Mickiewicz pokonał RKK AZS Racibórz. Zabrakło jednego punktu.
Pechowo zakończył się mecz trzecioligowych koszykarzy prowadzonych przez trenera Marcina Parzonkę. Raciborska drużyna przegrała przed własną publicznością jednym punktem 64:65. - Niestety przegraliśmy trzecią kwartę i ona okazała się decydująca w całym meczu - powiedział trener Parzonka.
Raciborska drużyna tym samym nie doczekała się trzeciego zwycięstwa w historii od momentu powstania klubu. Kolejny mecz w finale B III ligi koszykarze RKK AZS Racibórz rozegrają za dwa tygodnie również w Arenie Rafako z UKS MOSM Bytom.
RKK AZS Racibórz - KKS Mickiewicz Katowice II 64:65 (19:16 18:14 10:19 17:16)
Komentarze
4 komentarze
Nie mogę pojąć,skąd biorą się takie głupie komentarze.Kibicuję chłopakom z RKK.Byłem do tej pory na każdym meczu,i nie zrażają mnie ich porażki.A przypuszczam,że pan Breguła nie musi dowartościowywać tak jak co niektórzy raciborscy sportowcy,którzy najlepiej radzą sobie w internecie,a nie na sportowych arenach.
widzę że komentarz sponsorowany się nawet pojawił...czyżby to sam zainteresowany 42-latek pisał?
Dokladnie maja sie od kogo uczyc ale wlasnie o to chodzi z meczu na mecz panowie coraz lepiej sie prezentuja szkoda ze nie wygrali. Z czasem przyjdzie ogranie na parkietach 3ligi i upragnione zwyciestrwa! Powodzenia chlopaki
Dziś chłopaki z RKK miały od kogo pobierac naukę.Sebastian Breguła-nr 9 w Mickiewiczu.42 lata na karku.Rzuty z daleka-celne,rzuty osobiste-chyba 100 procent skuteczności.Szacunek dla niego.