Pierwszy nowy wóz bojowy w historii OSP Żerdziny powitany przez strażaków [ZDJĘCIA, WIDEO]
30 listopada w Żerdzinach (gm. Pietrowice Wielkie) strażacy oficjalnie przywitali nowy wóz bojowy, który zastąpił stary pojazd z 1976 roku. Zakup za ponad 1,2 miliona złotych ma poprawić bezpieczeństwo mieszkańców, umożliwiając szybszą reakcję podczas interwencji. - To zupełnie inna generacja pojazdu, niż to, czym dysponowaliśmy do tej pory - mówi prezes jednostki.
Prezes Franiczek: Czekaliśmy cierpliwie i w końcu się doczekaliśmy
Jeszcze w czerwcu w Żerdzinach nowy wóz bojowy był marzeniem, o którym mówił prezes Bernard Franiczek podczas obchodów 100-lecia jednostki (więcej TUTAJ). Dziś to marzenie się spełniło. W sobotnie popołudnie strażacy oficjalnie przywitali nowy średni wóz. Ceremonia, zgodna z tradycją, zgromadziła jednostki z całej gminy, a wóz został wprowadzony w blasku flar.
- Czekaliśmy cierpliwie i w końcu się doczekaliśmy – nowej remizy, a teraz także nowego samochodu. Nasze marzenia się spełniły - podkreśla prezes Bernard Franiczek, jednocześnie radny i sołtys tej wioski. Nowy wóz strażacki, volvo, zastąpi wysłużonego mercedesa z 1976 roku. Co stanie się z poprzednim pojazdem, na razie nie wiadomo, jednak nowy napełnia miejscową straż dumą. Jest znacznie nowocześniejszy, wyposażony m.in. w zbiornik na wodę, co pozwala na szybką reakcję przy gaszeniu pożarów – dotychczas strażacy mogli działać tylko przy użyciu hydrantu.
Historyczne wydarzenie dla Żerdzin
- To zupełnie inna generacja pojazdu, niż to, czym dysponowaliśmy do tej pory - zaznacza prezes.
- Oby ten samochód jak najrzadziej musiał wyjeżdżać, ale gdy zajdzie potrzeba, na pewno staniemy na wysokości zadania - dodaje. Volvo spełnia wszystkie wymagania strażaków, szczególnie w kontekście lokalnych interwencji, jak działania przy zalaniach spowodowanych intensywnymi opadami. Na jego wyposażeniu znajdują się m.in. cztery pompy szlamowe.
Prezes Franiczek podkreśla również, że zakup pojazdu to wyjątkowe wydarzenie w historii jednostki. - Nigdy wcześniej nie mieliśmy nowego samochodu, dlatego jest to dla nas historyczny moment - mówi. Koszt pojazdu wyniósł nieco ponad 1,216 mln zł, z czego ponad 600 tys. zł dofinansowała gmina. Resztę środków pozyskano z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego oraz Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji.
Wójt Wajda: Oczekiwania strażaków są uzasadnione
Wójt Adam Wajda podkreśla, że oczekiwania strażaków są w pełni uzasadnione – chcą dysponować sprzętem, który zapewnia bezpieczeństwo i pozwala działać skutecznie. O nowym samochodzie dla OSP Żerdziny mówi z uznaniem, nazywając go „świetnym i potrzebnym” zarówno fizycznie, jak i duchowo.
- Długo wyczekiwany wóz to przede wszystkim poprawa bezpieczeństwa dla całej społeczności gminy. Strażacy są po to, by w trudnych sytuacjach nieść pomoc, dlatego to nie tylko prezent dla OSP Żerdziny, ale dla wszystkich mieszkańców gminy - podkreśla.
Pytany o dalsze plany doposażenia jednostek strażackich, wójt przyznaje, że takie zamierzenia istnieją. - Apetyt rośnie w miarę jedzenia - zauważa, dodając, że kluczowa jest tu rola samorządu w zapewnianiu strażakom nowoczesnego sprzętu. Zapowiada, że na przyszły rok planowane są kolejne inwestycje w zakresie pojazdów, choć na razie nie zdradza szczegółów. - Oby wszystko się udało - mówi, trzymając kciuki. Podkreśla też, że wspólnie ze wszystkimi jednostkami udało się stworzyć wieloletni plan rozwoju i doposażenia straży pożarnych na terenie gminy.
Ogromne zmiany na przestrzeni lat
Nowego wozu strażakom, obok wójta Adama Wajdy, pogratulowali m.in. posłanka Gabriela Lenartowicz, Jarosław Ceglarek – komendant Powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Raciborzu, oraz Stefan Kaptur – wiceszef oddziału wojewódzkiego ZOSP RP w Katowicach. Wśród przemówień znalazło się także wystąpienie Brunona Stojera, pasjonata historii Raciborszczyzny, który nawiązał do czasów z 1989 roku.
- Wtedy mieliśmy tylko przyczepę rolniczą z motopompą, a remizy w ogóle nie było - przypomniał Brunon Stojer, zaznaczając, jak ogromne zmiany zaszły od tamtych czasów. Zastanawiał się również, czy tak nowoczesny sprzęt nie jest przesadą, jednak sam rozwiał wątpliwości: - Są druhowie, którzy doskonale potrafią obsługiwać ten sprzęt i wykorzystają go w obronie innych. Poza tym obecna rzeczywistość wymaga sprzętu, który sprosta wyzwaniom interwencji i pomoże potrzebującym - podkreślił.
Klucze do nowego wozu strażackiego odebrali Andrzej Muszal, wiceprezes i naczelnik OSP Żerdziny, oraz Sebastian Trojański, kierowca.
Ludzie:
Adam Wajda
Wójt Gminy Pietrowice Wielkie
Gabriela Lenartowicz
Poseł na Sejm RP
Stefan Kaptur
Jeden z najbardziej rozpoznawalnych raciborskich strażaków ostatnich dekad
Komentarze
2 komentarze
Zmarnowane pieniadze podatnika ,do strazy zapisanych jest zewzgledu na dodatek do emerytury sporo ale do gaszenia ich niema pracuja najczesciej daleko albo za granica :Takie drogie zabawki na pokaz na dzien strazaka,szkoda.
Bogu na chwałę, ludziom na ratunek. Niech wyjeżdża jak najrzadziej do akcji (a jedynie do ćwiczeń i pokazów), i oby służył tak długo jak poprzedni.