Wolontariusze bronią ks. Wojciecha Grzesiaka
Lekarze i pielęgniarki – wolontariusze Misji Medycznej do Paragwaju wydali specjalne oświadczenie w sprawie oskarżeń, jakie pod adresem księdza Wojciecha Grzesiaka, kieruje Arcybiskup Katowicki Wiktor Skworc. Wolontariusze całkowicie nie zgadzają się z zarzutami, jakie - ich zdaniem - uderzają nie tylko w księdza, ale i w nich samych oraz samą Misję.
"My Wolontariusze Misji Medycznej do Paragwaju w latach 2011 - 2016 wyrażamy nasze oburzenie i sprzeciw wobec nieprawdziwych zarzutów ze strony Kurii Metropolitalnej w Katowicach dotyczących działań ks. Wojciecha Grzesiaka, koordynatora tej misji.
Misja Medyczna powstała jako odpowiedź na potrzebę niesienia pomocy medycznej w miasteczku Guarambare oraz w osadach indiańskich położonych w głębi kraju. U początku wszystkiego stoi o. Grzegorz, franciszkanin pracujący na co dzień w miejscowej parafii misyjnej. W roku 2010 poprosił on ks. Wojciecha Grzesiaka ówczesnego kapelana szpitalnego o pomoc. W związku z tą potrzebą wyruszyła pierwsza misja medyczna. Podczas tej misji okazało się, ze potrzeby są tak duże, iż nikt nie miał wątpliwości co do dalszej kontynuacji tego dzieła. Uważamy, że na pewno nie jest to fanaberia ani nasza, a tym bardziej księdza Wojtka. Na podstawie wielu lat współpracy z ks. Wojciechem Grzesiakiem oraz posiadanej wiedzy medycznej i długiego doświadczenia zawodowego możemy powiedzieć, ze insynuacje o jego „niepoczytalności” są bardzo niestosowne i nieprawdziwe.
Wyjeżdżając na misje zostawiamy rodziny, poświęcamy własny urlop i angażujemy osobiste środki finansowe na pokrycie części kosztów pracy w Paragwaju. Do jesieni 2014 roku wszystkie donacje w tym zbiórki wiernych przeznaczone na działalność misji były gromadzone na koncie parafii Podwyższenia Świętego Krzyża w Jastrzębiu-Zdroju. W związku z rosnącymi potrzebami misji i troską o przejrzystość jej finansów powołaliśmy Stowarzyszenie Śląska Misja Medyczna „To-Misja” (2014). Projekty pomocowe, których autorem jest ks. Wojciech zaaplikowane przez Stowarzyszenie do Ministerstwa Spraw Zagranicznych otrzymały aprobatę, więc kolejne dwie misje odbyły się przy współudziale Ministerstwa Spraw Zagranicznych programu „Wolontariat Polska Pomoc”. Bezwzględnym warunkiem stawianym przez MSZ było uzyskanie przez nas certyfikatu Wolontariusza Pomocy Międzynarodowej. Trudno jest być wolontariuszem wiemy o tym dobrze. Czynienie dobra, leczenie chorych w trudnych warunkach w zagrożeniu zdrowia a nawet życia nie jest łatwe, zwłaszcza, kiedy słyszy się głosy krytyki łącznie z zarzutem korzyści finansowych z takich misji. Taka opinia o wolontariacie podważa sens naszej działalności wolontaryjnej i jest dla wszystkich ludzi misji w Polsce i w Paragwaju krzywdząca i upokarzająca.
Dla nas, jako wierzących szczególnie przykre jest to, że nasza działalność charytatywna nie dość, że nie znajduje aprobaty, jest wręcz negowana i przedstawiana w złym świetle przez Arcybiskupa Katowickiego.
Proponowane przez Kurię Metropolitalną w Katowicach rozwiązania świadczą o całkowitej ignorancji w temacie struktury i działalności Misji Medycznej. To co się wydarzyło wpływa negatywnie przede wszystkim na dalszą pomoc ubogim w Paragwaju a także pośrednio na wszystkich zaangażowanych w program „Wolontariat Polska Pomoc”.
Wierzymy, że wśród obywateli Polski są wielkie rzeszy ludzi, którzy wbrew tym wszystkim opiniom doceniającą naszą pracę i działalność Misji Medycznej do Paragwaju".
Oświadczenie podpisali: Grażyna Adamek, lekarz , Barbara Dziak , pielęgniarka, Jacek Goik, pielęgniarz, Anna Marcinek, lekarz, Andrzej Ryszczyk, lekarz, Marta Wdowczyk, pielęgniarka. Elżbieta Wypych, lekarz
Komentarze
13 komentarzy
Czas takiego biskupa wykurzyć z naszej sląskiej ziemii!!!!
Dobrze ze w ogóle żyje i go jeszcze nie wykonzczyli
Może tam u góry dowiedzieli się że ksiądz nie żyje do końca tak jak powinien.
\"Po owocach ich poznacie...\"
Brawo Wy i ks. Wojtek. A co do arcybiskupa to poczytajcie sobie trochę o nim to może zrozumiecie co to za człowiek...
wolontariusze? czy wolontariuszki?
Działania Arcybiskupa powodują zachwianie wiary w Kościół...Podpisuję się pod słowami Gościa:Precz z takim Biskupem....
Gwiazde z siebie robi ...
Dzieło MISJA PARAGWAJ jest szlachetnym celem i cieszę się że są tacy cudowni ludzie, którzy podejmują się posługi na rzecz potrzebujących... Nie wiem jednak czy państwo zauważyli, że sprawa dotyczy rozliczenia od zimy 2014 roku do dnia dzisiejszego. Niestety nie można się spotkać z oficjalnym kontem bankowym od zimy 2014.... Dziękuję, że droga służba zdrowia podejmuje się pomocy i to jest bardzo ważne i piękne... Cały spór dotyczy przejżystości kapłana względem Kurii i jego spraw i tu jest problem, że ks. Wojciech nie chce, w duchu posłuszeństwa rozwiązać spraw wewnętrznie.... Pozdrawiam autorów wpisów.. Jako chrześcijanie powinniśmy się modlić i prosić, by Dobry Bóg pomógł rozwiązać spór...
kazania ks. Wojtka były zawsze celne i rzeczowe, a listy pasterskie to tyrada , klepanie czcze i to tylko słowa bez pokrycia padające z ust biskupów, nie mających pojęcia kto to człowiek potrzebujący - ks.Wojtek potrafi wysłuchać, napomnieć i poradzić , nie idealizuje sam siebie , dletego rozumie grzesznego bliźniego i pomaga mu wyjść z dołka i zbliżyć ku Bogu.
Witam miałem przyjemność wysłuchać kazania na temat misji księdza Wojtka i powiem szczerze jego kazania słuchałem z wielkim zachwytem, odrazu zauważyłem że ksiądz Wojtek to ksiądz z powołania, kuria źle robi ponieważ takie działania zniechęcają ludzi do wiary,trzymam kciuki za księdza Wojtka może Biskup się opamięta
Biskup niech się wstydzi! Precz z takim biskupem!
Jezus z pewnością pochwaliłby Waszą pracę dla najuboższych. Myślę, że kuria to w końcu też zrozumie, że w ten sposób traci wiarygodność. Módlmy się o dary Ducha Świętego dla nas wszystkich.