55. rocznica nadania praw miejskich - razem budować miasto
W czwartek odbyła się uroczysta sesja jastrzębskiej Rady Miasta. Wcześniej radni wzięli udział w mszy świętej koncelebrowanej przez bp. Marka Szkudło. Następnie odsłonięto pamiątkową tablicę w willi Łucja, miejscu, gdzie 55 lat temu ogłoszono nadanie praw miejskich osiedlu Jastrzębie.
Podczas sesji, która odbyła się w Domu Zdrojowym wspomniano najważniejsze chwile z historii Miasta Jastrzębie-Zdrój, przewodniczący Rady Miasta Łukasz Kasza podkreślał, że chociaż oficjalnie liczy ono 55 lat, to jednak jego historia sięga znacznie dalej. Pierwsza wzmianka o tych terenach pochodzi z czasów 1295-1305 z Księgi Uposażeń Biskupstwa Wrocławskiego. Następne kamienie milowe w historii miasta to odkrycie źródeł solankowych przez Emila von Schliebena, założenie uzdrowiska przez hrabiego Feliks von Köningsdorffa, jego rozkwit w czasie, kiedy właścicielami była rodzina Witczaków. Następnie, już po II wojnie światowej, założenie miasta w 1963 r. protesty górnicze w 1980-1981, Porozumienia Jastrzębskie i narodziny „Solidarności”.
Prezydent Anna Hetman skupiła się w swoim wystąpieniu na czasach współczesnych, chociaż podkreśliła dużą rolę tradycji, historii.
- Możemy być dumni z miasta, które żyjąc tutaj tak pięknie tworzymy. Miasta, które stale się rozwija. Wciąż aspiruje, bo chce być nowoczesne inteligentne i piękne. Dumni z miasta, które choć tak wiele nam daje, wciąż budzi nasz niedosyt. Miasta, które wciąż ma ambicję stać się zakątkiem, do którego będziemy tęsknić. Miejscem, w którym bić będą nasze serca. W roku jubileuszowym mamy obowiązek odważnie spojrzeć w przyszłość i nie bać się pytać, w jakim kierunku zmierzamy. Jak widzimy samorządność i samo Jastrzębie-Zdrój za kilkadziesiąt lat. - mówiła m.in. prezydent Anna Hetman.
Podczas sesji nadzwyczajnej radni jednogłośnie przyjęli uchwałę okolicznościową. Wyrazili w niej szacunek dla wszystkich, którzy swoją pracą i zaangażowaniem przyczynili się do rozwoju Miasta Jastrzębie-Zdrój.
- 30 czerwca 1963 roku Jastrzębie-Zdrój oficjalnie otrzymało prawa miejskie. To historyczny moment w dziejach naszego miasta, który zasługuje na odpowiednie uhonorowanie. Przez ponad pięć dekad, Jastrzębie-Zdrój rozwijało się, przeżywało zarówno upadki jak i wzloty. Przez 55 lat mieszkańcy niejednokrotnie pokazywali, że potrafią sobie radzić w ciężkich sytuacjach. Mimo, że pochodzą z różnych stron kraju, to jednak to miasto stało się ich domem, domem dla którego są w stanie wiele zrobić. Z tego powodu tak istotne jest, aby jastrzębianie w dalszym ciągu silnie utożsamiali się z miastem. Z pewnością uczczenie 55-lecia nadania praw miejskich poprzez zorganizowanie cyklu wydarzeń kulturalnych i rozrywkowych sprawi, że poczucie wspólnoty mieszkańców naszego miasta jeszcze bardziej się pogłębi. Jastrzębie-Zdrój zasługuje na to, aby wznieść się ponad wszelkimi podziałami zmierzać razem do budowania wspólnej przyszłości - uzasadniali radni w specjalnie przyjętej uchwale.
Ważnym akcentem uroczystości jubileuszowych było nadanie Złotej Odznaki Honorowej za Zasługi dla Województwa Śląskiego, którą otrzymał ks. Antonii Pudlik, proboszcz parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Zdroju. Kapituła przyznająca to wyróżnienie uhonorowała go za zasługi na płaszczyźnie kulturalnej.
Do niełatwej historii tych ziem wrócił w swoim wystąpieniu sędzia Sądu Najwyższego w stanie spoczynku Józef Musioł, wywodzący się z Moszczenicy. Mówił o synach tej ziemi, którzy zapisali się nie tylko w historii naszego miasta, jak chociażby Dominik Ździebło-Danowski, który przyczynił się do uratowania Krakowa przed zaminowaniem i wysadzeniem go przez wycofujących się Niemców, pod koniec II wojny światowej.
Ksiądz prałat Bernard Czernecki zwracał uwagę na to, że historia kościoła „na górce” pw. Najświętszej Marii Panny splata się z historią górników, miasta, Polski, a nawet powszechną.
