Niedziela, 24 listopada 2024

imieniny: Emmy, Flory, Jana

RSS

30.09.2024 16:25 | 0 komentarzy | sqx

Dom i zdrowie, jak wynika z badań społecznych, to jedne z głównych przedmiotów marzeń Polaków. Te dwie kwestie ściśle się ze sobą łączą. Kiedy zastanawiamy się nad miejscem do życia, sprawdzamy, czy środowisko w pobliżu nie jest skażone, czy nic w sąsiedztwie nie zagraża naszemu zdrowiu. Tymczasem na tym nasza troska nie powinna się kończyć. Nie mniejsze znaczenie ma technologia w jakiej wybudujemy dom. Decyzja, jaką podejmiemy w tej kwestii ma wpływ zarówno na klimat, jak i nasz dobrostan. Potwierdza to teoria i praktyka.

Dom drewniany w dobrym klimacie [ZDJĘCIA]
Wojciech Zapalski od ponad 10 lat zajmuje się budową domów w technologii szkieletowej.
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Troska o klimat w trosce o zdrowie

Jedno nie może istnieć bez drugiego. Jeśli zależy nam na długim, zdrowym życiu - naszym i naszych bliskich, wybory jakich dokonujemy - od tych drobnych codziennych, po te duże, znaczące, czasem być może jednorazowe, nie mogą być zawieszone w próżni. Jedne z najważniejszych decyzji dotyczą miejsca do życia. Chodzi zarówno o otoczenie, jak i sam dom. O te "cztery ściany", które tworzą dobry klimat wewnątrz, a jednocześnie nie szkodzą klimatowi na zewnątrz. Na zrównoważone klimatycznie budynki stawia coraz więcej Polaków. Choć trend dominujący - domy murowane - od pokoleń jest niezmienny, to jednak z roku na rok rośnie grono zwolenników budownictwa drewnianego.

Zachodzącą zmianę dostrzega także Wojciech Zapalski, ekspert w kwestii budowy domów drewnianych. Od ponad 10 lat prowadzi firmę specjalizującą się w konstrukcjach szkieletowych. Przełożył całą swoją wiedzę, by budować domy, które jak najlepiej służą ich mieszkańcom, a jednocześnie możliwie najmniej obciążają środowisko. A zdrowsze środowisko, to zdrowszy człowiek.

W głosie właściciela firmy DrewHome słychać pasję, kiedy mówi o swojej pracy. Wyczerpująco objaśnia każdy aspekt budowy domu w technologii szkieletowej, bazując na zebranym doświadczeniu. W ciągu 10 lat razem ze swoim zespołem zbudowali 200 domów. Podkreśla, że koszty środowiskowe domu drewnianego, w porównaniu do murowanego, są o wiele mniejsze już na etapie budowy. Procesu, który w wielu przypadkach dla inwestorów jest czasem wielu wyzwań.

Wojciech Zapalski tworzył firmę z myślą, by zadbać o inwestorów kompleksowo. Zaznacza, że funkcjonalny dom szkieletowy musi być dopracowany w każdym szczególe. Detale, składając się na całość, decydują o tym, czy budynek z drewna spełni wymagania mieszkańców i w całym cyklu swojego życia przyniesie możliwie jak największe, wymierne korzyści dla klimatu.

Drewniana przyszłość branży

Wagę sprawy oddają konkretne dane. Kiedy spojrzymy na wyliczenia dotyczące stopnia obciążenia środowiska przez sektor budowlany, widać wyraźnie skalę problemu i konieczność wprowadzania zmian. To dlatego nowym budynkom stawia się coraz wyższe wymagania w zakresie wdrażania nowoczesnych rozwiązań, które mają służyć efektywności energetycznej, zmniejszać poziom szkodliwych substancji emitowanych już zarówno w procesie wznoszenia, jak i później ich użytkowania, minimalizować straty ciepła zimą, a latem ograniczać zużycie energii na chłodzenie.

- Sektor budowlany jest określany jako jeden z najbardziej emisyjnych zarówno w Unii Europejskiej, jak i w Polsce. Pozostaje nie tylko ogromnym odbiorcą energii, odpowiada również za zużycie wody, wykorzystanie surowców, a także emituje znaczne ilości odpadów - czytamy w raporcie "Barometr zdrowych domów VII edycja" [1].

