ZAKSA pokonała mistrzów Serbii
W środę w hali sportowej przy ulicy Mostowej w Kędzierzynie-Koźlu siatkarze ZAKSY pokonali mistrzów Serbii - Partizan Termoelektro Belgrad 3:1. Był to pierwszy mecz w Lidze Mistrzów sezonu 2011/12.
1. set oba zespoły rozpoczęły idąc punkt za punkt. Do pierwszej przerwy technicznej kędzierzyńscy siatkarze prowadzili 8:5. Przewaga ta stopniała w dalszej części seta i był remis po 13. O godzinie 18.15 na tablicy widniał wynik 18:15 dla ZAKSY. Choć mistrzowie Serbii starali się nadrobić straty to ta sztuka im się nie udała. Siatkarze ZAKSY wygrali pierwszego seta 25:20.
2. set miał podobny przebieg. Do pierwszej przerwy technicznej obie ekipy grały punkt za punkt. Jednak wyraźna przewaga ZAKSY zaczęła się pojawiać z każdą kolejną minutą. Trener Serbów musiał poprosić o przerwę na żądanie przy stanie 14:9. Nie wiele ona dała, bo zespół z Kędzierzyna grał coraz lepiej, a co najważniejsze coraz skuteczniej. W momencie, gdy na tablicy widniał już wynik 18:11, było niemal pewne, że wicemistrzowie Polski tego seta nie mogą przegrać. Drugi set ostatecznie należał do naszych siatkarzy, którego wygrali do 18.
W przerwie pomiędzy drugim, a trzecim setem na trybunach rozlegał się głośny śpiew, a kibice nie mieli najmniejszych wątpliwości, że to ZAKSA wygra mecz.
3. set nie układał się po myśli kędzierzyńskiej drużyny. Partizan wygrał kilka pierwszych piłek i poczuł, że może w tym secie coś zdziałać. W końcu Serbowie wyszli na kilkupunktowe prowadzenie, którego nie oddali do końca seta. Trzecia odsłona spotkania należała do gości i to oni zwyciężyli 25:21.
W czwartym secie wszystko wróciło do normy i to ZAKSA od początku przeważała. Do przerwy technicznej 8:4, a na trybunach kibice nadal zagrzewali swoich pupili przyśpiewką: "Szły mróweczki przez zielony las i śpiewały cichuteńko tak... do boju! do boju!...". Doping zdecydowanie pomógł podopiecznym Krzysztofa Stelmacha i speszył gości z Serbii, którzy zaczęli popełniać coraz więcej błędów. Szczęście również było po stronie kędzierzynian, bo zagrywki Michała Ruciaka lądowały po stronie Serbów po asie serwisowym lub spadały tuż za siatkę. Solidne prowadzenie siedmioma punktami utrzymywało się długo, a ZAKSA na drugą przerwę techniczną w IV secie schodziła przy wyniku 16:9. Czwarty set zakończył się pewnym zwycięstwem zespołu z Kędzierzyna-Koźla, którego wygrał 25:16, a w całym meczu tryumfował 3:1.
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Partizan Termoelektro Belgrad 3:1 (25:20, 25:18, 21:25, 25:16)
Skład ZAKSY w meczu z Partizanem: Kapelus, Witczak, Rouzier, Zagumny, Pilarz, Czarnowski, Samica, Warda, Kaźmierczak, Świderski, Gacek, Ruciak.