Poseł wśród miłośników Raciborszczyzny
Rozmowom o polskim parlamencie służyło spotkanie z posłem na Sejm RP Henrykiem Siedlaczkiem zorganizowane w Towarzystwie Miłośników Ziemi Raciborskiej.
O tym co mówi się na trybunach sejmowych, i jak funkcjonuje tam poseł ziemi raciborskiej dodatkowo urozmaicone zostało specjalnie dobranymi wystąpieniami. W TMZR pan poseł zaprezentował swój „głos” o charakterze bardziej politycznym.
Rozpoczął zaś od oświadczenia wygłoszonego z okazji 50. rocznicy powstania Towarzystwa Miłośników Ziemi Raciborskiej. Inne inspirowane również działalnością Towarzystwa pozostawiające trwały ślad w annałach sejmowych dotyczyły tak znanych postaci, jak: Joseph von Eichendorff, ks. Emil Szramek, ks. Augustyn Weltzel, czy abp Józef Gawlina zaprezentowany na okoliczność odsłonięcia i poświęcenia pomnika w Raciborzu.
– Obszarem naszych działań była dyskryminująca część Ślązaków ustawa o przyznaniu świadczeń pieniężnych robotnikom deportowanym do pracy przymusowej i wywożonym do obozów pracy w III Rzeszy i Związku Radzieckim W szczególności tych, którzy z miast należących do 1922 r. do Niemiec, m.in. Gliwic, Bytomia, Zabrza, Raciborza wywożeni byli do obozów pracy w głąb Związku Radzieckiego. O ich prawo do odszkodowań upominają się dziś oni sami i ich dzieci – mówił w swym sejmowym wystąpieniu poseł Henryk Siedlaczek
Jak podkreślił, jest posłem już trzeciej kadencji, posłem z powiatu raciborskiego wspieranym przez mniejszość niemiecką.
Jedno z jego mocniejszych wystąpień dotyczyło np. likwidacji przez komendanta wojewódzkiego w Katowicach posterunków w gminach Rudnik, Krzanowice, Pietrowice Wlk oraz Rudach. Wystąpienia zaś mocno polityczne nawiązywały m.in. do prof. Piotra Glińskiego – kandydata PiS na premiera, czy też afery Amber Gold.
Specjalnie wybrane na okazję spotkania oświadczenia ukazują jego funkcjonowanie, jako posła w klimatach, które są codziennością medialną. Poseł Henryk Siedlaczek podkreślił też swą współpraca z samorządami.
– Nie jest to zadanie łatwe, bo oczekiwania samorządów są stanowcze i zawsze merytorycznie uzasadnione. Zderzanie z niedoskonałością stworzonego prawa, które u nas funkcjonuje sprawia, że współpraca posła z samorządami jest nieodzowna – dodał pan poseł.