130 lat KWK Marcel: świętowały tysiące ludzi
To była prawdopodobnie największa masowa impreza w historii Radlina. Z okazji jubileuszu kopalni "Marcel" na Placu Olimpijczyków zorganizowano rodzinny festyn, na którym zjawiły się prawdziwe tłumy gości.
Kopalnia "Marcel" to jeden z największych zakładów pracy w naszym regionie, zatrudniający ponad trzy tysiące ludzi. Powstał w 1883 roku i do połowy dwudziestego wieku nosił nazwę "Emma". W minioną niedzielę, w związku z jubileuszem trzynastu dekad fedrowania, kopalnia zorganizowała festyn dla swoich obecnych i byłych pracowników, a także dla wszystkich okolicznych mieszkańców. - Sto trzydzieści lat temu rolniczy charakter Radlina zmienił się w przemysłowy. Dokładnie trzynastego listopada 1883 roku szybem "Wiktor" wyjechała pierwsza tona węgla z podziemi znajdujących się w rejonie naszego miasta. Postanowiliśmy, że cały obecny rok na kopalni poświęcimy tej rocznicy, powiedział na wstępie dyrektor "Marcela" Adam Robakowski. - Jak mówi sama liczba, sto trzydzieści lat zakładu to szmat historii. Tą historię tworzą również ci, którzy obecnie pracują na kopalni i ci, którzy nadal czują się z nią związani, bo są szczęśliwymi emerytami, dodała burmistrz Radlina Barbara Magiera, życząc przy okazji wszystkim udanej zabawy. Ta rzeczywiście była przednia, a liczba ludzi, którzy zjawili się na festynie przerosła najsmielsze oczekiwania. Plac Radlińskich Olimpijczyków, bo tam właśnie świętowano jubileusz, chyba jeszcze nigdy nie przeżywał takiego oblężenia. Impreza rozpoczęła się od koncertu orkiestry dętej KWK "Marcel" pod batutą kapelmistrza Franciszka Magiery. Następnie na scenia pojawiła się pierwsza z gwiazd, Ania Wyszkoni wraz z zespołem. Nie zabrakło oczywiście największych hitów pochodzącej z podraciborskiego Tworkowa wokalistki. Kolejnym elementem festynu był program artystyczny dla dzieci oraz konkurs dla pracowników kopalni. Prawdziwa euforia nastąpiła jednak tuż po godzinie dziewiętnastej, kiedy to swój energetyczny koncert rozpoczęła Golec uOrkiestra, a z głośników płynęły słowa tak znanych kawałków jak "Lornetka", "Ściernisko", czy "Słodycze". Była też piosenka "Do Milówki wróć", w której kapela zmieniła nieco słowa, co spowodowało, że tysiące gardeł śpiewało: "do Radlina wróć". Cała impreza zakończyła się zabawą taneczną.