Poniedziałek, 28 października 2024

imieniny: Szymona, Tadeusza, Judy

RSS

Rybniczanie - wykształceni i lubiący swoje miasto

14.07.2011 13:45 | 79 komentarzy | e

Rybnik znalazł się wśród 32 dużych miast, które brano pod uwagę badając warunki i jakość życia Polaków. Na podstawie uzyskanych wyników zespół pod kierunkiem prof. Janusza Czapińskiego przygotuje Diagnozę Społeczną 2011.

Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Według wstępnych wyników Diagnozy Społecznej 2011, Rybnik uplasował się już na 11 miejscu pod względem liczby osób zadowolonych z miejsca swojego zamieszkania. Zadowolenie deklaruje 14,58 proc. mieszkańców. Jest to całkiem przyzwoity wynik, biorąc pod uwagę, że np. w Radomiu, który znalazł się na końcu listy, zadowolonych jest tylko 1,12 proc. Jak się okazuje, najlepiej mieszka się w Gdyni (41,23 proc.). Badano też poziom wykształcenia mieszkańców. Rybnik jest na 25 pozycji. Osób z wyższym wykształceniem mieszka tutaj 27,29 proc (najwięcej jest w Warszawie - 53,49 proc.).

Badanie zrealizowano w marcu i kwietniu tego roku. Wzięło w nim udział ogólem ponad 12 tys. gospodarstw domowych i blisko 26,5 tys. indywidualnych respondentów. Szczegółowe wyniki mają zostać zaprezentowane na przełomie września i października.

Dla zainteresowanych wynikami badania, podajemy bardziej szczegółową analizę, która dotyczy całego kraju i wszystkich Polaków.

Ponad 80 proc. Polaków jest zadowolonych z życia, coraz więcej oszczędza i mniej pali, jednak w ciągu ostatnich dwóch lat wzrosło bezrobocie i zwiększyła się liczba osób nadużywających alkoholu. Jako najważniejsze warunki szczęśliwego życia Polacy w 2011 r. najczęściej wskazali: zdrowie (63,7 proc.), udane małżeństwo (53,2 proc.), dzieci (47,2 proc.) oraz pieniądze (27,9 proc.), jednak jedynie liczba osób wskazujących na dzieci nie zmniejszyła się w porównaniu z rokiem poprzednim.

Przedstawione w środę w Warszawie na konferencji prasowej wstępne wyniki Diagnozy wskazują, że od 2009 r. o 2 pkt proc. (z 28 do 26 proc.) zmniejszyła się liczba tych gospodarstw domowych, których stałe dochody nie pozwalają na zaspokojenie bieżących potrzeb. Najwyższy wskaźnik ubóstwa w 2011 r. jest w woj. lubelskim (12,8 proc.), kujawsko-pomorskim (7,7 proc.) i podkarpackim (6,2 proc.), zaś najniższy - w woj. śląskim (2 proc.), pomorskim (2,6 proc.) oraz podlaskim (2,9 proc.). W pozostałych mieści się w przedziale 3-5,1 proc.

W dużych miastach najwięcej osób z wyższym wykształceniem mieszka w stolicy. Jest ich tu ponad połowa (53,5 proc.), podobnie w Toruniu (50,8 proc.). Wyższe wykształcenie ma też ponad 40 proc. mieszkańców Krakowa, Poznania, Lublina, Koszalina i Rzeszowa. Jak ocenił Czapiński, to jeden z największych sukcesów polskiej transformacji. Zaznaczył, że w skali całego kraju odsetek osób z wyższym wykształceniem wynosi obecnie 24 proc., jest więc 4,5 razy wyższy niż w ostatnich latach PRL. Polska zajmuje też drugie miejsce na świecie pod względem liczby 19-latków, którzy idą na studia (80 proc.). Nieznacznie wyprzedza nas tylko Australia.

