Klasa okręgowa: Gwiazda Skrzyszów przegrała u siebie z Zawadą
Piłkarze Skrzyszowa zostali rozbici na własnym terenie przez wodzisławską Zawadę. Podopieczni trenera Roberta Tkocza wygrali na tym trudnym terenie aż 4:1, a mogli dużo wyżej, bo niewykorzystali dwóch rzutów karnych.
Sędzia w tym meczu wskazywał jedenastkę aż 3 razy - w każdym przypadku dla Naprzodu. Pierwszego karnego na początku spotkania nie strzelił Łukasz Skrobacz, piłka poleciała obok bramki. Drugi karny był w prezencie z czerwoną kartką dla Pawła Lajdy z drużyny gopodarzy. Między słupkami pojawił się bramkarz rezerwowy Gwiazdy i wybronił strzał Tomasza Kurzawy. Trzeci strzał z wapna dał Naprzodowi gola na 3:1, a jego autorem był Tobiasz Wodecki. Wcześniej, bo w pierwszej połowie Naprzód prowadził już 2:0 po dwóch golach Piotra Jęczmionki.
Nadzieja dla Gwiazdy nadeszła w II połowie, po golu Łukasza Jackowskiego w 53. minucie. Była to bramka kontkaktowa. Wspominana wcześniej czerwona kartka pokrzyżowała plany gospodarzom, a z kolei ułatwiła przyjezdnym. Do bramki trafiali Wodecki z karnego i Paweł Kaźmierczak. Zawada wygrała 4:1.
LKS Gwiazda Skrzyszów - LKS Naprzód 46 Zawada 1:4 (0:2)
Łukasz Jackowski 53. - Piotr Jęczmionka 20., 31., Tobiasz Wodecki 78.-k., Paweł Kaźmierczak 85.