W piątek może być gorąco – wraca sprawa szkolnych stołówek
Rodzice uczniów przejdą przez centrum miasta i będą rozmawiać z prezydentem.
W piątek 18 maja o godz. 8.30 w Urzędzie Miasta w Wodzisławiu odbędzie się spotkanie w sprawie reorganizacji szkolnych stołówek. Pół godziny wcześniej rodzice zgromadzą się pod Gimnazjum nr 1 przy ul. Wałowej i przejdą na znak protestu pod wodzisławski magistrat. Przypomnijmy, że prezydent zdecydował o prywatyzacji szkolnych stołówek. Ten ruch ma dać spore oszczędności. Rodzice obawiają się, że posiłki będą znacznie droższe i niezdrowe. Zmiana będzie się również wiązać ze zwolnieniami czemu przeciwne są nauczycielskie związki zawodowe. Z pracy będą musieli odejść osoby pracujące obecnie w szkolnych stołówkach.
Do Biura Rady Miejskiej wpłynął także projekt uchwały przeciwnej planom prezydenta. Jego autorami są radni: Ryszard Zalewski, Jan Zemło i Mariusz Ganita. Projekt podpisało 400 rodziców.
(raj)
Komentarze
84 komentarze
a Radni wnioskodawcy typowo....czyli media opuściły sale to oni też....bo już nie było po co dalej piany ubijać...tacy to obrońcy!
Było spotkanie - w skrócie my WŁADZA i wy rodzice
idź sie leczyc człowieku
http://www.zrobtosam.com/PulsPol/Puls3/index.php?sekcja=93&arty_id=2967,ten material dedykuje wszystkim,ktorzy zle rzadza ,marnuja nasze pieniadze i nie slysza naszych problemow
Oto blichtr Kiecy i Szymczaka. Tutaj się realizują i tym żyją. To jest ich miejsce. O to walczą. http://www.tuwodzislaw.pl/fotogaleria,wodzislaw-na-europejskim-kongresie-gospodarczym,fot13-10-349-6.html. Co ich obchodzą jakieś durne szkolne stołówki i stare pomarszczone kucharki.
tak panowie, szastać pieniędzmi w UM potraficie i to naprawdę doskonale, dla siebie wszystko, podwyżki, tablety, wyjazdy zagraniczne, wyżerka. Na dodatek, tu gdzie niegdzie, trzeba się załapać na dodatkową kasę (diety), bo w kieszeni mało. Stołówki !!! co tam stołówki, przecież to przeżytek, trzeba iść w przyszłość ((((((((( jak ktoś tu napisał, a wszystko kosztem tych najbiedniejszych. Ps. nasze dzieci (moje) się nie śmieją.
ej Ty "zdziwiony " może popatrz na siebie a dopiero później zacznij wyzywać od "JEŁOPÓW"
może zamiast obrażać się nawzajem po prostu wyrazimy swoje zdanie poprzez głosowanie Niech każdy wpisze czy jest za likwidacja czy przeciw I poznamy w prosty sposób zdanie większości Ja osobiście jestem przeciwna likwaidacji
kiedyś za Balcerowicza też poszły w prywatne rece. I co teraz jest?
Szanowni Radni nie dajcie się garstce rodziców, wysłuchajcie ich , ale róbcie swoje bo oddanie stołówek w prywatne ręce to krok w przyszłość !!
"PO nas choćby i potop" - nasza władza niestety tak tylko potrafi rządzić aby przetrwać, to dobry czas na realizację dziwnych pomysłów, tam do 67 roku życia, tu sprywatyzować stołówki, wszystko kosztem zwyczajnych ludzi, od siebie nikt nie wymaga. Może zamiast likwidacji stołówek, co jest bardzo chybionym pomysłem, zresztą nie pierwszym tego duetu, zaprzestać wymiany mebli w UM, zaprzestać zakupu tabletów i systematycznych wyjazdów zagranicznych np do Turcji. A tak na marginesie zapytajcie rodzice w piątek Pana Prezydenta ile będą kosztowały dni tureckie?
