Dożynki w Radlinie z długim korowodem
- W Radlinie dominuje przemysł, ale rolników nie brakuje - mówiła podczas dożynek burmistrz Radlina Barbara Magiera.
Rolnicy z Radlina dziękowali za plony 31 sierpnia. Ustawieni wzdłuż trasy korowodu mieszkańcy podziwiali ozdobione mnóstwem kwiatów traktory, kombajny i bryczki, z których gospodarze i goście częstowali słodyczami. Jechało około 50 pojazdów. Wrażenie robili uczestnicy poprzebierani za warzywa i owoce albo czarownice. Było też nawiązanie do rewolucji śmieciowej. - Radlin jest czysty jak łza, bo każdy w koszu śmieci ma - zapewniała ekipa z ul. Wrzosowej. Honory starostów dożynek pełnili Agnieszka Sylwa, reprezentantka ogródków działkowych, i Leszek Pierlak, rolnik. - Radlin wywodzi się z gminy rolniczej, co widać na naszym zielonym herbie. Obecnie dominuje przemysł i nie dostrzegamy rolnictwa z głównych ulic, ale ono jest i myślę, że tak pozostanie - podkreśliła burmistrz Barbara Magiera.