"Nikt nie interesuje się drogą z Lubomi do Raciborza". List do redakcji
Na naszą skrzynkę mailową otrzymaliśmy list od Czytelnika, dotyczący trasy z Lubomi do Raciborza.
Nikt nie interesuje się drogą z Lubomi do Raciborza, a przecież każdego dnia setki mieszkańców Powiatu Wodzisławskiego jeździ tą drogą do pracy czy sklepów lub po prostu w stronę Raciborza w jakimś celu. Wspomnieć szczególnie warto dużą ilość rowerzystów, którzy w każdy weekend przemierzają tę trasę narażając życie.... To kwestia czasu kiedy dojdzie tam do tragedii... Tylko kto wtedy poniesie odpowiedzialność???
Prawy pas ruchu tuż przed sporym łukiem jest kompletnie nieprzejezdny i oznakowany barierkami ostrzegawczymi i wszystko byłoby w porządku, gdyby taka sytuacja miała miejsce na długim odcinku prostej drogi, ale tak jest wspomniany łuk, zatem jadąc od strony Lubomi nie widać czy z przeciwka coś jedzie. Widać dopiero jak wyłoni się zza łuku tuż przed miejscem wymijanym z powodu uszkodzenia. Samochody jeżdżą tam naprawdę bardzo szybko. Jeździ tą drogą bardzo dużo tirów - niestety ostatnie wydarzenia w Gminie pokazały, że są to pojazdy szczególnie niebezpieczne dla rowerzystów.
Sytuacja niepokoi mieszkańców Lubomi - jak długo jeszcze ten punkt będzie tak niebezpiecznym miejscem? Dlaczego nikt jeszcze nie naprawił drogi od czasu feralnych ulew? Droga została uszkodzona w tym miejscu ponad miesiąc temu.
Jakiś czas temu jeden z mieszkańców Lubomi zgłosił się do mnie zaniepokojony kompletnie suchym, potężnym drzewem, które stoi tuż przy drodze prowadzącej do Raciborza z Lubomi - tej samej, gdzie jest wspomniana dziura w drodze na prawym pasie i to kilka metrów dalej. Jako Rada Sołecka zgłosiliśmy sprawę na Gminie i do miejscowej OSP w Lubomi. Okazało się, że teren podlega pod Gminę Kornowac i tak została przekazana sprawa kilka miesięcy temu, ale również nic nie dzieje się w kwestii usunięcia zagrożenia.
Przed nami kolejne burze i silne wiatry - tragedia gotowa. Zawsze byłem zdania, że lepsze są działania profilaktyczne, jednak wtedy gdy dbałość o bezpieczeństwo i komunikacja między służbami zawodzi najczęściej dochodzi do tragedi, a następnie próżno szukać winnych.
Zobacz także:
Komentarze
19 komentarzy
Jest już połowa sierpnia i płotki otaczajace wyrwę dalej stoja,co stanowi niebezpiczeństwo dla kierujacych ,chwilka nieuwagi i tragedia gotowa....
W majowej ulewie podmylo asfalt w Syryni na ul. Bukowskiej szybko i sprawnie zostalo naprawione , no ale wiadomo kto tam mieszka .Na Raciborz Burki widocznie nie jezdza wiedz co tam
Ważne że wili ma efekty i może pierwszy rzucić kamień
Martwi nas stan drogi z Lubomi do Raciborza ?
Działacz działa tylko efektow brak.
Polecam zajrzeć na stronę Sołectwa Lubomia - odpowiadając na komentarz On33
Dobre pytania stawia autor artykułu. Ciekaw jestem w ilu sytuacjach winnym spowodowanego wypadku był właściciel/nadzorca drogi. Za łyse opony podczas kontroli policja zabierze dowód rejestracyjny. A co w wypadku złej jakości oznakowania np przejścia dla pieszych, gigantycznych dziur w drodze. To przecież nie wina kierowców a finalnie i tak zawsze oni muszą się tłumaczyć.
Temat drzewa i drogi już dawno został opisany i wielokrotnie poruszany przez Radnego z Paprotnika
Jaki starosta i jego zarząd takie drogi w powiecie wodzisławskim
1. Na ta dziura położyć 3cm blacha stalowo (podfrezować, co sie schowie w asfalcie), a potym niech piszóm przetargi i pół roku :-) 2. 14 lipca przeszła wichura. Żywe drzewa połomało, dach na Grabówce ufurgnył, a suszek obstoł. Zresztą s połomanymi gałęziami kierowcy sami se poradziyli! (OSP odkorkowało miejsce pod samą Lubomią) 3. Co do ciężarówek, to u radnego Grzegorza Wolnego w Lubomi leży do podpisanio petycjo z gotowym rozwiązaniym.
Bardzo dobrze że ktoś poruszył ten temat, tym bardziej że w tej chwili jest to jedyna prosta droga prowadząca z Raciborza do Wodzisławia. Przejazd przez ten felerny fragment drogi to istna loteria i nieobliczalne ryzyko. Zakręt i prędkość na tym odcinku stanowi o wielkim niebezpieczeństwie. Dziwi mnie że sama policja nie naciska urzędu na przyspieszenie remontu. Tą bezczynność doprowadzi do tragedii...
I to kłopot dla urzędników. Musieli by pomyśleć i coś zacząć robić. A tu ludziska im zakłucają spokój.
Jaki powiat i jaki wodzisław taki cały wodzisławski region. Kieca OUT! Postawmy na Prezydenta CHRZĄSZCZA!
Zlikwidować PZD to jest niepotrzebny prlowski twór
Droga powinna być taka Drzewo - zgłoszenie UG Lubomia - UG Kornowac (rozpoznanie czy to działka prywatna czy PZD) finalnie gospodarz lub PZD likwidacja.
Droga - zgłoszenie do UG Lubomia - zgłoszenie do Starostwa - nacisk Starosty na PZD Wodzisław - naprawa drogi w trybie ekspresowym ( w tydzień do ogarnięcia przy dobrej firmie)
Czy ktoś się interesuje drogą Bolesław - Borucin? , czy ktoś interweniuje w sprawie drogi Krzanowice - Samborowice? Trzeci świat!!!!!!!!
~sq9=bb ha ha
Sprawiedliwy50,dej se ty spokoj burki sa zadowolone jak maja sopkoj wypadki czy problem z drzewami to nie ich sprawa oni patrza na kato w banku oczywiscie swoje.
Do sq9 dlatego autor słusznie zauważył że w naszej Parafii Polsce kuleje współpraca pomiędzy placówkami państwowymi i różnego rodzaju służbami.
Wspomniany wypadek w artykule domniemam że chodzi o Buków? To w mojej ocenie ewidentna wina PZD fatalny stan drogi spowodował to nieszczęśliwe zdarzenie.
Droga jest powiatowa i nie leży w gestii gmin naprawa ! co do drzewa to wielce prawdopodobne że znajduje się w pasie drogowym czyli sprawa dotyczy powiatu Raciborskiego ,ale to powinni wiedzieć urzędnicy gminy Lubomia !