Szkubaczki znowu na topie
W ubiegłym tygodniu 60 pań z Koła Gospodyń Wiejskich w Mszanie spotkało się na tradycyjnych szkubaczkach, czyli zabawie biesiadnej połączonej ze szkubaniem pierza.
Na stoły w sali Gminnego Ośrodka Kultury i Rekreacji wysypano pierze z 20 gęsi.
- Choć coraz mniej ludzi śpi pod pierzynami, mnie co roku udaje się sprzedać pierze. Nie ma to jak poduszka z puchu - śmieje się Mateusz Wiśniewski, jeden z ostatnich w okolicy hodowców gęsi.
Podczas imprezy gospodynie wspominały, jak dawniej wyglądało takie towarzyskie spotkanie. - Baby zbierały się w jednej izbie, był muzykant z akordą, śpiewy i śmiechu co niemiara - mówi Renata Korcela, szefowa KGW w Mszanie. - Wieczorem przychodzili kawalerowie i przez okno wypatrywali co ładniejszych panien. Gospodarz, u którego odbywały się szkubaczki, przygotowywał kolację, a czasem była i zabawa taneczna - dodaje Hildegarda Gatnar. Jak pierza było dużo, to szkubaczki trwały nawet cały tydzień.
Uczestnikom imprezy czas umilały skecze w wykonaniu Mateusza Wiśniewskiego, Celiny Mizia i Zygmunta Wolnego, zaś na akordeonie przygrywał Daniel Szkatuła.
Komentarze
7 komentarzy
pisz sie na to- kto jeszcze ???
referendum w spr. odwołania wójta Szymanka i Rady GminyMszana-kto jest za /
To jest tradycja która zanika
niech se te szkubaczki kudły z vagin wyszkubiom to wtedy bydom wiedziały co czujom gynsi jak sie je na żywca szkubie
i co to kogo interesi ,że babki coś se szkubały? tj przesada, żenujący poziom "artykułów"....
i bardzo dobrze
koleś między tymi omkami wymiata!!! chyba to lubi hehe