Umowa na budowę Nowych Nieboczów podpisana

- To milowy krok. Do tej pory o budowie nowej wsi mówiliśmy trochę jak o czymś wirtualnym. Teraz po podpisaniu umowy to naprawdę początek drogi do powstania tej wsi – przyznaje Tomasz Cywiński, szef RZGW Gliwice.

Jak podkreśla Czesław Burek o podpisanie tej umowy zabiegała gmina, do czego przychyliło się RZGW. - Przy tak ogromnej inwestycji jaką jest budowa zbiornika warta ponad 1,5 mld zł, budowa wsi mogłaby wywołać jakieś nieporozumienia. A tak sami sobie tego dopilnujemy – wyjaśnia wójt Lubomi.

Budowa infrastruktury w nowej wsi może pochłonąć 32,5 mln zł. Tyle wynosi kosztorys inwestorski. Tak kwota zapewne spadnie po przetargach. Gmina wybierze inwestora zastępczego, następnie w trzech odrębnych przetargach  wybierze wykonawców budowy dróg, sieci wodociągowych i kanalizacyjnych, a także wykonawcę oczyszczalni ścieków dla Nowych Nieboczów, oraz wykonawcę przebudowy sieci elektroenergetycznych. - Płacić będzie RZGW – przypomina Czesław Burek. A w zasadzie Bank Światowy, który udzielił Polsce pożyczki na budowę zbiornika. I to jest chyba najmocniejszym gwarantem tego, że wieś powstanie. - Przed nami jeszcze daleka droga. Ale nie ma takich problemów, których by nie można było rozwiązać – zapewnia Augustyn Bombała, koordynator Banku Światowego ds. budowy zbiornika Racibórz.

W podpisaniu umowy uczestniczyli również mieszkańcy Nieboczów. Wśród nich m.in. Barbara Mazurek, córka zmarłego przed rokiem sołtysa Nieboczów. Jej obecność była symboliczna bo śp. Łucjan Wendelberger jako sołtys wiele robił dla odbudowy wsi. Sam jej jednak nie doczekał. - Z tego powodu poniekąd czuję się odpowiedzialna za budowanie Nowych Nieboczów, za tworzenie dalszej historii tej miejscowości. Chociaż to będą Nieboczowy w nowym miejscu to jednak w dalszym ciągu zamieszane przez tych samych Nieboczowików. Będziemy się starali zachowywać to co stworzyli nasi przodkowie – mówi Barbara Mazurek.

Szacuje się, że w Nowych Nieboczowach zamieszka od 200 do 250 mieszkańców Nieboczów.

(art)