Istnieje jednak złoty środek. Jak się okazuje, szansą na zapewnienie odpowiednich warunków mieszkaniowych, przy jednoczesnym ograniczeniu emisji, może być wykorzystanie drewna - do czego przekonują między innymi eksperci portalu Akademia ESG.

- Budynki drewniane generują o 25% niższy ślad węglowy (w porównaniu do budynków wznoszonych z wykorzystaniem stali i betonu), są o 41% szybsze w budowie (w porównaniu do budynków murowanych o analogicznej funkcji), mają podobną trwałość co budynki wykonane w tradycyjnej technologii, wytwarzają mikroklimat, który pozytywnie wpływa na samopoczucie mieszkańców - wyliczają korzyści.

O tym, że domy z drewna są bardziej przyjazne dla środowiska niż domy murowane, świadczą również dane Poznańskiego Instytutu Technologicznego Łukasiewicz. - Aby pozyskać drewno, trzeba wyciąć drzewa – to fakt. Tyle że drewno jest materiałem odnawialnym, bo w miejscu wyciętych drzew sadzi się nowe. Piasek budowlany, z którego tworzy się beton czy szkło, odnawialny nie jest. Jego zasoby się powoli kończą, a wydobywanie go z koryt rzek powoduje poważne problemy środowiskowe - wskazuje Poznański Instytut Technologiczny Łukasiewicz.

Z obliczeń wynika, że sektor budownictwa odpowiada aż za 38–40 proc. emisji dwutlenku węgla na świecie. - Mówimy tu o wznoszeniu i utrzymywaniu budynków. Sama produkcja cementu odpowiada za 7–8 proc. emisji CO₂. Branża ma więc wiele do zrobienia, aby osiągnąć unijny cel zerowej emisji gazów cieplarnianych w 2050 roku. Stąd m.in. ukłon w stronę drewna - podkreślają eksperci PIT Łukasiewicz [2].

fot. DrewHome

fot. DrewHome

Domy drewniane w dobrym klimacie

Wojciech Zapalski, praktyk w tej dziedzinie, przyznaje, że teorie i dane nie są oderwane od rzeczywistości. Jak mówi, budownictwo drewniane jest najlepszym sposobem pogodzenia zarówno troski o klimat na zewnątrz, jak i klimat, który panuje wewnątrz budynku. Z zaangażowaniem wyjaśnia na czym polegają różnice.

- Do budowy domów w technologii szkieletowej używamy certyfikowanego drewna konstrukcyjnego - każda belka konstrukcyjna jest sortowana metodą wizualną, sprawdzana przez brakarza zarówno na składzie drewna, jak i drugi raz na placu budowy, każda jest wysuszona do wilgotności ok. 20% i 4-stronnie wystrugana. W niewielkiej części używamy również stali. W budynkach drewnianych stosuje się o wiele mniej chemii budowlanej niż w budynkach murowanych. Do poszycia zewnętrznego ścian nie stosujemy płyt drewnopochodnych, przez co ograniczamy stosowanie formaldehydów. Zamiast tego w poszyciu zewnętrznym są płyty gipsowo-włóknowe - to gips, włókno szklane i papier. Nie ma zapraw, tynków, całych ton chemii budowlanej, które trzeba zastosować w domu murowanym - wylicza Wojciech Zapalski.

Dodajmy, że stosowanie do poszycia zewnętrznego płyty gipsowo-włóknowej zamiast drewnopochodnej jest korzystne zarówno dla trwałości budynku (a przez to dla środowiska), jak i dla zdrowia mieszkańców. Wspomniana korzyść wynika z dużo lepszych parametrów przepuszczalności pary wodnej płyt gipsowo-włóknowych w porównaniu do płyt drewnopochodnych.

- Każdy budynek, niezależnie od tego, w jakiej technologii będzie wybudowany, jeśli będzie miał suchą przegrodę, suchą ścianę zewnętrzną i w całym jej przekroju nie będzie miejsc, w których przez długi czas mogłaby być wilgoć, nie ma możliwości, by w takiej ścianie pojawił się grzyb - zapewnia Wojciech Zapalski.

Czas to pieniądz i... lepszy klimat

Sama budowa domu drewnianego zabiera o wiele mniej czasu niż murowanego, co przekłada się na niższy pobór energii.

