Niedziela, 21 lipca 2024

imieniny: Daniela, Dalidy, Benedykta

RSS

Galiński: brak nam dynamiki

03.01.2010 14:04 | 13 komentarzy | ma.w
Siatkarze z AZS Rafako Racibórz za tydzień wznawiają walkę o czołową czwórkę w II lidze, gr. 4. Muszą pokonać kolejno czterech silnych rywali by w fazie play-off grać o awans zamiast bronić się przed spadkiem.
Galiński: brak nam dynamiki
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Do 30 grudnia rafakowcy trenowali pod okiem Witolda Galińskiego. Zajęcia odbywały się w tradycyjnym miejscu przygotowań raciborskich siatkarze - sali gimnastycznej Budowlanki. - Pracowaliśmy nad siłą i wytrzymałością. Z tymi elementami było ostatnio najgorzej. Zawodnikom brakowało dynamiki. Zostali jakby wybici z rytmu treningowego - zauważa szkoleniowiec.

AZS rozegrał w przerwie między kolejkami II ligi sparing w Rybniku, z drugoligowcem TS Volley. Raciborzanie ulegli 2:3. - W każdym z setów wystawiałem praktycznie inny skład by sprawdzić dyspozycję zespołu - mówi Galiński. Jego zdaniem poprawę widać w grze kapitana Marcina Gonsiora, który "wychodzi z dołka" oraz Adriana Sdebela. W czwartek rafakowcy chcą rewanżu z Volleyem, w Rudniku około godz. 20.00.



Na zdjęciu Adrian Sdebel (w środku)

Nie wiadomo czy do sparingu z Rybnikiem dojdzie, bo najbliższy rywal ligowy akademików chce przełożyć mecz 15 kolejki, z soboty na piątek. - Kalendarz rozgrywek znali od sierpnia, a teraz tłumaczą się brakiem sali w weekend bo turniej rozgrywają tam badmintoniści - przekazuje trener AZS. Jego zdaniem przeciwnik chce, by w jego drużynie wystąpił doświadczony przyjmujący Tomasz Kamuda, były gracz rzeszowskiej Resovii. - I kombinują by mecz odbył się w piątek, bo w sobotę ten siatkarz pracuje z zespołem kobiet w Pluslidze - wyjaśnia Galiński, który liczy, że PZPŚ nie wyrazi zgody na zmianę terminu.

Raciborzanie w pierwszym meczu pokonali Ropczyce u siebie 3:0. Jak dotąd nie udało im się jednak zwyciężyć tego rywala na jego terenie. - W składzie nie przewidują roszad. Postawię na sprawdzonych zawodników - twierdzi Galiński. Nie widzi nikogo w ekipie juniorów, którego mógłby wprowadzić do pierwszej drużyny. - Nie zagra na pewno syn, jeszcze nie jest w pełnej dyspozycji - dodaje opiekun AZS Rafako.

(m)