemierzając jastrzębskie osiedla, nie sposób oprzeć się wrażeniu, że coraz więcej miejsca zajmują parkingi. Znikają trawniki, a bywa, że auta zostawiane są tuż przy placach zabaw. Poszczególne spółdzielnie mieszkaniowe co rusz z dumą ogłaszają, że udało się wygospodarować kolejne miejsca na samochody. Zresztą to samo odbywa się w części należącej do magistratu.
Społeczeństwo dzieli się na dwa zwalczające się obozy. Jedni chcą pod oknami czy balkonami (często nie swoimi) wybudować parkingi, drudzy - się temu sprzeciwiają. Organizuje się referenda, jakby prawo do życia w otoczeniu przyrody uwarunkowane było wynikiem głosowania. Co zrobić z tym fantem? Gdzieś przecież parkować musimy.
Najwyższy czas, aby zacząć budować parkingi piętrowe czy podziemne. Powie ktoś, że takie inwestycje pociągają za sobą koszty. Jasne, nie da się zaprzeczyć. Jednak jeszcze parę lat i naprawdę nie będzie, gdzie postawić samochodu. To, co dzieje się, na przykład na ulicy Wielkopolskiej czy Turystycznej, kiedy cudem jest zaparkować w godzinach popołudniowych, jest tego najlepszym dowodem. Spółdzielnie mieszkaniowe, które muszą zapewnić miejsca dla samochodów, już teraz mają problem. Nie mówiąc już o utrudnionym dojeździe karetek pogotowia czy straży pożarnej.
Kiedy wreszcie znajdzie się ten pierwszy odważny i wybuduje podziemny lub piętrowy parking? Można to zrobić choćby na podstawie partnerstwa publiczno-prywatnego. Wiadomo, że to wiąże się z kosztami i późniejszym płaceniem za użytkowanie obiektu. Od tego nie uciekniemy, najwyżej tylko przesuniemy to w czasie. Pewnie teraz odezwą się głosy krytyki tego rozwiązania. Jednak, czy chcemy mieszkać w blokach otoczonych parkingami. Czy chcemy każdy skrawek zieleni wybetonować i zastawić samochodami? Już teraz przecież w mieście było głośno o przeznaczeniu części dawnego boiska szkolnego na parkingi, czy terenów zielonych przy ulicy Wielkopolskiej.
Na nic będzie dbanie o drzewa (choć to jak najbardziej zasadne), kiedy trawniki pozamieniamy w parkingi, co już się dzieje. Na nic zdadzą się wszelkie działania zmierzające do obniżenia temperatury w mieście w okresie letnim, jeśli bloki będą otoczone tysiącami samochodów nagrzewającymi się do kilkudziesięciu stopni C. Tu trzeba rozwiązań kompleksowych, a nie bieżących. Co z tego, że przy jednym bloku przybędzie 10 miejsc parkingowych, skoro i tak będzie ich za mało. Czas na odważne decyzje i działanie. W przypadku zaniechania straci na tym i przyroda, która zostanie zdewastowana, i mieszkańcy, którzy nie będą mieć, gdzie zaparkować aut. O obcowaniu z przyrodą już nie wspominając.
Komentarze
8 komentarzy
jak sie nie podoba J.zdruj
ta sypialnia
to sie wyprowadzic
ja tak zrobilem 26 lat temu
No ale jak tu nie budować parkingów skoro z tego zadupia nie ma się jak wydostać? Kto ma najgorsza komunikację z miast w Polsce? Jastrzębie!
Po pierwsze, za parę lat to więszkość tych starych gratów które są jako trzecie czy czwarte w rodzinie na dojazdy do pracy itp zostanie wyeliminowane więc zwolni się bardzo dużo miejsca gdyż miasto Jastrzębie-Zdrój może zostać zakwalifikowane do miast ze strefą czystego transportu z powodu przekroczenia norm dwutlenków azotu (NO2).(Artykuł w tej sprawie dostępny w internecie, portal J-Online zakazuje dodawać linków)
Po drugie, co z tego że ktoś zacznie budować parkingi piętrowe czy podziemne skoro i tak żadna pindzia Dżesika ani żaden nadęty pajac w rurkach Seba nie pojedzie tam parkować ponieważ leń woli wjechać nawet do klatki w bloku samochodem byle nie musiał zrobić dziesięć kroków więcej z parkingu przyblokowego.To jest pokolenie pretensjonalo-rozczeniowych szczyli więc szkoda nawet strzępić klawiatury na wywody.
Jak ktoś jest w parku i zerknie na te stare zarobaczone wysuszone bez liści drzewa to wie że to do wycinki ale co zrobić Orlen upada jsw ledwo ciągnie PKP Cargo straty PO nie potrafi dobrze gospodarzyć wszystko pod Niemcy na kolanach więc pisze i mówi się o tematach zastępczych drzewa ,aborcja itd itp
Tak tak bajdu srajdu RudyHejterze a gdzie jest ekspertyza,że drzewa nadawały się do wycinki z powodu złego stanu ?
Kto widział ekspertyzę specjalistów!?
Drzewa w parku Zdrojowym są do wycięcia w 70% z powodu bardzo złego stanu są nie do odratowania już dawno powinno zrobić się wycinkę i posadzić nowe drzewka normalny cykl gorzej jak ktoś a zwłaszcza funkcjonariusze PO do drzew włączają politykę .
Oho!
Odezwała się teraz w temacie budowy parkingów "piętrowych" .Przez 10 lat rządziła Anka świt focia to wycinano drzewa i zamieniano boiska na parkingi była cisza i cacy ,że betonują miasto.
Anka znikła to teraz budujmy parkingi piętrowe.
To się nazywa koło w szprychy i do przodu....
Jak budowa parkingów to drzewa wycinać bo tak trzeba ,jak spróchniałe zagrażające ludziom to alarm nawet w stolicy.HIPOKRYCI.