Rybniccy siatkarze sprawili dużą niespodziankę w Jastrzębiu.
Juniorzy Volleya Rybnik, prowadzeni przez Wojciecha Kasperskiego, sprawili sporą niespodziankę i awansowali do turnieju finałowego mistrzostw Polski.
Zawody półfinałowe, przez trzy dni, były rozgrywane w Jastrzębiu. Oprócz rybniczan o awans do finału walczyły ekipy Chemika Bydgoszcz, MKS MDK Warszawy i druga drużyna Jastrzębskiego Węgla. Przed pierwszym meczem, fachowcy uważali, że faworytami turnieju są dwie pierwsze drużyny. Jak się ostatecznie okazała, byli w dużym błędzie.
Już w pierwszym meczy doszło do niespodzianki. Wyżej notowani bydgoszczanie przegrali z gospodarzami do zera. Chwilę potem na parkiet wyszli siatkarze Volleya i MKS MDK Warszawa. Rybniczanie od samego początku grali bez wiary w zwycięstwo, tylko momentami nawiązując wyrównaną walkę z faworyzowanym zespołem ze stolicy. Na usprawiedliwienie podopiecznych Kasperskiego przemawiał jedynie fakt, że dwóch podstawowych zawodników grało mimo różyczki, na którą zachorowali. Do tego Rafał Szymura, jedyny kadrowicz w Volleyu z powodu kontuzji siedział tylko na trybunach. Taki stan rzeczy warszawiacy wykorzystali bezlitośnie i wygrali cały mecz 3:0.
W drugim pojedynku juniorzy Volleya zmierzyli się w derbowym pojedynku z Jastrzębiem. Tradycyjnie już mecz był bardzo zacięty. Pierwsze dwa sety padły łupem rybniczan, kolejne dwa jastrzębian. Do wyłonienia zwycięzcy potrzebny był tie brak. Ten zakończył się wynikiem 20:18 na korzyść chłopców Kasperskiego.
To zwycięstwo tak ich uskrzydliło, że w decydującym boju o awans do finału rybniczanie 3:0 rozbili Chemika Bydgoszcz, zapewniając sobie prawo gry w turnieju finałowych. Ten zostanie rozegrany od 20 do 24 marca w Leżajsku.
Oprócz Volleya przepustki do walki o medale mistrzostw Polski zdobyli zawodnicy z Jastrzębia. Z innych turniejów półfinałowych awansowały m.in. ekipy z Olsztyna, Bełchatowa, Rzeszowa czy Częstochowy, czyli tak naprawdę juniorzy stanowiący zaplecze drużyn z najwyższej klasy rozgrywkowej. Sam awans Volleya do czołowej ósemki w Polsce należy więc uznać za bardzo duży sukces.
Po meczu powiedział
Wojciech Kasperski, trener Volley Rybnik
Nasz awans dla większości jest dużym zaskoczeniem. Myślę, że po piątkowym meczu, oprócz chłopaków, nikt raczej w to nie wierzył. Dlatego bardzo im tego awansu gratuluję. Wywalczyli go pokazując charakter i ogromną waleczność. W meczach z Jastrzębiem i Bydgoszczą znakomicie realizowali to co sobie założyliśmy. To w moim odczuciu był klucz do sukcesu. Powiem szczerze, że przed sezonem zakładałem, aby zrobić krok naprzód w odniesieniu do poprzedniego sezonu. Wtedy graliśmy w ćwierćfinałach, więc można powiedzieć, że po awansie do półfinałów mogliśmy już być zadowoleni. Fakt, że zagramy o medale jest dla nas czymś wyjątkowym, szczególnie gdy spojrzymy na listę zespołów, które pojadą na turniej finałowy.
Volley Rybnik - MKS MDK Warszawa 0:3 (18:25, 19:25, 19:25)
Jastrzębski Węgiel II - Volley Rybnik 2:3 (23:25, 21:25, 25:23, 25:18, 18:20)
Volley Rybnik - Chemik I Bydgoszcz 3:0 (25:21, 25:23, 25:22)
Volley: Marek, Harazim, Stajer, Niestrój, Łagodziński, Konsek, Małysza, Szołtys, Podleśny, Brzezina, Wowra. Trenerzy: Kasperski, Michalik. Statystyk: Zmijewski.
1. KS Jastrzębski Węgiel II 3 5 8:3
2. TS Volley Rybnik 3 5 6:5
3. MKS MDK Warszawa 3 4 4:6
4. BKS Chemik I Bydgoszcz 3 4 3:7
Komentarze
6 komentarzy
Specjaliści się odezwali, widzę. Trzeba odróżnić dorosłe "granie" od juniorskiego, 2 liga to już nie jest pici polo. Niestety jest tak że istnieje duża przepaść miedzy juniorem a seniorem, oczywiście nie we wszystkich przypadkach ale 3/4 chłopaków nie nadaje się. A w Rybniku niektórzy juniorzy graja tylko dlatego że nie ma nikogo innego (wartościowego) na te pozycję. Czasem w kilku meczach pokażą sie z dobrej strony ale to nie są gracze którzy sa w stanie "pociągnąć" grę bo w trudnych momentach są posrani bo mają skończyć decydująca piłkę. Tyle w temacie
a ilu młodych juniorów odeszło z Volleya , bo nie mieli szans przebicia do pierwszego składu , gdzie rządzi stara gwardia .W ciągu ostatnich 3 lat z pięciu dobrych juniorów nie widzimy na parkietach rybnickiego klubu , bo z takich czy innych przyczyn klub nie potrafi wykorzystać swoich wychowanków , tak będzie i tymi juniorami.
Prawda jest taka, że seniorska drużyna mimo planów niczego nie osiągnęła, juniorzy pokazali klasę i to im należy się szacunek, może i nie grają tak jak chłopacy, którzy trenują od nich raz dłużej ale wnoszą w mecze walkę i chęć gry, trenują żeby osiągnąć sukces. Mało który zawodnik może się pochwalić, że w wieku 17 lat grał w II lidze. Moim zdaniem sami młodzi zagrali by lepiej niż cała starsza drużyna.
odmłodzić? nie da się grac na poziomie II ligi tylko juniorami, oni maja się tam ogrywać, chyba ze w Rybniku bedzie SMS i bedą sciągani chłopcy z całego regionu i nie tylko
Kogo obchodzą seniorzy, nic nie grają przez cały sezon to jak mają się utrzymać ? Mogli by troche odmłodzić tą drużyne.
super sprawa, niech tylko jeszcze seniorzy sie obronią