- W przeciwieństwie do domów budowanych w technologii tradycyjnej, które wymagają zastosowania odpowiednio długich przerw technologicznych związanych z dojrzewaniem i schnięciem klejów budowlanych, betonu konstrukcyjnego oraz zapraw tynkarskich, w przypadku domów szkieletowych problem ten nie występuje. Wynika to ze stosowania zabudowy suchej, która nie wymaga stosowania przerw w budowie. Innymi słowy, w technologii szkieletowej wiele etapów prac możemy wykonywać rownolegle, dzięki czemu proces budowy budynku do stanu deweloperskiego jesteśmy w stanie zrealizować nawet w połowę krótszym czasie niż w przypadku domu murowanego - precyzuje nasz rozmówca.

Właściciel DrewHome wskazuje także na inny ważny aspekt - dotyczący recyklingu materiałów użytych do budowy domu szkieletowego. - Na ocieplenie zewnętrzne nie stosujemy styropianu, tylko twardą wełnę bazaltową, skalną, która jest łatwiejsza w utylizacji niż styropian, a jednocześnie jest materiałem o wiele trwalszym niż styropian, zatem jako izolator zewnętrzny wytrzyma o wiele dłużej - mówi nasz rozmówca.

Warto wspomnieć, iż styropian staje się przedmiotem wielu dyskusji poruszających kwestie klimatyczne. Ma wiele różnych zastosowań, jednak jako produkt naftowy, negatywnie oddziałuje na środowisko - poczynając od jego produkcji do momentu, kiedy staje się odpadem - trudnym do recyklingowania, rozkładającym się przez długi czas i zanieczyszczającym środowisko.

To jak dużym problemem są odpady budowlane przedstawiają konkretne dane, zgodnie z którymi przemysł budowlany jest obecnie jednym z sektorów produkujących największą ilość odpadów - w krajach Unii Europejskiej rocznie, zarówno przy budowie nowych, jak i demontażu istniejących budynków produkuje się ok. 1,3 mld ton odpadów budowlanych [3].

Co czwarty Polak odczuwa dyskomfort

Sprostanie wysokim wymaganiom środowiskowym, to jednak nie wszystko. Wymarzony dom to przestrzeń, w której powinno nam się mieszkać z przyjemnością i która nie tylko nie powinna negatywnie oddziaływać na zdrowie mieszkańców, ale może mieć na nie bardzo korzystny wpływ. Tymczasem, jak się okazuje, co czwarty Polak jest narażony na zagrożenia związane z klimatem wewnątrz pomieszczeń.

- 1,5 mln Polaków uważa, że ich dom jest zbyt ciemny, prawie 5 milionów skarży się na zanieczyszczenie hałasem, 1,5 mln nie jest w stanie utrzymać odpowiedniego ciepła w swoim domu (wśród osób o niskich dochodach ten wskaźnik wynosi 12%), aż 4,2 mln Polaków mieszka w zawilgoconych mieszkaniach - wyliczają eksperci w Barometrze Zdrowych Domów, w którym wyraźnie podkreśla się też zawartą w regulacjach konieczność budowania zrównoważonych domów, ze zdrowym klimatem wewnątrz.

- Badania wskazują, że nawet 90% naszego czasu spędzamy w zamkniętych pomieszczeniach, z czego 36% w przestrzeni biurowej. Aby można było nazwać budynek zdrowym, powinien spełniać 8 głównych czynników, do których zaliczają się: dobra jakość powietrza, komfort termiczny, dostęp do naturalnego światła słonecznego, komfort dźwiękowy, dostosowany do rodzaju pracy układ przestrzenny, zieleń w miejscu pracy, przyjazny wystrój wnętrza oraz udogodnienia w budynku, tj. dostęp do wody pitnej czy transport publiczny w okolicy - podkreślają autorzy raportu "Konieczność transformacji obecnych modeli urbanistycznych miast - w kierunku odporności na zmianę klimatu" [4].

Na brak powyższych nie mogą narzekać użytkownicy domów drewnianych. O doświadczeniach dotyczących mieszkania w domu zbudowanym w technologii szkieletowej rozmawialiśmy z panem Jackiem.

- Kiedy podjąłem decyzję o budowie, po dogłębnych analizach, wybór padł na dom drewniany - z prefabrykatów. Przyjechał tir, ekipa w trzy dni zamontowała wszystkie elementy, łącznie z dachem i gotowe. Oczywiście wcześniej była wykonana płyta fundamentowa, wszystkie instalacje, itd. Po ośmiu latach przeprowadziłem się w nowe miejsce i choć nigdy nie myślałem, że będę kiedyś budował drugi dom, ponownie stanąłem przed tym wyzwaniem - stwierdza Pan Jacek. Wybór był prosty - dom szkieletowy, tym razem jednak budowa odbywała się na miejscu.