- To przecież z tamtego wzgórza, spod ambony, z sal katechetycznych górnicy pobiegli do odważnych protestów. Były one bardzo mądre, ponieważ cała „Solidarność” – 10 mln Polaków (nie chodzi tu o związek zawodowy), wyrosła z ducha ewangelii. Tamte strajki nie walczyły z żadnym człowiekiem, ale prostowały tylko błędy. Celem nie był walka polityczna – walka klas. Dlatego robotnicy - górnicy tego miasta przeważyli szalę na stronę „Solidarności”. Gdyby górnicy nie przestali fedrować to dzisiaj może wszyscy chodziliby w kufajkach. Tamte strajki były gałązką oliwną, która wnosiła pokój W rodziny robotnicze i progi zakładów pracy – mówił ks. prałat Bernard Czernecki.
Na pamiątkę 55.rocznicy otrzymania praw miejskich przez Jastrzębie-Zdrój wmurowano tablicę, przypominającą o tym wydarzeniu. Znajduje się ona na ścianie wilii Łucja, gdzie ponad pół wieku temu ogłoszono, że osiedle Jastrzębie-Zdrój staje się miastem.
Katarzyna Barczyńska-Łukasik
Komentarze
19 komentarzy
Pisaki to niszczyciele, aich kandydat na prezydenta to nikt inny jak FUNKCJONARIUSZ PARTYJNY! na sznurku bliżniaków
do Gość 10.55 Pis Po jedno zło!
To prawda pisowskie "elity" niszczą to miasto.
Jakie elity takie zarządzanie!!!
Ludzie, kochajmy choć trochę swoje miasto.
Piękny jubileusz...!
Co ma teren za kinem Centrum do prałata Czerneckiego? Nie kumam.... Jakieś króliki ganiają Ci po łebie.Współczuję!
@Leon
"Prałat Czernecki ma zasługi dla miasta, nie widzicie tego?"
Chodzi ci o teren za kinem Centrum?
"Razem budować miasto". Cóż za cynizm. Właśnie burzony jest kolejny wiadukt z okresu międzywojennego. Takie rzeczy tylko w Jastrzębiu są możliwe. A po drugie-nie przesadzajmy z rolą Kościoła. Niedługo zapomni się o roli robotników ,inteligentów. Okaże się, że tylko kościół walczył z komuną.
Prałat Czernecki ma zasługi dla miasta, nie widzicie tego?
Do Radio Teheran
No masz rację w poście o 12:25.
Niestety ten ksiądz jest za bardzo wywyższany. To samo jak odbierał nagrodę górniczą. Miał założony mundur górniczy a nie ma takiego prawa. Ciekawe co stare mohery by zrobiły jak kilku mądrych ubrało by sutannę albo może i ornat i pobiegało po mieście?
Znowu kampania wyborcza.
Problemem jest to, że na tej sesji było prezentowane tylko jedno wyznanie. Podczas, gdy jak powiedział pan Kasza, u podstaw miasta legły działania również ewangelików. I sa oni od lat wrośnieci w tą społecznośc. Ale jak widać dla katolików jastrzębskich istniejej tylko jedno wyznanie, i jedna linia - tak ich wytresowano....
?Miasto, które stałe się rozwija? hahaha - Pani Hetman niech Pani sobie żartów nie robi z ludzi.
@Co?
"sugerujesz jak stare komuchy żeby księdza w wolnym kraju kneblować?"
Nie, ale wg konstytucji, ksiadz nie powinien brac udzialu w uroczystosciach miejskich.
I odwrotnie - Prezydent i radni nie powinni reprezentowac miasta w uroczystosciach koscielnych.
Sformuowanie w Konstytucji przeciez jest jasne, nie wymaga interpretycji.
Ta wypowiedź księdza Czerneckiego jest mądra i stonowana, ale inna czesc wypowiedzi kiedy robił reklamę miłościwie panujacemu tak zwanemu prezydentowi Dudzie, to już poniżej krytyki. Czy kosciół to agitka dla pisowwców? Jeśli tak, to niech nie dziwią się że coraz mniej ludzi będzie chodzić do tego PIS-RZ kościoła. Mało., bo tak naprawdę pisowcy w naszym kraju to mniejszośc, tylko są głośni i przez to wydaje się, że sa wszechobecni. To grupka omamionych ludzi, który terroryzują Polskę. Nie ma się co ich bać!
Radio czyli sugerujesz jak stare komuchy żeby księdza w wolnym kraju kneblować?
"Ksiądz prałat Bernard Czernecki zwracał uwagę"
Dz.U.1997.78.483 - Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r.
2. Władze publiczne w Rzeczypospolitej Polskiej zachowują bezstronność w sprawach przekonań religijnych, światopoglądowych i filozoficznych, zapewniając swobodę ich wyrażania w życiu publicznym.
Jest możliwe burwanie miasta - po wykurzeniu z Rady Miasta nieustannych blokwaczy pisowców i bliżniaków, którzy nimi sterują. Ludzie przy urnach zrobią porządek!