Piątek, 29 listopada 2024

imieniny: Błażeja, Saturnina, Fryderyka

RSS

Rafako zwyciężyło Karpaty

16.11.2008 09:21 | 8 komentarzy |
- Po pierwszym secie stwierdziłem, że Krosno to najlepszy zespół ligi. Po kolejnych odsłonach zmieniłem zdanie. Bo byliśmy od nich lepsi - powiedział po zwycięstwie 3:1 prezes Andrzej Szafirski.
Rafako zwyciężyło Karpaty
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

KS AZS Rafako Racibórz ograło w II lidze faworytów - Karpaty Krosno 3:1 (21:25, 25:23, 25:20, 25:14). - Skąd ta odmiana po porażce z Kielcami? Zaczęliśmy wypełniać zalecenia trenera. Wszystko nam wychodziło - podkreślił kapitan Marcin Gonsior. - W I secie nas zaskoczyli, goniliśmy ale nie udało się. Drugi i trzeci były podobne do siebie. Oni odskoczyli, mieli przewagę, ale my cierpliwością, konsekwencją w końcówce wygraliśmy. Przewagę dał nam skuteczny blok. Czwarty set przebiegał już pod nasze dyktando - opisał mecz Gonsior. - Przepięknie wyglądała gra blokiem. Poprawiła się znacznie zagrywka. W ataku byli nie do powstrzymania. Widać było świeżość i chęć do walki - Ewa Trzos, prowadząca stronę www.azsrafakoraciborz.bnx.pl, nie kryła podziwu dla rafakowców.
 
- Wygraliśmy naszym blokiem i świetną, taktyczną zagrywką. Zagrali maksymalnie jak mogli. MVP meczu był Karol Galiński - skomentował spiker wszystkich meczów AZS Piotr Kielar. - Młodość pokonała doświadczenie. Potrzeba cierpliwości dla naszej drużyny. Jak się wszystko ustabilizuje, to będziemy tą ekipą grać w ligowej szpicy. Udanie debiutował Granda, dobry mecz zagrali bracia Galińscy - powiedział wiceprezes AZS Rafako Racibórz Jan Stec. Nareszcie sprzedaliśmy to co potrafimy - cieszył się trener Witold Galiński.
 
- Przegraliśmy przez katastrofalne przyjęcie. Byliśmy nastawieni na zwycięstwo. Przez 3 sety mieliśmy przewagę po 3-4 punkty, którą w drugiej i trzeciej partii tracliśmy w końcówkach. Po zdobyciu 20 punktu drużyna stawała. Wywodzący się z Rafako Jonasz Biegun zagrał usztywniony, chciał się pokazać byłej drużynie, a wyszło na odwrót. W poprzedniej kolejce błyszczał, w tej nie umiał pociągnąć gry. Rafako zawsze jest groźne. To już nie ta drużyna co parę lat temu, ale i tak ostrzegałem moich zawodników by jej nie lekceważyć i że będzie bardzo ciężko - powiedział trener przyjezdnych Krzysztof Frączek.
 
(m)