Ciężarówka utknęła pod wiaduktem na Eichendorffa
Około godziny 15.00 raciborska straż pożarna została wezwana na ulicę Eichendorffa w Raciborzu. 44-letni kierowca mercedesa źle oszacował wysokość wiaduktu.
Na miejsce skierowano policję oraz straż pożarną. Kierowca pojazdu na bielskich numerach rejestracyjnych nie potrafił sam wydostać się z pułapki. Dopiero z pomocą wozu strażackiego udało się wyciągnąć mercedesa spod wiaduktu.
(acz),(mas)
Komentarze
10 komentarzy
dupa nie szofer. W takich przypadkach upuszcza się powietrza z kół
ile biedak dostał mandatu ?
hehe gdzie w polsce za 10 lat 3 razy asfalt wylano ??? chyba za 30 lat 3 razy wylano a znaki są tak wyblaknięte i zardzewiałe że nie wiadomo co na nich pisze !!! ludziska obudzcie się i głupot proszę nie pisać , nie pozdrawiam
Arturrr-jestem z ciebie dumna...woja anetka
Jak zwykle w dyskusji udział biorą same mądre głowy...
A nie pomyśleliście, że bardzo często jest tak (w Polsce) że znak widnieje przez np. 10 lat a w tym czasie asfalt lany jest 2 - 3 razy i jego grubość się zwiększa?? Wtedy z 3,1 m robi się 3 albo 2,95 m!
No ale najlepiej od razu napisać, że mógł zwrócić uwagę na znaki, spuścić powietrze itp.
Ah mądrale...
przed takim mostym zawsze je znak i pisze jak wysoki auta sie tam zmieszczom i jak sie mo taki auto to trzeba zajrzeć na znak i znać też wysokość auta żeby sie tam zmieścić, a jak chce zaglondać kaj indzi a nie na znaki to niech se wylezie z auta i se połazi
gdyby kierowca był mądry(po szkodzie) spuściłby trochę powietrza z kół i wyjechałby sam- bozia dała trochę oleju do głowy wiec trzeba to.....
Tylko że kwesta przeoczenia znaku to chwila zagapienia się gdześ i juz masz problem
tyn podymnom dobrze godo, poloć mu
Czy tak trudno zastosować się do polecenia widniejącego na znakach i nie pchać się tak, gdzie się nie da. Zachowanie tym bardziej niezrozumiałe, że 200 m dalej jest droga,a którą bez problemu Pan by przejechał. Czyżby był szlaban zamknięty i nie chciało się czekać?
