Poniedziałek, 2 grudnia 2024

imieniny: Balbiny, Pauliny, Rafała

RSS

Wyobraź sobie... że jest rok 1980

03.09.2020 21:42 | 38 komentarzy | kb

Wyobraź sobie, że przenosisz się 40 lat wstecz do Jastrzębia-Zdroju. Żeby dostać kawałek mięsa, stoisz w kolejkach. W telewizji są tylko dwa kanały. Nie możesz mówić tego, co myślisz o władzy. A jednak społeczeństwo potrafi wspólnie zawalczyć o przyszłość. W ten sposób doszło do podpisania porozumień z władzą w Szczecinie, Gdańsku i Jastrzębiu. Ruszyły zmiany, których nie dało się zatrzymać. 

Wyobraź sobie... że jest rok 1980
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Wyobraź sobie, że żyjesz w kraju, w którym dostajesz specjalne kartki, żeby kupić kawałek mięsa i stoisz pod sklepem od drugiej w nocy, czekając, aż rzucą towar. Masz wprawdzie możliwość zawrzeć w kolejce znajomość z różnymi osobami, a nawet poznać przyszłą żonę lub męża, ale okupisz to niewyspaniem się i czasem przemarznięciem. Za mięsem przecież trzeba stać również w styczniu lub lutym, a kiedyś to były zimny. Możesz wprawdzie wynająć osobę, która zamiast ciebie będzie stała w kolejce, ale będzie cię to sporo kosztowało. A wiadomo, że każde pieniądze się liczą, nawet wtedy, kiedy szybko tracą na wartości i z miesiąca na miesiąc możesz kupić za nie coraz mniej.

Jeśli zapragniesz mieć taki luksus jak telewizor czarno-biały nie mówiąc już o kolorowym, to masz małe szanse. Do popularnego sklepu RTV, znajdującego się przy al. Pokoju (obecnie J. Piłsudskiego) przychodzą 3-4 sztuki. Czasami żaden z nich nie trafia na sklep. Jeśli jesteś zdesperowany, to najlepiej przekupić magazyniera. Wówczas staniesz się szczęśliwym posiadaczem teleodbiornika. Oczywiście do ceny trzeba sporo dopłacić, albo dołączyć kilka butelek wódki. To czasem lepsza waluta. Ale uwaga! Wódkę Kupisz dopiero od godz. 13 i to też nie zawsze.

Jak już masz telewizor, to można oglądać w nim tylko dwa programy. Często pokazywani są sekretarze jedynie słusznej partii. Ostatnio jest nim pan chodzący w generalskim mundurze. Z telewizora dowiesz się, że żyjesz w kraju szczęśliwości, nawet czasami pokażą krowę, czy świnkę z Państwowego Gospodarstwa Rolnego. Tylko, dlaczego w sklepach są puste haki i nie ma żadnej kiełbasy czy szynki? Zawsze możesz pocieszyć się octem, bo tego akurat nie brakuje. 

Jak już dorośniesz i zapragniesz mieć swoje „M”, czyli mieszkanie, musisz czekać na nie w kolejce. Czasem 10, a nawet 15 lat. Do tego czasu gnieździsz się z rodziną kątem u teściów. Ma to i swoje dobre strony, bo mamusia pójdzie do kolejki i zdobędzie: mięso, cukier, kawę a  czasem nawet i banany, ale to dopiero w okolicy Świąt Bożego Narodzenia, kiedy do Gdańska przypłynie statek z Afryki. Będzie to wielkie narodowe wydarzenie, relacjonowane w telewizji rządowej. 

Może będziesz miał szczęście i dochrapiesz się jakiegoś stanowiska kierowniczego, ale tylko wtedy, kiedy zostaniesz członkiem przewodniej siły narodu, czyli Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Wtedy, nawet jeśli jesteś średnio inteligentny, partia cię poprze. Możesz niewiele umieć, byle być wiernym. A nawet lepiej nie za dużo umieć, bo takich myślących i samodzielnych partia nie lubi. I nie daj Boże, żeby ktoś zobaczył cię w kościele. Możesz wierzyć, ale tak zupełnie prywatnie. Najlepiej, żeby nikt o tym nie wiedział. Wybij sobie z głowy procesje Bożego Ciała i tym podobne, bo możesz później się tłumaczyć, że wstecznych i zacofanych poglądów.

