Niedziela, 28 lipca 2024

imieniny: Aidy, Innocentego, Marceli

RSS

Raum Tunskirch – wojna w gminie Krzyżanowice

03.12.2012 20:54 | 4 komentarze | woj

23 listopada w restauracji Rege w Bieńkowicach odbył się wieczór autorski z Michałem Kroczkiem, autorem nowo wydanej książki pt. Raum Tunskirch, działania wojenne nad górną Odrą w 1945 r.

Raum Tunskirch – wojna w gminie Krzyżanowice
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Autor, w krótkim wprowadzeniu streścił kilka historii, które zawarł w swej książce, i którymi udało mu się zainteresować licznie przybyłych słuchaczy. Materiały do swojego dzieła zbierał latami, część z nich powstała na podstawie rozmów z najstarszymi mieszkańcami gminy Krzyżanowice. To właśnie działania na tym terenie skupiły uwagę Michała Kroczka.

Wszystko zaczęło się 30 marca, kiedy Rosjanie zdobyli Racibórz i chcieli szybko zająć kolejne miejscowości w drodze na Ostrawę, która była uważana za strategiczne miasto dla ówczesnych Niemiec. Po zdobyciu wioski (dokładna data tego wydarzenia sytuuje się pomiędzy ostatnim dniem marca a pierwszym kwietnia) front zatrzymał się na blisko dwa tygodnie. Niemcy ufortyfikowali się w Tworkowie. Pod naporem Rosjan, osłabieni niemieccy żołnierze musieli się wycofać. Działania wojenne na terenie gminy zakończyły się 30 kwietnia 1945 r., kiedy Armia Czerwona weszła do Ostrawy.

W książce Michała Kroczka wspomniane są sylwetki żołnierzy obu stron konfliktu, biorących udział w tamtejszych walkach. Napisano m.in. o Auguście Kaminskim, dowódcy dywizjonu niszczycieli czołgów, który zestrzelił wieże kościelne w Bieńkowicach i Tworkowie. Później zbiegł z niewoli radzieckiej oraz amerykańskiej. Kolejną postacią opisaną jest Stepan Wajda, dowódca batalionu czołgów w czechosłowackiej brygadzie pancernej, który zginął od kuli snajpera, gdy wystawił głowę z włazu.

Autor „Raum Tunskirch” wyliczył, że w trakcie frontu drugiej wojny światowej zniszczono na terenie gminy około 850 budynków mieszkalnych i tyle samo gospodarczych. Życie straciło tu ponad pół tysiąca żołnierzy obu armii oraz 120 cywilów. Tysiąc mężczyzn z terenu gminy straciło życie na innych frontach wojny, po wcieleniu do niemieckiego wojska. – Warto docenić czasy pokoju, w których żyjemy – powiedział na  końcu Michał Kroczek, któremu kibicowali z transparentem Chempestu koledzy z pracy.  Autor wskazał starą fotografię, na której umundurowany mąż żegna przed domem żonę i czworo dzieci. Małżonkowie wiedzą, że najpewniej się już nigdy nie zobaczą.

Książka „Raum Tunskirch” została wydana dzięki wsparciu LGD Morawskie Wrota oraz stowarzyszeniu Ad Libitum Leonarda Fulneczka.

(woj)