Piątek, 15 listopada 2024

imieniny: Alberta, Leopolda, Odalii

RSS

Czarna niedziela LKS Gamów. Gorzyce z kompletem punktów [komentarz trenerów]

11.08.2013 22:41 | 3 komentarze | MAD

W pierwszej kolejce nowego sezonu LKS Gamów zmierzył się na własnym terenie z zespołem Czarnych Gorzyc. Przyjezdni zwyciężyli 3:0 po dwóch golach zdobytych przez Adam Zielonkę oraz jednym trafieniu Witolda Lamczyka.

Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Wbrew pozorom pierwsza połowa nie należała do Gorzyc. Spotkanie przynajmniej przez dobre pół godziny było bardzo wyrównane. Obydwie drużyny stwarzały sytuacje, jednak nie potrafiły ich wykorzystać, o czym świadczy statystka strzelecka. - Po pierwszej połowie nie byłem pewny, czy uda nam się zdobyć na tak trudnym terenie trzy punkty – zdradził trener Gorzyc Krzysztof Turek. Z czasem jego podopieczni nabrali wiatru w żagle, Gamów z kolei bardzo się cofnął. - Lepsza gra naszego zespołu była spowodowana głównie osłabieniem kondycyjnym rywala, dzięki czemu mieliśmy więcej miejsca na konstruowanie akcji. Wykorzystaliśmy trzy z nich - mówił szkoleniowiec gości. - Wysiedliśmy kondycyjnie. Pod koniec spotkania zawodnicy Gamowa próbowali jeszcze walczyć, ale po stracie trzeciej bramki nie było już szans nawet na wyrównanie – komentował z kolei trener LKS Gamów, Janusz Fojcik. Niedzielne starcie było o tyle ciekawe, że naprzeciw siebie stanęły zespoły, które po raz pierwszy od lat, trafiły do raciborskiej A klasy. Gamów jest bowiem jej beniaminkiem, natomiast Czarni Gorzyce spadkowiczem z „okręgówki”. Pierwszy zespół, jak przyznaje jego trener, walczy o utrzymanie, drugi o awans. Oba kluby czeka więc trudna przeprawa, ponieważ A klasa od bardzo dawna nie była tak mocna.

(MAD)

 

LKS Gamów      0 – 3      LKS Czarni Gorzyce


Bramki: Adam Zielonka 65., 78.; Witold Lamczyk 75.

LKS Gamów: Grzegorz Wytrzymały, Dawid Rzodeczko, Mateusz Strzeduła (55. Tomasz Kierek), Michał Gieroń, Rafał Binczyk, Martin Pendziałek, Tomasz Banaś, Dominik Nowak, Grzegorz Czekała, Marcin Kozub, Jakub Olbrich (46. Rafał Pełechaty)

Czarni Gorzyce: Miłosz Krzywodajć, Witold Lamczyk, Arkadiusz Marek, Michał Goralczyk, Daniel Durka, Sławomir Zielonka (68. Robert Weisman), Aleksander Goralczyk, Adrian Rduch (86. Wojciech Hetmaniok), Karol Jurzyca (46. Adam Zielonka), Krzysztof Warło, Marek Macura (60. Rafał Grzybek)

Sędziowali: Grzegorz Wojda, Zdzisław Małys, Piotr Jeziorski

 

 

PO MECZU POWIEDZIELI:

Janusz Fojcik, opiekun LKS Gamów
Jeżeli chodzi o grę zespołu to najbardziej cieszy ambicja i wola walki, którą wykazują nasi piłkarze. Brakuje im jeszcze wytrzymałości. To już niestety kwestia treningów, z którymi mamy niestety problemy, ponieważ piłkarzy pojawiających się na nich regularnie, jest niewielu. W pierwszej połowie LKS Gamów zagrał bardzo dobrze, natomiast w drugiej do głosu doszedł rywal. Gorzyce to mocny, ograny zespół, który bardzo wiele nauczył się występując w klasie okręgowej. Mamy w miarę młody zespół, z którego da się wykrzesać bardzo wiele. Tak naprawdę objąłem opiekę trenerską nad zespołem dopiero cztery tygodnie temu. Można powiedzieć, że wróciłem po długiej nieobecności, ponieważ już kiedyś Gamów trenowałem.  Na pewno chcę prowadzić szkolenie według filozofii poprzedniego trenera Kachla, który przekazał zawodnikom bardzo wiele cennych informacji oraz wykształcił w nich potrzebne umiejętności piłkarskie. Chcę być jednak szczery: naszym celem na ten sezon jest utrzymanie się w A klasie. Nie oczekujemy wiele, ponieważ przyjdzie nam się zmierzyć z naprawdę świetnymi i doświadczonymi na tym poziomie rozgrywek, klubami.

Marian Szulik, prezes LKS Czarni Gorzyce
Jak to się mówi: pierwsze koty za płoty. Dla nas początek niesamowicie udany. Nie była to jednak łatwa przeprawa, z racji tego, że nie mamy jeszcze w pełni skompletowanego składu. Drużyna, jak to zazwyczaj bywa po spadku do niższej ligi, rozsypała się. Wielu świetnych zawodników odeszło, ale mamy nadzieję, że ci, którzy zagrają w rozpoczynającym się właśnie sezonie, godnie ich zastąpią. W przyszłym roku LKS Czarni Gorzyce obchodzi 90 – lecie istnienia, myślę, że świetnym prezentem dla nas byłby powrót do „okręgówki”, w której spędziliśmy kilkanaście pięknych lat. Nie chcemy za bardzo kalkulować z którą drużyną może nam się grać najtrudniej, a z którą najłatwiej, jednakże jednym z najsilniejszych zespołów jest na pewno Borucin, który w tym sezonie tak naprawdę z powodu własnych zaniedbań, nie awansował do wyższej klasy rozgrywkowej.

 

Czytaj więcej w najnowszym numerze Nowin Raciborskich