Piątek, 29 listopada 2024

imieniny: Błażeja, Saturnina, Fryderyka

RSS

21.10.2011 12:59 | 0 komentarzy | tora

 

Spotkanie z prof. Jerzym Buzkiem, przewodniczącym Parlamentu Europejskiego było największym wydarzeniem wizyty trójki strażaków ochotników z powiatu wodzisławskiego w Belgii 9 – 13 października. Ochotnikami byli Henryk Majchar z OSP Pszów, Roman Bura z OSP Mszana i Grzegorz Student z OSP Czyżowice.

Strażacki miś dla profesora Buzka
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

 

Wycieczka była główną nagrodą w konkursie Zwycięski Florian organizowanym przez posła Krzysztofa Gadowskiego, prof. Buzka, przy współudziale Tadeusza Skatuły, starosty wodzisławskiego i Zarządu Powiatowego Ochotniczej Straży Pożarnej. Konkurs odbywał się na łamach portalu nowiny.pl oraz Nowin Wodzisławskich. Polegał na głosowaniu internautów. Konkurs spotkał się z ogromnym odzewem. Na Henryka Majchara głosowało ponad 10,8 tys. osób, na Romana Burę ponad 8,2 tys., a na Grzegorza Studenta ponad 7,1 tys. osób.

Do Brukseli jechał pełen autokar. Oprócz strażaków byli m.in. laureaci rozmaitych konkursów i plebiscytów szkolnych, studenckich organizowanych w minionym roku pod patronatem prof. Buzka, a nawet goście z Ukrainy, na co dzień współpracujących z instytucjami w Polsce. W czasie podróży do Beneluksu nie obyło się bez nocnej przygody. Ekipa tkwiła ponad 5 godzin w gigantycznym korku na autostradzie w Niemczech. Nikt do końca nie wiedział, co było przyczyną zatoru. Policja nie starała się przywrócić ruchu, wytyczyć objazdów. Przede wszystkim trzeba posprzątać, a korek sam się rozładuje. - To typowe dla Niemiec – komentowali kierowcy autokaru. Na trasie do Brukseli Polacy zatrzymali się krótko w Leuven. To 90-tysięczne urocze miasto jest siedzibą największej i najstarszej uczelni w Beneluksie – Uniwersytetu Katolickiego. Na kilkunastu oddziałach studiuje około 100 tys. osób, stąd w roku akademickim wszędzie w mieście widać studentów. W Leuven znajduje się też największy belgijski browar produkujący koronną markę piwa Stella Artois. Naszej ekipie najbardziej podobał się jednak Wielki Beginaż – średniowieczny zespół budynków mieszkalnych i sakralnych. Obecnie ten kompleks wpisany na listę dziedzictwa światowego UNESCO podlega uniwersytetowi. Sama Bruksela to oczywiście wspaniała katedra św. Michała i św. Guduli przypominająca paryską Notre Dame, Wielki Rynek z pięknym ratuszem i kamienicami. Stały punkt wizyt turystów to pomnik – fontanna Manneken Pis czyli Siusiający Chłopiec, symbol Brukseli pojawiający się na pocztówkach, kubkach, koszulkach, czekoladkach i wszelakiej maści innych pamiątkach. Mało to zdaje sobie jednak sprawę, że ładniejszy, choć znacznie miej popularny jest pomnik Jeanneke Pis, czyli Siusiająca Dziewczynka. Wszystkim, a szczególnie chłopakom i mężczyznom podobało się muzeum militariów i lotnictwa. O ile każdy wiedział, czego się mniej więcej spodziewać, o tyle Atomium, ostatni punkt zwiedzania Brukseli, budziło ciekawość. Atomium to ogromny model kryształu żelaza powiększony 165 miliardów razy. Zespół 9 kul - atomów połączonych okrągłymi rurami – korytarzami wznosi się na 102 metry. Zbudowany został w 1958 roku z okazji wystawy Expo. W środku mieści panoramę widokową, wystawy, restaurację, ruchome schody i windę. Ostatni dzień wizyty grupa spędziła w Parlamencie Europejskim. - Do końca byliśmy niepewni, czy będzie spotkanie z Jerzym Buzkiem. Różne chodziły pogłoski, że może nie być obecny z powodu obowiązków. A był, porozmawialiśmy, zrobiliśmy z nim zdjęcia – cieszy się Grzegorz Student. - W czerwcu też z konkursu jechaliśmy do naszego sejmu. Mogliśmy więc porównać go z Parlamentem Europejskim – mówi Roman Bura.