Iaidocy wyobrażają sobie przeciwnika
Po ubiegłorocznej Budo gali w Raciborskim Ośrodku Aikido ruszyły zajęcia z Iaido. Po kilku miesiącach treningów zaproszono do Raciborza sensei Krzysztofa Górnickiego 6 dan Iaido, prezesa Polskiego Stowarzyszenia Iaido.
Materiał wideo:
W Raciborzu odbyło się zgrupowanie Iaido Musoshindenryu organizowane przez Adama Majchrzaka, który lokalnie prowadzi sekcję Iaido (Rybnik), a jest instruktorem w Raciborskim Ośrodku Aikido. - Jestem z Opola i mam przyjemność po raz pierwszy uczestniczyć w takim zgrupowaniu - powiedział Krzysztof Górnicki.
Uczestnicy byli z Zielonej Góry, Bielska-Białej, Opola, Wrocławia oraz lokalnie ćwiczący raciborzanie. - W Iaido wykonuje się formy jak kata, czyli nie bijemy się z przeciwnkiem, tylko jest to forma w której przeciwnika trzeba sobie wyobrazić. Wszystkie formy w Iaido są podzielone na poziomy. Poziom seitei to jest podstawowy (12 form) i następne poziomy Koryu - to jest Omoridiu, Hesegauashidiu i Okudenju - Musoshindenryu i nasze formy Koryu, czyli Hesegawa Eishin Ryu i Okuden Ryu to już jest bardziej zaawansowana forma. Cyzelujemy te formy bo niektóre osoby przygotowują się do egzaminu na 4 dan, czyli na tym zgrupowaniu była możliwość sprawdzenia i poprawiania ewentualnych niedociągnięć i błędów. Iaido to jest czysto japońska sztuka walki, dawniej to było Iaijutsu, Kenjutsu, potem mistrzowie w Japonii zebrali się i skodyfikowali Iaido. Pierwszy poziom Seite Iaido jest uniwersalnym poziomem dla wszystkich szkół Iaido, czyli 12 form podstawowych. Używamy miecza, one wyglądają jak prawdziwe, ale są to wersje ćwiczebne, czyli są one tępe i wykonane ze stopu berylu z aluminium, czyli ciężar jest jak w oryginalnym mieczu, tylko nie jest taki niebezpieczny i nie nadaje się do cięcia, bo pokruszyłby się przy uderzeniu w twardą przeszkodę. Zgrupowanie trwało do niedzieli.
Zajęcia w Raciborskim Ośrodku Aikido przy ulicy Słowackiego w Raciborzu są otwartymi. Zapraszamy wszystkich chętnych do naszego ośrodka gdzie ćwiczymy Aikido, Jujutsu, Iaido i Jodo - powiedział Jacek Ostrowski z ROA.