Zacięty, ale przegrany mecz RKK AZS Racibórz z Czeladzią
W Arenie Rafako swój dziewiąty mecz w tym sezonie rozegrali koszykarze RKK AZS Racibórz.
Koszykarze trzecioligowego RKK AZS Racibórz bardzo dobrze rozpoczęli mecz rozgrywany w swojej hali z MCKS Czeladź. Po pierwszej kwarcie w której dominowali prowadzili 19:10. Druga kwarta nie odbiegała od pierwszej w wykonaniu raciborskich koszykarzy, jednak zespół z Czeladzi nadgonił wynik. Po przerwie w trzeciej kwarcie zarysowywała się coraz większa przewaga przyjezdnych, którzy wygrali kwartę i objęli prowadzenie w meczu. Czwarta kwarta zdecydowanie należała do drużyny z Czeladzi. Wygrali ją pewnie 28:13 i w całym meczu 79:61.
Drużyna RKK AZS Racibórz została uwieczniona przed meczem na zdjęciu, aczkolwiek sceptycznie do tego podszedł trener Marcin Parzonka, mówił: - nie robi się zdjęć przed meczem, bo to przynosi pecha. Z kolei po meczu szkoleniowiec raciborskiej ekipy nie omieszkał przypomnieć: to wina pana redaktora - powiedział z uśmiechem. Odnosząc się jednak do samego spotkania od boiskowej strony powiedział: Pierwsza połowa była bardzo poprawna w naszym wykonaniu, moi koszykarze wykazywali się dobrą współpracą w obronie, z czego można było przeprowadzać kontry, tym samym zdobywać łatwe punkty. Wykorzystywaliśmy w pierwszej połowie wysokich zawodników poprzez dużą ilość dogranych piłek pod koszem. W drugiej połowie był brak chłodnej głowy. Wynik na tablicy, który dawał nam szansę wygrania sparaliżował chłopaków i wprowadził nerwowość. Szkoda, że mecz przegrany, bo rywal był w naszym zasięgu. Od momentu gdy sędzia wyrzucił Damiana Półtoraka po faulu dyskwalifikującym, gra zrobiła się nerwowa i to w dużej mierze zaważyło na wyniku.
Kolejny mecz RKK AZS rozegra na wyjeździe z MKKS Rybnik.
RKK AZS Racibórz - MCKS Czeladź 61:79 (19:10, 17:23, 12:18 , 13:28)
RKK AZS RACIBÓRZ:
Dziwoki D.20, Sitek A.12, Zwierzyna A.10
MCKS CZELADŹ:
Bubel A.26, Chuć B.20, Broda M.18