Jednostronny przebieg miał mecz 3. i 9. drużyny siatkarskiej II ligi.
Po dwóch wyjazdowych porażkach siatkarze z Rybnika liczyli, że przed własną publicznością zdołają powrócić na drogę zwycięstw. Inny plan mieli goście z Głuchołaz. I to oni cieszyli się ze zrealizowania swoich założeń.
Pierwszy set rozpoczął się od prowadzenia gości 4:0. Wtedy o czas poprosił Włodzimierz Madej, trener Volleya. Jego uwagi na niewiele się zdały. Cały czas szwankowało przyjęcie, nie funkcjonował blok. Juvenia bezlitośnie to wykorzystywała i utrzymywała przewagę, by wygrać inauguracyjną partię do 19.
Druga odsłona meczu był podobna do tej pierwszej. Przyjezdni szybko wypracowali sobie kilkupunktową przewagę i kontrolowali wydarzenia na parkiecie. Bardzo nerwowo zrobiło się przy stanie 18:15 dla Juvenii. Wtedy to sędzina odgwizdała błąd rybnickiej drużyny polegający na niedozwolonej zasłonie przy serwie swojego zawodnika. Z tą decyzją nie zgadzał się Łukasz Lip, kapitan rybniczan, dla którego cała sprawa zakończyła się czerwoną kartką. Ostatecznie drugi set wygrali goście do 21.
Trzecia i jak się później okazała ostatnia partia tylko we fragmentach była wyrównana. Rozbici rybniczanie próbowali walczyć, ale w tym dniu nic im nie wychodziło. Mecz wygrali więc siatkarze z Głuchołaz 3:0 i umocnili się tym samym w czubie tabeli. Rybniczanie okupują miejsc 9.
Okazją, aby je poprawić będzie sobotnie mecz ze Spodkiem Katowice. Początek spotkanie w rybnickim „ekonomiku” o godz. 18.30.
Volley Rybnik - Juvenia Głuchołazy 0:3 (19:25, 21:25, 22:25)
Volley: Łukasz Lip, Kamil Łyczko, Rafał Rybarczyk, Arkadiusz Terlecki, Tomasz Warda, Michał Łata, Dawid Małysza, Paweł Raniszewski, Mateusz Świstak, Konrad Stajer.
TABELA II LIGI
Komentarze