Nie chodzi o bidne kobiety ze stołówki bo te Panie są niczemu winne tylko o szkoły których jest za dużo .Fajnie się krytykuje wszystkich tylko dajcie przykład co można zrobić lepiej a nie NIE BO NIE JEŁOPY
Nasze dzieci sie juz was smieja, ze nie potraficie zamknac szkoly gdzie w klasach jest po 14 osob, a nastepna szkola jest 500 m dalej. Naprawde w tym miescie nie ma ludzi doroslych tylko jacys nieodpowiedzialni idioci
ty jesteś na pewno z "kosmo", przyjdż w porze obiadowej i policz dzieci.
zamknij się cymbale !!!!! jak nie wiesz o co chodzi, to się nie wypowiadaj. Ile jest tych kucharek???? tu chodzi o dobro dzieci, ale cóż tam dzieci !!!!! nie jedno dziecko, ale wiele będzie musiało zrezygnować z posiłków, ponieważ będą za drogie. Catering - - chyba komuś trzeba dać zarobić, a kucharki, czy ktoś ich zapytał, czy mają tyle kasy, aby mogły otworzyć swoją stołówkę. Co do ich przychodzenia do pracy - - na pewno przychodzą pierwsze, żeby przygotować pierwsze posiłki. Ty za nich nie zrobisz nic, a pisać nie prawdę, każdy potrafi, nawet taki cymbał.
Jak to miasto ma sie rozwijać skoro nic nie można zrobić. W Rybniku zlikwidowali koszty poprzez przeniesienie szkół i zrobili z dwóch 1 dużą . W wodzisławiu jak chciano to zrobić to św.Świta i reszta nie pozwolili. Teraz żeby mieszkańcy nie dokładali do stołówki w której stołuje się 20 dzieci i gotuje się obiad za 500zł a koszt utrzymania kuchni + personelu wynosi 1500 to źle. Zdecydujcie się wkońcu w tym wodzisławiu czego wy chcecie. Wybraliście rząd który wam to zgotował i teraz macie pretensje do prezydenta i do radnych którzy chcą uchronić mieszkańców przed podniesieniem podatków drastycznie zeby utrzymac szkoły. Trzeba będzie przenieść przynajmniej dwie szkoły do jednego budynku żeby obniżyć koszty utrzymania szkół. I NIECH KTOŚ WKOŃCU ZWOLNI EMERYTÓW W SZKOŁACH BO MNIE TO QRWIA NIEMIŁOSIERNIE. Młody nie pracuje bo emeryt ma 10 godzin w tygodniu. I jeszcze źle bo powinien mieć przynajmniej 20 .
zgadzam sie ze zamknieciem stołówek po co tyle pracownic tyle kucharek pomoce intendentka której wciąż nie ma na miejscu i chodzą do pracy jak sie im podoba
Obecnie w stołówkach dzieci mają możliwość jedzenia oprócz obiadów również śniadań. Bank Żywności, Rada Rodziców oraz sponsorzy łożą na te śniadania środki. Na taki posiłek może przyjść każde dziecko. Każdemu kto się tu wypowiada polecam odwiedzić szkołę, zobaczyć ile maluchów po dzwonku biegnie korytarzem szkolnym na śniadanie lub obiad. A jeśli to nie przemawia do niektórych to zapraszam do kuchni gdzie dwie kobiety muszą przygotować, każdego dnia śniadanie i obiad dla ponad 120 dzieci. Z góry uprzedzam, że stawki dla nauczycieli są w granicach dziewięciu złotych za drugie danie.
Przecież od dawna wiadomo, że w Wodzichu jest za dużo szkół. Rodzice nie pozwolili na zamknięcie paru z nich to znalazł się inny sposób na oszczędności. Niestey przykre to ale prawdziwe- to poniekąd Wasza wina Szanowni Rodzice, że te starsze Panie kucharki zasilą teraz szergi bezrobotnych.
do zdziwionego-jestem ciekawa czy byłbyś za racjonalizacją oświaty, gdyby to dotyczyło ciebie. Kobiety, które tam pracują to nie młode babki-tylko kobiety po 50-tce -gdzie one znajdą pracę?! Mają ząłożyć własny biznes i płacić haracz do um za wynajem każdego garnka? masz w ogóle pojęcie co to oznacza dla tych kobiet? Wodzisław i tak jest stracony i tak-przez to, że swoje kabzy nabijają urzędasy, a racjonalizacja oczywiście odbywa się kosztem tych szaraków, zarabiających po 1000zł.
