Amerykańska grupa Ballet Magnificat wystąpiła w Raciborzu

- Wspaniała muzyka, zapierający dech w piersiach taniec, tancerze pełni pasji. To było wyjątkowe wydarzenie - mówiła pani Danuta z Raciborza, która na "Syna Marnotrawnego" w wykonaniu amerykańskiej grupy baletowej zabrała swoje dwie córki.

Spektakl „Syn Marnotrawny” to sparafrazowana historia biblijnego syna marnotrawnego. Opowiada historię męża, który pewnego dnia postanawia odejść od żony i córki, by zasmakować życia pełnego rozrywki. Gdy traci na zabawie cały majątek, uświadamia sobie, jak wielką wartość mają rodzina i bliscy. Odkrywa, że jedyne, co mu pozostało, to mała książka jego żony. Wkrótce lektura staje się dla niego źródłem siły i odwagi do naprawienia błędów i początkiem nowego życia…

- Zachwyciło mnie wszystko! Klasyczny balet fantastycznie połączony z innymi technikami zrobił niezwykłe wrażenie - zachwalał pan Jan. Jego żona Maria zachwycała się samą historią. - Na czasie, zdecydowanie - przyznała.

Radosław Siewniak i jego Stowarzyszenie Do Źródła zaprasza Ballet Magnificat do Polski od kilku lat, po raz pierwszy udało się także do Raciborza. - To amerykańska grupa baletowa z Jackson nad Missisipi, wystawiająca swoje spektakle na całym świecie. Łączy ze sobą balet tradycyjny z nowoczesnym, tworząc niezwykłe spektakle teatralno-muzyczne. Ta niezwykła mieszanka wielu odmian tańca: od klasycznego przez jive, aż po motywy celtyckie i żydowskie. Ich spektakle niosą głęboką wartość, która bardzo porusza publiczność - mówił Radosław Siewniak.

Hannah Gilman, tancerka pochodząca z Kanady jest przekonana o wyjątkowości spektaklu, w którym występuje. - Jest oparty na Biblii, większość baletów to zwykłe historie - mówiła tancerka. - Cieszę się, że mogę uwielbiać Boga poprzez taniec. Wiele osób tańczy dla siebie, dla własnej sławy, ja tańczę, by rozławić imię Boga.

Do tej pory artyści wystąpili dla około 12 milionów widzów na całym świecie. Ballet Magnificat wystawia ponad 200 spektakli każdego roku w całych Stanach Zjednoczonych oraz za granicą, przede wszystkim w Azji  i Europie.

Zdjęcia David Marcol