Polacy coraz częściej i więcej oszczędzają. Odsetek gospodarstw posiadających jakiekolwiek oszczędności wzrósł z 28 proc. w 2007 r. do 37,5 proc. w 2011 r., przy czym spadła liczba gospodarstw, które posiadają oszczędności niewielkie, a wzrosła tych, które oszczędziły dużo. Odsetek gospodarstw, których oszczędności nie przekraczają miesięcznych dochodów, spadł z 24,4 proc. w 2007 r. do 22,2 proc. w 2011 r. Liczba tych, których oszczędności przekraczają wysokość sześciomiesięcznych dochodów, zwiększyła się z 16,6 proc. w 2007 r. do 19,4 proc.

Liczba gospodarstw zadłużonych pozostaje właściwie bez zmian
; w 2007 r. było ich 41,6 proc., w 2011 r. - 39,3 proc. W porównaniu z poprzednim badaniem (z 2009 r.) mniej jest gospodarstw, których długi nie przekraczają miesięcznych dochodów (z 24,3 proc. do 22,1 proc.), więcej zaś tych, których zadłużenie jest wyższe od rocznych dochodów. Zdaniem Czapińskiego oznacza to, że coraz mniej Polaków sięga po kredyt konsumencki, jednak częściej korzystają oni z kredytów hipotecznych. Jak podkreślił Czapiński, jednocześnie w grupie gospodarstw zadłużonych na największe kwoty najwyższy był odsetek osób, które uznały, że ich sytuacja w porównaniu do tej sprzed dwóch lat poprawiła się.

Polaków pytano też o ich stosunek do wejścia Polski do strefy euro. Większość z nich oceniła, że byłoby to niekorzystne zarówno dla nich osobiście (57,7 proc.), jak i dla kraju (48,3 proc.), jednak blisko 30 proc. nie potrafiło udzielić jednoznacznej odpowiedzi.

Wskaźnik bezrobocia (rejestrowanego w urzędzie) zwiększył się
między 2009 r. a 2011 r. z 9,9 proc. do 10,9 proc. Z 5,1 do 6,5 proc. wzrósł też rzeczywisty wskaźnik bezrobocia.

Odsetek palaczy w polskim społeczeństwie systematycznie spada. W ub. roku było ich 26,7 proc., rok wcześniej 27,8 proc., a w 1995 r. - 37,9 proc. Zmniejszyła się też liczba wypalanych dziennie papierosów. Kolejny raz wzrosła natomiast liczba osób, które deklarują, że nadużywają alkoholu. W tym roku jest to 6,9 proc. osób, dwa lata temu - 6,5 proc. Wskaźnik ten rośnie od 2003 r., kiedy wyniósł 4,4 proc.

Na nadwagę i otyłość (określaną na podstawie wskaźnika BMI) cierpi w sumie 51,4 proc. Polaków, czyli więcej niż jest osób o wadze prawidłowej (45,8 proc.). Mimo to 61,3 proc. dorosłych osób nie uprawia aktywnie żadnej formy sportu ani ćwiczeń fizycznych. Najwięcej osób z nieprawidłową wagą jest wśród tych, którzy najdłużej w ciągu dnia oglądają telewizję (powyżej czterech godzin - 30 proc.).

Z Diagnozy wynika też, że liczba osób korzystających ze świadczeń szpitalnych zmniejszyła się w 2011 r. do 24,8 proc. Dwa lata wcześniej było to 25,3 proc. Jednocześnie spadły wydatki Polaków na leczenie i oficjalnie opłacane badania (z 284 zł do 258 zł w ciągu trzech miesięcy) oraz na leki (z 355 zł do 335 zł). Wzrosła zaś liczba tych, którzy byliby gotowi do wykupienia dodatkowego ubezpieczenia zdrowotnego. Gdyby jego koszt wyniósł mniej niż 100 zł miesięcznie, obecnie chciałoby z niego skorzystać 30,4 proc. Polaków (w 2009 r. 29,7 proc.).

Z roku na rok spada liczba osób, którzy uczestniczą w praktykach religijnych. Udział w nabożeństwach cztery i więcej razy w miesiącu zadeklarowało w 2011 r. 42,7 proc. Polaków. Przed rokiem było ich 43,4 proc., a w 1992 r. - 55,7 proc.

(żródło: Wirtualne Media)