Solidarność podczas debaty oksfordzkiej

Dwie grupy uczniów, w rolach posłów, spierało się na argumenty i starali przekonać do siebie licznie  zebraną publiczność do swoich racji. Jedni mówili, że ludzie są solidarni, drudzy że wręcz przeciwnie. Nad przebiegiem debaty czuwał marszałek (Daniel Sobieraj z kl. III B) i sekretarz posiedzenia (Mariusz Rakoczy z kl. III B).

Po przedstawieniu argumentów uczniowskich posłów, głos w sprawie solidarności zabrali zaproszeni goście: poseł Henryk Siedlaczek, burmistrz Rita Serafin oraz prezes kuźniańskiego Towarzystwa Przyjaciół Dzieci Romana Serafin.

Poseł Siedlaczek, który otrzymał wskazówkę od marszałka, aby nie mówił dłużej niż 5 minut, w swym wystąpieniu wyjaśnił, że dla niego solidarność to współakceptacja. – Różnijmy się pięknie – tego wam życzę – mówił do zebranych. Przekonywał, że nawet ściąganie na klasówkach może być przejawem solidarności, a przy okazji sposobem na szybkie powtórzenie materiału. – Solidarność to obywatelskość – dodał. Burmistrz wyjaśniła, że różnice w ocenie czym jest solidarność wynikają z wygodnictwa. – Kiedy widzimy w drugim człowieku wartość to czujemy współodpowiedzialność. W przypadku osób bliskich jest jeszcze coś więcej, chcemy ich wspierać – mówiła.

Romana Serafin podziękowała uczniom za wsparcie akcji TPD i w tym geście podarowała marszałkowi zajączka wielkanocnego.

Debata zakończyła się głosowaniem, w  którym większość oceniła, że społeczeństwo jest solidarne. Na scenie MOKSiR-u wystąpili również miejscowi artyści: uczennice Tomasza Hetmana z piosenką „Moja i twoja nadzieja”, Justyna Mikunda z piosenką „Solidarni”, teatrzyk „LUSTRO” pod opieką Barbary Radziszewskiej. Głównymi koordynatorami całego wydarzenia byli Arkadiusz Mróz i Sabina Chroboczek-Wierzchowska.

(woj)

Argumenty za i przeciw obecności solidarności w naszym życiu