Mam żal do Pana Kiecy że wycofał się z pomysłu racjonalizacji oświaty.
Fakty są takie że dzieci jest tyle ile jest.Szkoda że nie udało się tego załatwić wcześniej bo temat będzie wracał.Za moich czasów nie było problemów że do szkoły się chodziło parę kilosów teraz wszyscy chcą mieć szkoły obok klatki schodowej.a ludziom się nie chce wysiłku bo po co.
Trzymam za Pana Prezydenta i niech pie.... ręką w stół i wyjaśni wizjonerom że się nie da przedstawiając fakty a jak Ogrodnik tego nie kuma to sorry ale są w tym mieście ludzie którzy sobie z tym tematem poradzą.
Czy tylko szkoły mają tu być bez dzieci i nauczyciele których o 11 już nie ma w szkole .Pytam się co to jest?
Co wy z tym cateringiem , to ostateczna wersja, w pierwszej kolejności mają pozostać stołówki tylko w rękach prywatnych ze wskazaniem na obecnych pracowników. Panie Ogrodnik jako Pana wyborca apeluję , proszę doprowadzić do końca likwidację stołówek jako miejskich
Obiady dowożone do G1 w Raciborzu są "zjadliwe" a przede wszystkim LETNIE. Trudno nazwać je ciepłym posiłkiem .Ale wybieramy mniejsze zło ,młodzież oprócz nauki ma wiele zajęć pozalekcyjnych i dobrze coś zjeść w międzyczasie.Chociaż nie wiem czy syn nie zrezygnuje ,bo posiłki do tego nie są zbyt atrakcyjne.
Prezydent jak chce oszczędzać niech zacznie od siebie i sobie podległych. Bizancjum w UM w może sobie też coś odmówić. Prawda jest taka, że dla wielu dzieci posiłek w szkole jest jedynym ciepłym w ciągu całego dnia i to nie ich wina... Posiłki w szkole kosztują teraz 60zł gdyby wprowadzić katering to będą po 180zł. Może miłościwie nam panujący dopłaci każdemu dziecku te 120zł różnicy...
po co stołówki w szkole, dla uczni ,czy personelu ?
Ten kraj, a jeszcze bardziej miasto Wodzisław stanowi przykład typowego "Polaka" i tak np:"Oburzony" - nie chce aby dzieci miały tanie i obiady bo jego dzieci są już przecież dorosłe,( i nigdy nie jadły ) "Catering" mówi "nie bo nie" a "Karolina 90" natomiast czuje zapach kawki (nie daj boże to zapach kawki np P dyrektor lub któregoś z P przedszkolanek ) Jak to zwykle bywa gdzie jest dwóch polaków tam są trzy zdania. Jakoś nikt nie mówi bezpieczeństwie dzieci, (w przypadku prywatyzacji i świadczenia usług dla KAŻDEGO ) a o jakości cateringowego jedzenia nie ma sensu mówić - przykłady takiego żywienia są blisko - proponuję sięgnąć "języka " a wniosek nasuwa się sam
pana Ogrodnika !!!!!! jak był dyrektorem, stołówki mu nie przeszkadzały, koszty też nie, ale teraz. ,.,. zwalniać kucharki, nie będą się pasły na państwowym wikcie. Znowu przybędzie pań bez pracy, a co tam !!!! najważniejsze, że jam dobrą pracę.
pozamykajcie wszystko !!!! miasto Wodzisław nic nie potrzebuje. Zamknijcie Urząd Miasta, Starostwo, tych darmozjadów, którzy tam pracują, Wodzisław też nie potrzebuje. Po co oni nam są potrzebni, po co na nich wydawać kasę. Można kasę przeznaczyć na szczytny cel, a jaki?? np. na te stołówki. Nasze kochane państwo i nasi urzędnicy nie są "rodzinni", zabierają wszystko, jak leci. Nie patrzą na rodzinę, w ich przekonaniu wszyscy są bogaci. Stołówki w szkołach przetrwały tyle lat, nawet taką straszną "komunę", ale przyszły czasy, no jakie ?????
