Niedziela, 21 lipca 2024

imieniny: Daniela, Dalidy, Benedykta

RSS

AZS Rafako: smutny koniec marzeń o czwórce

16.01.2010 21:24 | 22 komentarze | ma.w
Nieco ponad godzinę trwał mecz w Rudniku, przegrany przez akademików Galińskiego 0:3. Politechnika Kraków była lepsza w każdym elemencie gry. - Przepraszamy kibiców za nasz występ - powiedzieli w imieniu zespołu Marcin Gonsior i Mariusz Jajus.
AZS Rafako: smutny koniec marzeń o czwórce
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Fatalnie zaczął się ten dzień dla drużyny z Raciborza - rano z gry wypadł Artur Szmidtka, ostatnio najjaśniejszy punkt rafakowców. - Na treningu miał 39 stopni gorączki, nie był w stanie wystąpić - wyjaśnił prezes Andrzej Szafirski. Trener nie mógł skorzystać też z Pawła Cieślara, który w piątek skręcił nogę.



W skutecznej zagrywce upatrywał najsilniejszej broni przyjezdnych trener Witold Galiński. - Zakładałem, że tylko przy dobrym przyjęciu uda nam się nawiązać walkę z Krakowem, ale ten plan bez Szmidtki nie powiódł się - przyznał Galiński. Próbował na tej pozycji Krystiana Lipca. - Dwójka (z tym numerem grał Lipiec-red.) dzisiaj nic nie gra - oceniła pod koniec Donata Bułatek-Wypiór ze sztabu szkoleniowców AZS.

Opiekun Politechniki Marek Fornal obawiał się spotkania z raciborzanami. - Jechaliśmy tu gołą szóstką, bez zmianowego na ataku i z niepokojem co do wystawiającego. Zawodnicy zagrali jednak skoncentrowani i konsekwentnie do końca. Jesteśmy bardziej ograni, tego zabrakło waszej drużynie - ocenił trener przyjezdnych. Uznał ją jednak za "przyszłościową, z potencjałem".

- Mecz toczył się pod dyktando Krakowa, my ich tylko goniliśmy - skomentował kapitan Marcin Gonsior. Trener Galiński narzekał na odrzucenie od siatki i niefortunny początek pojedynku. - Zagrywka siadła im od razu - zauważył. Żadnego pozytywu w występie akademików nie znalazł rozgrywający Mariusz Jajus. - Przed meczem czuliśmy się na gazie, przygotowania szły dobrze. Źle to się ostatecznie poukładało - podsumował.

Do rozegrania zostały AZS-owi jeszcze dwa mecze w tym sezonie - wyjazdowy w Rzeszowie i u siebie z Wandą Kraków. Prawdopodobnie do składu raciborzan wrócą na te spotkania Mikołaj Michalak i Aleksander Galiński, bo pod znakiem zapytania stoi występ Witolda Słaniny oraz Adama Barteczki. Klub z Raciborza utrzyma się w II lidze, na miejsce w czołowej czwórce swojej grupy już nie ma szans.

AZS Rafako Racibórz - KU AZS Politechnika Kraków 0:3

I set -1:7, 5:9, 7:11, 8:12, 10:20, 14:23 i 16:25
II set - 2:1, 3:4, 5:9, 8:11, 14:18, 20:22 i 21:25
III set - 2:2, 4:4, 5:13, 9:14, 11:16, 14:20, 17:22 i 18:25

(m)