Sobota, 16 listopada 2024

imieniny: Edmunda, Marii, Gertrudy

RSS

Wiara nadzieją dla bezdomnych

25.11.2013 11:42 | 0 komentarzy | eos

Dom dla Bezdomnych był jednym z tych miejsc, które podczas wizytacji raciborskich parafii odwiedził biskup opolski ks. Andrzej Czaja. Towarzyszył mu proboszcz ocickiej wspólnoty ks. Krystian Hampel. W świetlicy na duchownych czekali prawie wszyscy mieszkańcy.

Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Raciborski Dom dla Bezdomnych pod nazwa „Markot 4” utworzył w 1994 r. Marek Kotański. Po trzech latach przejęła go fundacja SOS i nazwała „Arką N (Nadzieja)”. Gdy miasto rozwiązało umowę z tą organizacją, do dziś prowadzi go, podobnie jak Dom Samotnej Matki „Maja” w Miedoni, Stowarzyszenie Przyjaciół Człowieka „Tęcza”.

Z domem od początku związany jest Zenon Stube, początkowo jako pracownik socjalny w Ośrodku Pomocy Społecznej, a od 15 lat już jako kierownik tej placówki.

W pierwszym domu dla bezdomnych w Sudole przebywało ponad 60 osób łącznie z kobietami i dziećmi. Ponieważ budynek znajdował się na terenie powstającego zbiornika Racibórz, został zburzony, a męską część społeczności przeniesiono do obecnego budynku zaadaptowano po byłej RSP.

Kierownik Zenon Stube wspomniał o trudnych początkach, gdy mieszkańcy Ocic, podobnie jak wcześniej z dzielnic Studzienna i Sudół nie chcieli się zgodzić na przyjęcie bezdomnych. Przekonał ich ks. prałat Jan Szywalski.
Obecnie raciborski dom dla bezdomnych zamieszkuje 45 mężczyzn. Istnieje tam też noclegownia dla 14 osób. Mieszkańcy sami utrzymują go w czystości oraz remontują. Dziś uważany jest za najlepszą tego typu placówkę w Polsce i jedną z najlepszych w Europie.

Ks. biskup po zapoznaniu się z losami domu dla bezdomnych, jak również z opiniami i doświadczeniami samych mieszkańców, przyznał, że sprawozdanie z działalności tej placówki jest najpiękniejsze jakie dotychczas usłyszał. Wspomniał o swoim spotkaniu z człowiekiem, który poprzez śmiertelną chorobę stracił dom i rodzinę. Zapewnił, że wielkie znaczenia miała jego wiara, która dała mu siłę i nadzieję na odnalezienie nowego domu u Pana Boga.