Piątek, 5 lipca 2024

imieniny: Karoliny, Antoniego, Filomeny

RSS

Przegonić bezdomnych z miasta?

09.10.2017 22:46 | 33 komentarze | dam

Bezdomni opanowali skwer przy Małej Galerii. Jak to jest? Czy nikt nie oferuje im żadnej pomocy i są zdani sami na siebie? A może po prostu nie chcą żadnej pomocy i wolą takie życie. Jednak mieszkańcy coraz bardziej niechętnie spoglądają na bezdomnych, rozkładających się na ławkach w centrum miasta.Coraz częściej w Jastrzębiu słyszy się głosy mówiące o tych, żeby przegonić bezdomnych. 

Przegonić bezdomnych z miasta?
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Grupa bezdomnych  upodobała sobie miejsce koło Małej Galerii oraz Banku PKO, nieopodal wejścia i bankomatu. Czy rzeczywiście da się wygonić bezdomnych z tych części miasta?

- Straż Miejska interweniuje wtedy, kiedy jest łamane prawo. W przypadku bezdomnych są to sytuacje zagrażające osobom postronnym oraz samym bezdomnym. Nie możemy tak po prostu umieścić w samochodzie osób niepożądanych i wywieź ich poza miasto, czy nawet do ośrodka dla bezdomnych. Sama ich obecność na mieście nie jest przestępstwem - wyjaśniał Andrzej Salamon, zastępca Komendanta Straży Miejskiej w Jastrzębiu-Zdroju.

Czy bezdomnymi interesuje się Ośrodek Pomocy Społecznej w Jastrzębiu-Zdroju? Czy pracownicy OPS podejmują jakiekolwiek działania w stosunku do tej grupy jastrzębian? 

- Nasi pracownicy znają grupy bezdomnych, które znajdują się na terenie Jastrzębia-Zdroju. Nie są oni dla nich anonimowi. Podejmują z nimi rozmowy oferując skierowanie do schronisk dla bezdomnych. Starają się przekonać  do podjęcia terapii, czasami leczenia odwykowego w przypadku, gdy mamy do czynienia z chorobą alkoholową. Przedstawiają różne możliwości skorzystania z pomocy - wyjaśnia Teresa Bac, zastępca dyrektora Ośrodka Pomocy Społecznej w Jastrzębiu.

Jak wyjaśniała dyrektor Bac, bezdomni, którzy znajdują się na terenie naszego miasta są kierowani do schronisk prowadzonych przez Chrześcijańskie Stowarzyszenie Dobroczynne w Rybniku, które przyjmuje kobiety i dzieci oraz Towarzystwo Charytatywne „Rodzina” w Wodzisławiu Śląskim, gdzie kierowani są mężczyźni. Ośrodki zapewniają swoim  pensjonariuszom dach nad głową w godziwych warunkach, wyżywienie, środki higieniczne, ubranie. Prowadzona jest też terapia, której zadaniem jest umożliwić bezdomnemu powrót do życia w społeczeństwie. Jak zapewniają w jastrzębskim OPS, każdy bezdomny, który wyraża chęć znalezienie się w schronisku zostaje w nim umieszczony. Nie musi więc wegetować na ulicy i narażać się na nieprzyjemne komentarze ze strony przechodniów. Dlaczego więc bezdomni nie wykorzystują tych możliwości?

- Schroniska mają dość rygorystyczne regulaminy. Przede wszystkim chodzi o zakaz picia alkoholu, co jest trudne do spełnienia przez naszych bezdomnych - mówi dyr. Teresa Bac.

Na co więc mogą liczyć bezdomni, którzy nie chcą skorzystać z pomocy schroniska i wolą żyć, czy raczej wegetować na ulicach miasta?

W Jastrzębiu funkcjonuje noclegownia dla bezdomnych mężczyzn, która znajduje się przy ulicy Wodzisławskiej.  Jest tam możliwość skorzystania z kąpieli, OPS zapewnia środki higieniczne, można napić się gorącej herbaty. Oprócz tego w okresie zimowym miasto prowadzi ogrzewalnię. W ubiegłym sezonie znajdował się przy ulicy Północnej. Teraz rozważane są różne lokalizacje. Początkowo mówiło się, że dobrym miejscem będzie ulica Pszczyńska, w okolicy mieszkań socjalnych. Bierze się też pod uwagę Stodoły lub Podhalańską na terenie dawnego parkingu. Decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła.

Pewna grupa bezdomnych wybiera, nawet w okresie zimowym, koczowanie w dzikich obozowiskach, jak chociażby w okolicy kościoła „na górce” lub na terenie ogródków działkowych w altankach.

- W okresie jesienno-zimowym pracownicy Ośrodka Pomocy Społecznej dokonują, wspólnie ze strażnikami miejskimi, objazdu miejsc, w których przebywają  bezdomni. Sprawdzamy wówczas czy nie wymagają pomocy lekarskiej, wskazujemy miejsca, gdzie mogą bezpiecznie przenocować i uzyskać pomoc. Rozwożone są ciepłe posiłki, herbata - mówi dyr. Teresa Bac.

Jak widać bezdomni mogą skorzystać z oferowanej im pomocy, muszą tylko wyrazić wolę, że chcą to zrobić. Można komuś pomóc w zmianie sposobu życia, ale nie można tego za niego zrobić. Decyzja o tym, że chce się porzucić bezdomność, podjąć walkę ze swoimi problemami i nałogami musi być podjęta z pełną świadomością przez samego zainteresowanego. Oczywiście nie zwalnia to pracowników szeroko rozumianej pomocy socjalnej od oddziaływania na tego typu osoby, wskazywania im innych, możliwych dróg życia, czy przeprowadzania rozmów na ten temat. Jeśli chociaż jedna osoba spróbuje powalczyć o siebie, swoją rodzinę, to można to uznać za sukces.

Poznaj świat jastrzębskich bezdomnych