Zameczek Czernica u siebie wygrywa wszystko. Tym razem ofiarą Lyski
Fotorelacja: Łukasz Kozik
W szóstym meczu na własnym boisku Zameczek Czernica odniósł szóste zwycięstwo. Tym razem ofiarą beniaminka raciborskiej B klasy padł LKS Lyski, który w bieżących rozgrywkach nie zdobył jeszcze ani jednego punktu na wyjeździe.
Gospodarze rozpoczęli spotkanie z ogromnym animuszem i po 12 minutach prowadzili już 2:0. Najpierw w 10. minucie Michał Bąk wykorzystał podanie Pawła Bugdola, a dwie minuty później po faulu na Jacku Porwole rzut karny na gola zamienił Dariusz Strączek. Losy meczu rozstrzygnął
w 24. minucie Bąk, a asystę tym razem zaliczył Strączek. W drugiej połowie do głosu niespodziewanie doszli goście, którzy raz za razem niepokoili bramkę strzeżoną przez Remigiusz Danela. Golkiper z Czernicy kilka razy popisał się jednak sporym kunsztem, dzięki czemu wynik meczu nie uległ już zmianie. – W drugiej połowie trochę opadliśmy z sił i Lyski, które nie miały nic do stracenia, przejęły inicjatywę. Rywale dobrze grali bokami. Mieli bowiem dwóch szybkich bocznych pomocników, których cały czas wykorzystywali grając na nich. My tymczasem nie mogliśmy sobie z nimi poradzić i dlatego Lyski miały tyle sytuacji – podsumował drugą część meczu Danel. Jego drużyna miała mimo wszystko szansę wygrać wyżej, ale w 69. minucie Dawid Wałach nie
wykorzystał rzutu karnego strzelając wysoko nad poprzeczką.
Zameczek Czernica - LKS Lyski 3:0 (3:0)
Bramki: Michał Bąk (10., 24.), Dariusz Strączek (12. karny)
Czernica: Remigiusz Danel - Bartosz Łyżwiński, Mariusz Gajda, Krzysztof Janoszek, Szymon Sitko - Dawid Wałach, Dariusz Strączek (62. Przemysław Warło), Paweł Bugdol (75. Dawid Babińczuk), Jacek Porwoł (90. Maciej Chojecki) - Michał Bąk (80. Tomasz Ulatowski), Adrian Dera.
Lyski: Bartosz Tytko - Daniel Mrozek, Mateusz Janus, Szymon Przygoda, Dawid Nieszporek (46. Damnian Gryt), Dawid Machoczek, Bartosz Babczyński, Mateusz Kowalik (84. Paweł Papierok), Tomasz Langer, Czesław Wojciechowski (77. Grzegorz Pytlik), Grzegorz Dziamałek.
Komentarze
13 komentarzy
nieszpor sie kopie po czole bo je garbaty:P
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia danych osobowych
talil w c klasie to sie po czole kopią tak jak Ty najwidoczniej
W pierwszej połowie Lyski też miały dobre okazje i jedna super szanse na samym początku meczu no a potem prezenty i skończyło się jak się skończyło. Mikołaj odwiedził Czernica w październiku
Ci co piszą o niesprawiedliwym wyniku zapominają, że przed drugą połową była pierwsza połowa. A w niej Czernica była o niebo lepsza. Po zmianie stron Lyski zaatakowały, ale bramkarz Czernicy też jest częścią zespołu, więc to drużyna wygrała, a nie bramkarz.
Liczą się bramki i pogodane
poprostu nie wyszedł im mecz, kazdemy moze sie zdarzyć .. wynik nie sprawiedliwy, zgadzam się z poprzednikami.
6 17 lks lyski panowie w c klasie sa lepsi od was
Czesiek Wojciechowski od każdego z tych chłopaków lyseckiej drużynie 2x starszy. Od każdego dosłownie!! Ta drużyna jeszcze pokoże dobre wyniki bo już teraz dobrze grają tylko brakuje czegoś chyba doświadczenia. Młodszo drużyna od tej ciężko znaleźć chyba w tym podokręgu a wynik meczu jak najbardziej niesprawiedliwy.Pozdro Wojciech
no langer i kowalik na tych bokach szarpali , mloda druzyna jeszcze duzo przed nimi , powodzenia
Bramkorz Czernicy wygroł tyn mecz:) To co bronił w 2połowie było niesamowite.Szkoda że Lyski przegrali sobie mecz w 20min przez indywidualne błędy stopera i l.obroncy.
samo mówi za siebie jak tylko wygrywaja u siebie
wynik niesprawiedliwy!