Pieszy potrącony na Opawskiej
Raciborska policja ustala okoliczności wypadku drogowego, do którego doszło 17 grudnia około godziny 16.20 na ulicy Opawskiej w Raciborzu.
Do zdarzenia doszło w pobliżu przejścia dla pieszych. 49-letni mieszkaniec Raciborza chciał przejść na drugą stronę ulicy, kiedy został potrącony przez skodę fabię. Kierująca pojazdem 19-letnia mieszkanka powiatu raciborskiego była trzeźwa. Z kolei pieszy wydmuchał na policyjnym alkomacie blisko promil alkoholu. Z raną ciętą głowy i urazem miednicy został przewieziony do raciborskiego szpitala.
(acz)
Komentarze
14 komentarzy
głupi jestescie on szedł po pasach a ona potrociła a menelem jestes ty podpisz sie
Bo to jeżdżum jak wariaty te pierońskie gorole !!
A które to już potrącenie w rejonie Opawskiej ? drugie ? trzecie ? no tak, pobudowali tam piękne przybytki handlowe, Biedronka de Lux, i inne małe sklepiki z cudnym towarem typu mydło i powidło, kawałek dalej też się coś buduje albo już wybudowało. A po drugiej stronie co mamy ? piękna galeria chyba Srebrna i też parę przybytków handlowych. A ulica jak była tak jest- bardzo słabo oświetlona .Dlatego też mam świetną propozycję dla mości panujących tego grajdołka. Otóż Panowie , jak nie macie funduszy na doświetlenie tej ulicy to wyłączcie ją z ruchu ! tak ! zróbcie pasaż albo deptak z Opawskiej ! , wtedy zaoszczędzicie na prądzie a ludziska spokojnie będą mogli sobie dreptać z jednej strony ulicy na drugą.Kierowcy nie będą się stresować że ktoś im wlezie przed maskę na drodze, ludzie będą cali i zdrowi a i handel będzie miał się dobrze.
a to przypadkiem nie lala co przyjeżdża pod bilę skodą pościgać się ?
alkomaty nie kłamią,kierowca też tym urządzeniem był sprawdzany
a jak czuje się kierująca ,która była trzeżwa
Patologia? Nie znacie człowieka, a oceniacie. Tak się składa, że znam tego pieszego i nie jest to wcale żaden pijak. Zwykły facet, który po pracy wypije piwko, dwa i leci do domu na obiad. Miał pecha i tyle. I nie wierzę, że miał promil alkoholu. Niby po czym? To nie ochlapus wlewający w siebie wódkę jak głupi. Bardzo jest mi teraz szkoda jego i jego rodziny. Święta w szpitalu to nic godnego pozazdroszczenia...
