Pośród śniegu prosili o urodzaj
38 koni przejechało w dzisiejszej, wielkanocnej procesji konnej w Bieńkowicach. Organizatorzy skrócili trasę przejazdu, aby ominąć zasypane śniegiem drogi polne. Podobnie zrezygnowano z tradycyjnych wyścigów konnych. Wszystko ze względów bezpieczeństwa – tłumaczyli.
Aby przejazd zakończył się szczęśliwie miejscowy proboszcz, ks. Andrzej Zocłoński skropił wodą święconą wszystkich uczestników. Odbyło się to przy akompaniamencie orkiestry dętej Brunona Stuchłego z Bolesławia.
Pomimo zimowej aury mieszkańcy wioski oraz liczni (jak na taką pogodę) goście wyszli na ulice aby podziwiać kawalkadę. Uczestnicy procesji modlili się przy przydrożnych krzyżach stojących na trasie. Podczas przejazdu śpiewano pieśni wielkanocne, które najdobitniej było słychać z wozu Bertolda Kostrzewy z Tworkowa.
Szersza relacja z procesji już jutro w Nowinach Raciborskich.
Czytaj więcej w najnowszym numerze Nowin Raciborskich