Czytelnik do Koniecznego: Szary obywatel nie może mieć odrębnego zdania?
- Jako osoba prywatna nie zależy mi na medialnym rozgłosie ale leży mi na sercu dobro tego miasta jak i powiatu - pisze Czytelnik J.K. (imię i nazwisko znane redakcji).
Wątpliwą sprawą jest aby redakcja Nowin na łamach portalu opublikowała anonim podpisany jedynie inicjałami. Imię i nazwisko zostało podane redakcji, było one wiarygodne i dlatego redakcja zdecydowała się opublikować list szanując wolę autora do zachowania publicznej anonimowości. Jako osoba prywatna nie zależy mi na medialnym rozgłosie ale leży mi na sercu dobro tego miasta jak i powiatu.
Radny Konieczny zostając radnym powiatowym zgodził się by być osobą publiczną i nie może mieć pretensji do jakiejkolwiek krytyki jego słów wypowiadanych publicznie. Tym bardziej, że wiele osób sądzi, że chęć likwidacji kursów PKS do Krakowa przyniesie więcej strat dla mieszkańców i społeczeństwa niż korzyści wynikające z jego braku. Uważam, że tok myślenia Pana Radnego jest nierozwojowy. Wygląda na to, iż jego zdaniem powinniśmy zamknąć się w naszej „małej ojczyźnie” i zostać zapomnianymi przez resztę Polski i świata? Chyba nie jest to sposób na rozwój panie radny.
Wygląda na to, że zwykły szary obywatel nie może mieć odrębnego zdania na tematy gospodarcze w regionie? Jeżeli wyrazi je publicznie jest straszony paragrafami i sądem?
Za to Radny może mówić o czymkolwiek, o rzeczach nie popartych merytorycznymi argumentami i to bezkarnie i jeszcze na koniec upolitycznia pewne decyzje rady powiatu?
Coś z tą naszą demokracją jest nie tak a cała sprawa robi się już nudna i bardzo niesmaczna.
Anonimowy cykor – J.K.
Zobacz również:
Opinie oraz treści zawarte w rubryce Publicystyka przedstawiają wyłącznie własne zdanie autorów i mogą ale nie muszą odzwierciedlać poglądów redakcji. Masz coś ciekawego do przekazania szerszemu gronu - zapraszamy na łamy portalu nowiny.pl - opublikujemy Twój felieton bezpłatnie. Wyślij swoje przemyślenia na adres portal@nowiny.pl. Redakcja zastrzega sobie prawo odmowy publikacji materiału.
Ludzie:
Dominik Konieczny
Radny, były wiceprezydent Raciborza
Komentarze
1 komentarz
radny konieczny najprawdopodobniej pamięta jeszcze czasy komuny w polsce i najwyraźniej bardzo miło je wspomina skoro dla niego istotniejsze jest kto mówi niż kto co powiedział. dla mnie wniosek jest prosty i oczywisty. radny nie ogarnia prostego przekazu, z którego powinno wynikać, że to problem jest istotny, a nie człowiek który go porusza. jeśli radny konieczny chce tak bardzo dyskutować to niech zacznie od meritum sprawy, bo nawet to potrafili komuniści ;-)