Niedziela, 21 lipca 2024

imieniny: Daniela, Dalidy, Benedykta

RSS

Ksiądz Kubsz miałby sto lat

21.03.2011 13:12 | 0 komentarzy | raj

Uroczysta msza, odsłonięcie tablicy i konferencja na temat wybitnej postaci.

Ksiądz Kubsz miałby sto lat
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

W najbliższy wtorek 29 marca, dokładnie w setną rocznicę urodzin  księdza pułkownika Wilhelma Kubsza, w mieście odbędą się uroczystości jubileuszowe. To znacząca postać w historii Wodzisławia. Na godz. 11.00 zaplanowano mszę świętą. Odprawiona zostanie w intencji wybitnego kapłana i ojczyzny w Kościele Wniebowzięcia NMP w Wodzisławiu. Około godz. 12.30 nastąpi poświęcenie tablicy pamiątkowej umieszonej na kamienicy przy ul. Ks. Kubsza 18, gdzie mieszkał ks. Wilhelm w okresie międzywojennym. Ufundowała ją Parafia pw. Wniebowzięcia NMP wespół z kilkoma mieszkańcami ulicy. O godz. 13.00 z kolei w wodzisławskiej bibliotece odbędzie się konferencja poświęcona tej wybitnej postaci. Poprowadzi ją prof. Józef Musioł. 

Kubsz - ksiądz Kubsz

Inicjatorem obchodów jest ks. dziekan Bogusław Płonka. - Tchnęła mnie do tego publikacja zamieszona przez Towarzystwo Miłośników Ziemi Wodzisławskiej w "Heroldzie Wodzisławskim". Był to wykaz ważnych dla miasta jubileuszy - mówi ks. Płonka. Liczy on także na realne owoce wynikające z organizacji uroczystości. - Mam nadzieję, że wielu ludzi i urzędników nie będzie już pisało ul. Kubsza, ale nie zapomni, że był on księdzem i napisze poprawie ul. Ks. Kubsza - wyjaśnia ks. proboszcz. 

Radości ze zbliżających się uroczystości nie kryje Celestyna Kubsz, bratowa księdza pułkownika. 86-letnia już dzisiaj kobieta mieszka z synem przy ul. Czyżowickiej w Wodzisławiu. Jej mąż Jerzy, brat ks. Kubsza, zmarł 6 lat temu. Był dwunastym, najmłodszym dzieckiem w domu Kubszów. Ksiądz Wilhelm z kolei czwartym. W domu było dziewięcioro dzieci. Trójka zmarła. 

- Wilhelm był bardzo dobrym człowiekiem. Przyjeżdżał do nas jak tylko mógł. Bywał na rodzinnych uroczystościach. Zawsze uśmiechnięty z niespotykanym poczuciem humoru. Oddany Bogu i ojczyźnie - wspomina pani Celestyna.     

Kim był ks. Kubsz

Urodził się w Gliwicach 29 marca 1911 r. Jako dwulatek wraz z rodziną przeniósł się do Wodzisławia. Tu skończył szkołę podstawową. W 1924 r. rozpoczął naukę w Niższym Seminarium Duchownym Misjonarzy Oblatów w Lublińcu. Po jego ukończeniu wstąpił do nowicjatu Zgromadzenia Oblatów Misjonarzy Maryi Niepokalanej w Marklowicach. Podczas studiów teologicznych i filozoficznych zdobył uprawnienia technika dentystycznego, co wykorzystał później przynosząc ulgę w tym zakresie partyzantom. Święcenia kapłańskie otrzymał w 1936 r. Trzy lata później rozpoczął duszpasterską posługę w parafii Łunin na Polesiu. Tutaj przeżył pierwsze lata wojny. Odmówił przyjęcia volkslisty. Pod zarzutem łączności z partyzantami, kolportażu ulotek i negatywnego wpływania na młodzież, został aresztowany i tylko dzięki pomocy strażnika, który był austriackim katolikiem, udało mu się uniknąć śmierci przez rozstrzelanie. 

Po utworzeniu w ZSRR I Dywizji Piechoty im. Tadeusza Kościuszki został jej kapelanem. Otrzymał stopień majora i uprawnienia delegata apostolskiego na terytorium ZSSR. Po przekształceniu Dywizji w I Korpus Sił Zbrojnych w ZSSR został jego dziekanem. W obliczu walki politycznej i konfliktu z gen. Michałem Rolą-Żymierskim, został wydalony z wojska w 1944 r. W latach kolejnych sprzeciwiał się wobec okrutnego traktowania żołnierzy Armii Krajowej przez władze komunistyczne. Musiał się ukrywać w Górach Świętokrzyskich. Wrócił do życia zakonnego w klasztorze Ojców Oblatów na Świętym Krzyżu, gdzie przebywał pod przybranym nazwiskiem. W kolejnych latach pełnił posługę duszpasterską w Poznaniu, a następnie był misjonarzem ludowym w Gdańsku i proboszczem kilku parafii na Pomorzu. Wrócił do wojska w 1964 r. Został kapelanem a następnie proboszczem kościoła garnizonowego we Wrocławiu. Pod koniec życia objął probostwo garnizonu w Katowicach. W roku 1977 przeszedł na emeryturę. Zmarł 24 lipca 1978 roku i został pochowany na cmentarzu w Jeleniej Górze. Pośmiertnie odznaczono Krzyżem Virtuti Militari IV klasy.

Rafał Jabłoński 

korzystałem m.in. z pracy Norberta Niestolika pt. "Śląskie groby ludzi Kościoła"


Ulica ks. płk. Wilchelma Kubsza w Wodzisławiu sięga czasów średniowiecznych. Początkowo stanowiła plac zamkowy (rok 1810), następnie rozbudowana do nowo wybudowanego dworca kolejowego. Od tej pory pełniła ważną funkcję połączenia rynku z dworcem - ówczesna jej nazwa to Bahnhof-Strasse (niem. ulica Dworcowa). W czasie II wojny światowej nosiła nazwę Adolf Hitler Strasse (pl. ulica Adolfa Hitlera). W okresie PRL przywrócono nazwę Dworcowa, ale straciła na znaczeniu, wskutek budowy nowych dróg łączących miasto ze stacją kolejową. Nadal nosiła ona (wówczas już w języku polskim) nazwę Dworcowej, ciągnąc się od rynku ku skrzyżowaniu z ul. Rybnicką. W roku 1988 decyzją Miejskiej Rady Narodowej zmieniono nazwę ul. Dworcowej na ul. Księdza Pułkownika Wilhelma Kubsza, która obecnie zmieniła kształt i biegnie od Rynku do ronda przy skrzyżowaniu ulic Jastrzębskiej i Wincentego Witosa (obok restauracji Mc Donalda). Długość tej ulicy w przybliżeniu to 665 m. 

źródło: Wikipedia