Obudźmy się wreszcie

Apelem tym jak sam mówi kończy każde przemówienie. Tym razem wygłosił je 1 września. W Domu Kultury „Strzecha” w Raciborzu przestrzegał przed zagrożeniami dla Polski i Polaków. – Walczę o to, żeby ludzie zrozumieli, że są oszukiwani. Robię co mogę objeżdżając Polskę – mówi profesor Nowak.

Podczas spotkania padło wiele słów o wspieraniu rodzimej gospodarki, błędach rządu, naiwności Polaków i deprawującej roli mediów. Była też mowa o lenistwie ekonomistów, godnej naśladowania postawy Węgier i nawiązań do kwestii żydowskiej. Nie zabrakło pytań dotyczących Smoleńska i zabójstwa Andrzeja Leppera. – Cenię ludzi mądrych i dlatego go zaprosiliśmy. To jest człowiek, który walczy o prawdę. Posłużę się słowami hetmana Czarnieckiego: – Jam nie z soli ani z roli tylko z tego co mnie boli. Boli mnie obecna sytuacja w Polsce, a profesor dysponuje szeroką wiedzą na ten temat – podsumowuje pan Jerzy Sadowski. Spotkanie zorganizowane zostało przez stowarzyszenie "Dobro Ojczyzny" wspólnie z kołem Kresowian, Związkiem Sybiraków i żołnierzami AK.