AZS Rafako przegrało z Ropczycami
Przegraliśmy wygrany mecz - przyznawali po meczu siatkarze z Raciborza. W spotkaniu rozegranym w Rudniku 25 października ekipa Witolda Galińskiego uległa 2:3 Błękitnym Ropczyce.
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas
- Prześwietlili nas. Po porażkach w dwóch setach zmienili ustawienie i taktykę. Ich przegrane w poprzednich spotkaniach spowodowane były brakiem pierwszego rozgrywającego - Wilka. Wrócił do składu akurat na mecz z nami - zauważył trener Witold Galiński. Jego zdaniem o wyniku zdecydowały dwie, źle dograne piłki w IV secie.
- Dopiero w IV secie, gdy przełamaliśmy rywala, wiedziałem, że zwyciężymy. Rafako ma młody zespół, o lepszych warunkach fizycznych niż my. Pomogła nam determinacja, by tego spotkania nie przegrać - stwierdził grający trener gości Tomasz Jendryassek.
- Zwycięstwa w dwóch pierwszych setach, zwłaszcza w drugim, znaczące, na przewagi, wprowadziło rozprężenie w drużynie. Myśleliśmy, że już wygraliśmy mecz - stwierdził kapitan Marcin Gonsior. Jego zdaniem o porażce zdecydował słaby odbiór. - W tie-breaku to my ich goniliśmy. Rywal kontrolował grę, mając wystarczającą przewagę - dodał kapitan.
Mecz obserwowała Ewa Trzos prowadząca nieoficjalną, ale jedyną stronę o AZS Rafako Racibórz - www.azsrafakoraciborz.bmx.pl. - Nie wiem co się stało chłopakom. Przegrali mecz, który był już praktycznie wygrany. Rywale popełniali dużo błędów, a nasi ich nie wykorzystywali. Za grę wyróżniłabym Lipca, Kawkę i kapitana - powiedziała.
AZS Rafako Racibórz - Błękitni Ropczyce 2:3 (25:23, 25:20, 23:25, 23:25, 12:15)
Pierwsza szóstka: Jajus, Szmidtka, Stanienda, Gonsior, Lipiec, Kawka; libero M. Michalak
Rezerwowi: Cieślar, K. Galiński, A. Galiński, Siedlok, Władarz
I set - 1 zmiana, II - bez zmian, III - 6 zmian, IV - 2 zmiany i V - 1 zmiana
Mecz trwał 2 godziny i 2 minuty
Komentarze
zapoznaj się z Regulaminem
6 komentarzy
Droga Asiu jeśli byłaś na meczu, co wnioskuję z wypowiedzi powinnaś zauważyć, że za tabliczki z numerami był odpowiedzialny "drugi trener" B. Frączak.
I to Bartek dwa razy wyciągnął zły numer.
Więc nie rozumie Twojego oburzenia...
a o tym jak Witold Galiński pomylił tabliczki do zmiany i druzyna z jego winy dostała kartę a to oznacza stratę punktu i to wszytsko w najwazniejszym momencie, juz nie wspomniał??? wine oczywiscie zwalił na zawodnika wchodzącego na boisko ale to trener podaje numerki !!!
Jak zwykle to nie Galinski przegral, ciekawe co jeszcze wymysli?
Na plazę z nimi
slaba postawa zawodników
mały błąd w adresie strony...
www.azsrafakoraciborz.bnx.pl :P