Jeśli zatracisz instynkt samozachowawczy i zapragniesz mówić, to co myślisz, będzie naprawdę źle. Mogą wyrzucić cię ze szkoły, uczelni, pracy, a w najlepszym przypadku zdegradować na niższe stanowisko.  Jeśli nadal nie przestaniesz i będziesz czytać zakazane pisma, książki to zostaniesz wrogiem władzy ludowej. Wezwą cię na komisariat Milicji Obywatelskiej, gdzie na dobry początek dostaniesz gumową pałą, tak na zachętę i ku przestrodze.

I to jest dobry moment, aby nawrócić się na właściwą drogę. Brać udział w pochodach 1-majowych, skandować: „Niech żyje partia”, „Idee Lenina wiecznie żywe”, „Naród z partią. Partia z narodem”. Jednak, gdy będziesz nadal spotykał się z innymi wichrzycielami i przyjdzie wam do głowy narzekać na cudowny ustrój komunistyczny, albo co gorsza, założyć niezależne od władzy związki zawodowe, będzie naprawdę tragedia. Władza weźmie cię na celownik. Możecie naprawdę trafić do więzienia za próbę siłowego obalenia ustroju państwa. Dostaniesz jakieś 10 lat odsiadki. Pójdziesz do celi z prawdziwymi kryminalistami.

Aż przyjdzie rok 1980 i takich jak ty będzie więcej. Ludzie zaczną domagać się nie tylko poprawy warunków bytowych, ale poszanowania prawa i wolności. Zastrajkują duże zakłady na Wybrzeżu, głównie stocznie oraz śląskie kopalnie, takie jak w Jastrzębiu-Zdroju. Władza komunistyczna, rzucona na kolana, podpisze ze społeczeństwem porozumienia w Szczecinie (30 sierpnia), Gdańsku (31 sierpnia) i Jastrzębiu-Zdroju, dokładnie w kopalni Zofiówka (3 września). Wyjdziesz z kryminału. Wstąpisz do nowo powstałego związku zawodowego "Solidarność", który tak naprawdę jest czymś więcej, bo wielkim ruchem społecznym.  Poczujesz, że ludzie tworzą wspólnotę. Zaczniesz normalnie żyć.

Ten karnawał będzie trwać jakieś 15-16 miesięcy. A potem premier rządu ludowego, pan chodzący w generalskim mundurze, wyśle na ludzi czołgi i wojsko. Przyjadą także tutaj, do Jastrzębia i 15 grudnia 1981 roku zaczną strzelać do górników z Zofiówki, tej samej, w której podpisano Porozumienie.  Wyrzucą cię z pracy, zostaniesz ogłoszony prowokatorem i wichrzycielem, który zagraża Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej.  Znowu trafisz do więzienia.

Gdyby w tym miejscu skończyłaby się ta historia, to dalsze twoje życie nie miałoby sensu. Można by je określić słowami: niepewność, marazm, beznadzieja. Jednak przemian raz zapoczątkowanych, nie da się zatrzymać. To, co zaczęło się w 1980 roku, miało swój sens i dalszy ciąg. Osiem lat później w Polsce i Jastrzębiu znowu wybuchły strajki. Komuniści oddali, początkowo częściowo, władzę. Powstał rząd, którym od 1945 roku kierował pierwszy niekomunistyczny premier nie tylko w Polsce, ale całej Europie Środkowo-Wschodniej. Wkrótce po tym runął mur berliński. Także inne narody upomniał się o wolność. Znowu można było odetchnąć. Wróciła wolność myśli, słowa, przekonań. Można było zacząć budować nową Polskę.

PS. W latach 80. nie istniały: Facebook, YouTube, Instagram, Twitter, LinkedIn, Pinterest. Nie było Internetu, telefonów komórkowych, smartfonów, telewizji kablowej czy satelitarnej. Mało kto wiedział, co to jest McDonald's. 

Katarzyna Barczyńska-Łukasik 

"Jastrzębie-Zdrój w czasach PRL" - prezentacja zamieszczona na portalu You Tube, autor: darekk1970