Rybnik wczoraj i dziś (V)
Kolejna porcja historycznych pocztówek z kolekcji Pawła Poloka, dziennikarza, solisty i konferansjera Kapeli ze Śląska. W roku 2006 ukończył on politologię w Instytucie Nauk Politycznych i Dziennikarstwa Uniwersytetu Śląskiego oraz historię w Collegium Invisibile w Warszawie i w Wiedniu. Obok pocztówek, które prezentują Rybnika sprzed kilkudziesięciu lat, umieszczamy zdjęcia – tych samych miejsc z 2015 roku. Można odnieść wrażenie, że nowoczesność nie zawsze idzie w parze z pięknem architektury. Dotyczy to zarówno budynków jak i „przestrzeni” zielonych.
Tym razem trochę nietypowo. Starsza pocztówka pochodzi z początku XX wieku. Natomiast nie prezentujemy zdjęcia zrobionego współcześnie, a zamiast tego pocztówkę z lat 60. XX wieku. Oba dzieła są kolażami zdjęć wykorzystywanych do stworzenia innych widokówek. Wprawne oko zauważy z prawej strony starszej pocztówki widok rybnickiego liceum, który już przedstawialiśmy. Uderza także inna różnica – starsze zdjęcia są kolorowe. No cóż… w obliczu deficytu z czasów realnego socjalizmu konieczne było oszczędzanie i posługiwano się najczęściej filmami w skali szarości.
Plac Wolności, zwany wcześniej Nowym Rynkiem, od dwudziestolecia międzywojennego pełni rolę jednego z głównych punktów przesiadkowych Rybnika. Wcześniej mieścił się tu także dworzec autobusowy i właśnie ów dworzec przedstawia pocztówka z lat 40. XX stulecia. Ciekawostka: na pocztówce tej jest widoczny budynek, na wzór którego wybudowano obecny Miejski Punkt Sprzedaży. Tylko drzew jakby mniej…
Podejrzewam, że duża część Czytelników początkowo nie zorientuje się, że starsza z fotografii przedstawia rybnicki rynek. Zdjęcie zostało bowiem wykonane z nieistniejącego już skweru u zbiegu rynku i ul. Raciborskiej. Skwer ten został założony w miejscu, zburzonej podczas działań wojennych w 1945 roku, kamienicy słynnego rybnickiego kupca – Hermann Sladky’ego. Później w tym miejscu wstawiono „plombę”, a następnie dobudowano bloki u początku ul. Raciborskiej. Znana większej części rybniczan kwiaciarnia Dziwoki-Ryszka stoi dokładnie w miejscu dawnego skweru.
Pocztówka z lat 60. ubiegłego wieku przedstawia ul. Kościuszki, która jest jedną z najważniejszych arterii Rybnika, a powstałą jako połączenie dworca kolejowego oraz Nowego Kościoła (ob. Bazylika) pw. św. Antoniego. Na fotografii widać bloki przy skrzyżowaniu z ulicą Chrobrego. Wzniesiono je w niezagospodarowanych wcześniej miejscach za rządów tow. Gomułki – podobnie jak budynek Klubu Międzynarodowej Prasy i Książki oraz budowle w okolicy klasztoru oo. Werbistów. Tym sposobem po około sześćdziesięciu latach od swego powstania ul. Kościuszki została niemal całkowicie zagospodarowana.
Pozostajemy na rybnickim rynku w latach 60. ubiegłego wieku. Widokówka przedstawia południowo-zachodnią część rynku. Po prawej widać zaniedbany wówczas Hotel Rynkowy, zaś po środku kamienicę pod numerem 13 – pochodzącą z II połowy XIX wieku. Z lewej strony pocztówki wprawne oko dostrzeże budynek, w którym dziś ma swą siedzibę znana księgarnia Orbita. Czy zdjęcie potwierdza tezę, iż w latach 60. centrum Rybnika było mocno zaniedbane? Na to pytanie Czytelnicy muszą sobie odpowiedzieć sami.
Przykład ujęcia, którego w zasadzie nie da się już powtórzyć, ponieważ fotografię wykonano z miejsca, które dziś jest zabudowane i trzeba byłoby wejść na dach któregoś z bloków pomiędzy I Liceum Ogólnokształcącym a Technikum Mechanicznym. Jednak w latach międzywojennych zrobienie tego zdjęcie było łatwiejsze, co wykorzystał fotograf. Natomiast wydawca pocztówki pomylił się i nazwał piękną rybnicką świątynię katedrą.