Rodzic napisal o Gorzycach zgadzam sie z nim Wójt moze cos pomysli o zamknieciu stolówki to na prawde sa oszczednosci a jedzenie lepsze było by z cateringu
zamykac stołówki i bez dyskusji dość już z tym i do PUP
do rodzica masz racje mam dziecko w wieku przedszkolnym i jestem za cateringiem jak rano odprowadzam dziecko do przedszkola to czuc zapach kawki i hiotki panie przyjezdzaja do pracy z opoznieniem a przed 15 godzina juz ich niema tylko przedszkolanka to sie pytam za co tych bab płacic niech ida do prwatnej firmy to im daja sie spózniac zaraz leca
jeste m za zamknięciem stołówek w gminie gorzyce tyle tam kobiet pracuje niepotrzebnie a więcej ich na urlopach i na zwolnieniach jestem za cateringiem oszczędności wielkie na miesiac ok 10000tys na zus a wypłaty szkoda gadac WÓJCIE ZRÓB COS Z TYM
To już zwykła demagogia, nie mówię o zamykaniu wszystkiego co przynosi koszty , ale trzeba dobrze i racjonalnie gospodarować , jak ktoś będzie chciał zamknąć wszystkie szkoły to dopiero będę oburzony.
zamknąć wszystkie szkoły w Wodzisławiu i zlikwidować oświatę. Zaoszczędzimy grube miliony i oburzony nie bedzie musiał dopłacac ze swoich podatków.
Bo taki jest rzeczywisty koszt obiadu ( nie towaru na obiad , ale wszystkiego innego) , w tej chwili płaci Pani 3,5 bo my podatnicy WSZYSCY dopłacamy do Pani obiadu różnicę. a to niby z jakiego powodu ?! Dziękuję , ale nie , koniec z tym dopłacaniem !!!
Ja mam 2 dzieci w wieku szkolnym, ponieważ pracujemy oboje z mężem, dzieci jedzą obiady w szkołach, nie dopłaca nam MOPS - dlaczego niby mam być zadowolona jak zamiast 3,5 zł będę płaciła 6 zł od obiadu, który będzie w najlepszym przypadku tej samej jakości?
Po wielkich protestach rodziców i radnych w ubiegłym roku zostały sprywatyzowane stołówki w niemal wszystkich szkołach na Woli. Efekt? Przed przejęciem obiad kosztował w nich średnio 4,50 – 5 zł.
– Teraz ceny posiłków wzrosły średnio do 6 – 7 zł – przyznaje Monika Beuth-Lutyk, rzecznik dzielnicy Wola. Jednak przekazując stołówki w prywatne ręce, dzielnica oszczędziła 2 mln zł. – Liczba posiłków nie spadła, a nawet trochę wzrosła. Nie mieliśmy skarg od rodziców co do jakości przygotowywanych przez ajenta posiłków – dodaje rzecznik dzielnicy.
nie catering a stołówki prowadzone na komercyjnych zasadach nawet przez samych pracowników, i zgadzam się z oburzonym i trzymam kciuki aby tym razem władza i radni nie wymiękli !!!!!!!!!!!!
czyli co cateringi wprowadzą. Te zapocone ziemniaki z termosów i mielone mięsa, dmuchane bułki z margaryną, chemiczne zupy? Do przedszkoli to też ma trafic? Bo jesli tak, to już drżę o zdrowie moich dzieci.
a co za różnica, dlaczego mam dopłacać do obiadów innych dzieci , mam je dorosłe i nigdy nie jadły na stołówkach. Zmiany nie oznaczają droższych posiłków dla wszystkich , z tego co czytałem w necie w Polsce taki obiad kosztuje 5-6 zł , a z tego co wiem miasto ( MOPS) ma dopłacać biedniejszym do obiadów a ci co mają kasę nawet jakby chcieli płacić więcej za obiady aby ulżyć szkole to nie mogą bo przepisy nie pozwalają