środa, 20 listopada 2024

imieniny: Anatola, Rafała, Edmunda

RSS

Nie będziemy promować wodzisławskich sklepów

15.09.2011 11:29 | 72 komentarze | abs

Zamieszanie wokół ulotkowej akcji 

Nie będziemy promować wodzisławskich sklepów
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

- Nie będę listonoszem, ani kolporterem gminy Marklowice i nie będę reklamował wodzisławskich sklepów - mówił zdenerwowany Damian Chrószcz, radny gminy, wyciągając plik ulotek z hasłem: "Tu kupuj - Wodzisław Śląski". 

Jakiś czas temu Biuro Promocji wodzisławskiego Urzędu Miasta zwróciło się z prośbą do gminy o możliwość dołączenia do lokalnej gazetki - "Kuriera Marklowickiego", (rozprowadzanego wśród mieszkańców przez radnych) ulotki propagującej akcję wodzisławskich przedsiębiorców. Program "Tu kupuj" ma m.in. zachęcić mieszkańców do większego zainteresowania ofertą handlowo-usługową Wodzisławia. 

Grzecznościowa umowa

- Z prośbą o pomoc zwróciliśmy się do sekretarza gminy Marklowice. Niczego nie narzucaliśmy, wszystko odbywało się na zasadzie dobrowolności - mówi Marcin Sieniawski z wodzisławskiego Biura Promocji. - Na potrzeby akcji wydrukowaliśmy 10 tysięcy ulotek, z czego 3 tysiące umieściliśmy w "Gazecie Wodzisławskiej", 1500 sztuk poszło do "Kuriera Marklowickiego", (tyle wynosi nakład tej gminnej gazetki - przyp. red.) a 300 do Radlina.

Benedykt Kołodziejczyk, sekretarz gminy Marklowice potwierdza, że prośba o dołączenie ulotek do lokalnego pisma miała charakter grzecznościowy. - Nie idzie za tym żadna umowa - mówi. - "Kurier Marklowicki" wydawany jest przez Radę Gminy i zwyczajowo przyjęło się, że jeśli jest jakaś propozycja dołączenia do niego reklamy, akcji społecznie użytecznej, z takim pytaniem zwracam się do Rady. Tym razem mi to umknęło i niefrasobliwie się zgodziłem. 

Koniec z reklamami

Marcin Sieniawski jest zdziwiony zamieszaniem wokół ulotkowej akcji. - Miasto od dawna współpracuje z Marklowicami realizując np. wspólne projekty unijne. Poza tym, jeżeli Marklowice byłyby zainteresowane promocją swoich akcji na terenie Wodzisławia, z pewnością też włączylibyśmy się do tego.

- Marklowice są wystarczające rozreklamowane i nie potrzebują uszczęśliwiania na siłę ulotkami wodzisławskich sklepów - ripostuje radny Damian Chrószcz. - To cios wymierzony wprost w naszych sklepikarzy. Nie dość, że ledwo wiążą koniec z końcem, konkurując z dużymi marketami, nie dość, że gmina nie potrafi załatwić opłaty targowej dla obwoźnych handlarzy przyjeżdżających do nas m.in. z Wodzisławia, to jeszcze sekretarz gminy promuje wodzisławskie sklepy. 

W tej sytuacji sekretarz Benedykt Kołodziejczyk zastanawia się, czy nie zakazać jakiejkolwiek reklamy w "Kurierze". - Będę rekomendował takie rozwiązanie, jako najbezpieczniejsze - mówi. - Do każdej akcji można się bowiem przyczepić, mówiąc, że ktoś ma w tym jakiś interes.

 

Anna Burda-Szostek 

Ludzie:

Benedykt Kołodziejczyk

Benedykt Kołodziejczyk

Były Radny Miasta Rybnik oraz sekretarz Marklowic. Zmarł 12 kwietnia 2021 r.