Paraliż komunikacyjny w Wodzisławiu trwa
Większość mieszkańców Wodzisławia Śląskiego jadących, a raczej stojących w korkach na ulicach Radlińskiej, 26 Marca i Matuszczyka zapewne zadaje sobie podobne pytanie jak i ja: Czy naprawdę prace nad rondem w Wodzisławiu musiały rozpocząć się, kiedy było wiadomo, że wkrótce nadejdzie kalendarzowa zima?
W sierpniu 2012 roku zapewniano nas, że pełnej przejezdności przez skrzyżowanie możemy spodziewać się do 1 grudnia. Mamy 11 grudnia, minusowe temperatury, śnieg, a końca prac i zapowiadanego doprowadzenia skrzyżowania do pełnej przejezdności nie widać. Czy nie lepiej byłoby, gdyby władze miasta po prostu zaczekały do wiosny, kiedy rozpoczęte prace przebiegałyby znacznie sprawniej?
Przemieszczając się przez centrum Wodzisławia zmierzyłem czas oczekiwania na przejazd przez przebudowywane skrzyżowanie. W godzinach rannych i południowych jest co najmniej 10 minut zaś popołudniem i wczesnym wieczorem nawet 15-20 minut spędzonych w korku. Co niektórzy zapewne stwierdzą, że można jechać w około miasta ale czy jeśli ktoś szybko musi się dostać do szpitala, przychodni specjalistycznej czy wielu innych instytucji znajdujących się w pobliżu musi nadkładać kilka kilometrów? Ponadto jeżeli faktycznie chciałoby się ominąć feralne skrzyżowanie należałoby jechać przez Radlin II albo Jedłownik. O ile na pierwszym skrzyżowaniu Chrobrego z Rybnicką działają światła, to korki na skrzyżowaniu ulicy Górniczej z Pszowską na Jedłowniku można porównać do korków na przebudowywanej krzyżówce. Alternatywny objazd więc odpada, bo albo trzeba nadkładać kilka kilometrów, albo stać w kolejnym korku. Zresztą oficjalnego objazdu od strony Radlina władze miasta nie zorganizowały. Przy okazji należy zapytać, czy nie można było w porozumieniu z Zarządem Dróg Wojewódzkich przenieść świateł z 26 Marca/Radlińskiej na ulicę Pszowską na Jedłowniku?
Na koniec dodam jeszcze jedną rzecz: pomimo zwiększającego się ruchu, spodziewanych TIRów przejeżdżających przez Centrum, prawo skręty z ulicy 26 Marca w Radlińską oraz z ulicy Matuszczyka w stronę Starego Miasta zostały zawężone w stosunku do tych, jakie mieliśmy na skrzyżowaniu wcześniej, a na miejscu dawnych skrętów jest obecnie ziemia czekająca zapewne aż posadzony zostanie tam, miejmy nadzieję, regularnie koszony trawnik. Decyzja ta wydaje się równie dziwna jak decyzja o rozpoczęciu prac jesienią.
Paraliż komunikacyjny Wodzisławia trwa. Mieszkańcom pozostaje oprócz smogu wdychać spaliny samochodów stojących w korkach, które dokładają trochę spalin do otaczającego nas zewsząd smogu, zaś kierowcą pozostaje trzymać nerwy na wodzy. Można mieć tylko nadzieję, że zima odpuści szybko oraz, że w przyszłości władze miasta lepiej zaplanują przebudowy newralgicznych dróg i skrzyżowań w mieście a mieszkańcy nie będą stali w długich korkach.
Przykład jaki przytaczam to jeden z licznych jaki możemy obserwować w naszym kraju. Samorządowcy na swoje usprawiedliwienie odpowiadają, że procedury przetargowe kończą się latem, a później jest czas na roboty budowlane. Jednak wydaje się, że w niektórych przypadkach, takich jak ten w Wodzisławiu z większymi pracami pomimo rozstrzygniętego przetargu warto zaczekać tak, aby komunikacyjny chaos i paraliż miasta nie trwał dłużej, niż jest to bezwzględnie konieczne.
Int10
Opinie oraz treści zawarte w rubryce Publicystyka przedstawiają wyłącznie własne zdanie autorów i mogą ale nie muszą odzwierciedlać poglądów redakcji. Masz coś ciekawego do przekazania szerszemu gronu - zapraszamy na łamy portalu nowiny.pl - opublikujemy Twój felieton bezpłatnie. Wyślij swoje przemyślenia na adres portal@nowiny.pl. Redakcja zastrzega sobie prawo odmowy publikacji materiału.
Komentarze
90 komentarzy
PEWNIE JESTES NIEDOROBIE JEGO KUZYEM
Jak zwykle plakać skomlic jak debile ale potem to juz fajnie sie jezdzi po nowych drogach co ??? jakoś czemu nie nikt nigdy nie napisze o zakonczonej robocie i jak sie fajnie potem jedzi,,,,typowy Polak....płacz płacz płacz,,,,,możesz mu nasrać na głowe płacz możesz mu dać 1mln zł płacz bo kto go zawiezie do banku!! chory poj,,,,y kraj!!!
KIECA TO WEZ LOPATE I DAWAJ.... JAK TAK RZADZISZ MIASTEM
Współczuję bo dosłownie drogi w Wodzisławiu fatalne, wkrótce będzie dużo mniej połączeń MZK, pociągi Kolei Śląskich z powodu awarii prawie nie odjeżdżają, PKS już też nie ma... Miasto odcięte od świata...
Jak zwykle plakać skomlic jak debile ale potem to juz fajnie sie jezdzi po nowych drogach co ??? jakoś czemu nie nikt nigdy nie napisze o zakonczonej robocie i jak sie fajnie potem jedzi,,,,typowy Polak....płacz płacz płacz,,,,,możesz mu nasrać na głowe płacz możesz mu dać 1mln zł płacz bo kto go zawiezie do banku!! chory poj,,,,y kraj!!!
no właśnie robić... problem w tym, że teraz nikt tam nic nie robi.
Drogi, ronda, jeździć jak króle by chcieli, ale remontów znosić nima komu.
Ciekawe kiedy mają robić? W lecie - źle, w zimie źle, na wiosnę - źle. Helikoptery sobie kupcie.
Nalezy jeszcze dodac, ze tuz przy rynku zamknieta jest ulica sw. Jana, objazd poprowadzono przez deptak, z wyjazdem na jednokierunkowej na Kubsza, gdzie nr dostac sie do Biblioteki nalezy jechac az do ING i wtedy dopiero gora do celu. Nie dosc ze prawoskret na nowym rondzie nieistnieje, to kolejki na Matuszczyka do swiatel sa kilometrowe. Dobrze ze aby na Walowej juz wahadlo usuneli. Skandal!!!!!
Podobny temat z remontem miejskich budynków na ulicy Tysiąclecia. Temperatury grubo poniżej zera a wykonawcy których zatrudnia miasto malują sobie w najlepsze elewacje. A może te farby których używają są produkowane i sprowadzane z Grenlandii.
Pierdu Pierdu... ronda by chcieli, nowe drogi, chodniki... Wladze miasta nie maja nic do tego, zasrane przepisy mowia od lat ze trzeba sie rozliczyc do konca roku z pieniazkow ( rozliczyc z warszawka ). Jesli by zmienic system finansow publicznych w polsce i przesunac rozliczenia do pozniej wiosny to nie bylo by problemow zwiazanych z aura zimowa.