- Budowa takiego domu to ekspresowa sprawa. Trudno w ogóle porównywać z budową domu murowanego. W przypadku technologii szkieletowej inwestorzy dużo zyskują na czasie. Po drugie stosuje się ekologiczne materiały, budowa jest czysta, a same konstrukcje są niezwykle precyzyjne. W technologii murowanej dom nie będzie tak prosty. Firma, która przyszła położyć mi parkiet istnieje na rynku od 30 lat. Po przeprowadzeniu wszystkich laserowych pomiarów, fachowcy stwierdzili, że w tak równym domu jeszcze nie byli. Normy takich nierówności, jak się wtedy dowiedziałem, zamykają się w kilku centymetrach. W naszym domu różnice były... milimetrowe - dodaje nasz rozmówca.

fot. DrewHome

fot. DrewHome

Wymierne korzyści dla zdrowia

Zapytany o odczucia mieszkania w domu drewnianym, stwierdza jednoznacznie, że nie wyobraża sobie, aby mogło być inaczej. - Drewno ma to do siebie, że pozytywnie wpływa na mieszkańców. To się w ogóle czuje, kiedy się wejdzie czy do takiej chaty góralskiej, czy kiedy się żyje w takim drewnianym domu. A żyje się spokojniej, o wiele zdrowiej, co jest zresztą naukowo udowodnione. Bliskość drewna, naturalnego budulca, zmniejsza poziom stresu, obniża ciśnienie krwi - mówi mieszkaniec Śląska.

Badania, o których wspomina pan Jacek, dotyczące wpływu drewnianych elementów w mieszkaniu na kondycję psychofizyczną człowieka zostały przeprowadzone na Uniwersytecie Kolumbii Brytyjskiej. Naukowcy wykazali, że wystarczy już obecność drewnianych mebli, dekoracji, zabudowy drewnianej, by uzyskać wymierne korzyści dla zdrowia psychicznego i fizycznego. Dociekania te rozszerzono także na sposób oddziaływania na człowieka drewnianych budynków. Wyniki są jednoznaczne.

- Korzyści obejmują m.in. zmniejszenie stresu, zwiększoną tolerancję na ból, lepszą efektywność pracy, lepsze samopoczucie i większą koncentrację - czytamy w opracowaniu opublikowanym przez FPInnovations [5].

Jak zauważa pan Jacek, nietrudno docenić również efekty pracy systemu wentylacji domu drewnianego. - Powietrze cyrkuluje dzięki pracy rekuperatora, który również filtruje powietrze. Dzięki temu w domu nie ma smogu. Później, kiedy wymienia się filtry, widać przed iloma zanieczyszczeniami uchroniliśmy nasz organizm.

Mężczyzna wskazuje nie tylko na aspekt zdrowotny, ale także samą przyjemność użytkowania takiego domu. - Nie czarujmy się. Ściana betonowa nie będzie tak samo przyjemna, jak ściana drewniana czy elewacja drewniana. Inaczej chodzi się po betonowej podłodze, a inaczej po parkiecie czy po jakiejś drewnianej starej podłodze stuletniej, takie budynki mają swój klimat.

fot. DrewHome

fot. DrewHome

Odizoluj się od wysokich kosztów

Nawiązując do wielu doniesień o energooszczędności domów drewnianych nie możemy nie skorzystać z okazji, by dowiedzieć się z pierwszej ręki, ile kosztuje ogrzewanie domu zbudowanego w technologii szkieletowej. Odpowiedź może być dużym zaskoczeniem.

- Dziś za dom wielkości 150 metrów powierzchni użytkowej płacę mniej niż 12 lat temu płaciłem za mieszkanie w kamienicy - stwierdza pan Jacek.

Jak osiągnąć taki efekt? Kluczem jest odpowiednia termoizolacja budynku. - W Unii Europejskiej średnio 76% powierzchni zabudowanej stanowią budynki mieszkalne, które w większości zostały wzniesione przed wprowadzeniem norm dotyczących izolacyjności cieplnej. Budynki tracą nawet do 60% energii przez nieodpowiednią izolację, a tym samym powodują konieczność produkcji dodatkowej energii do ponownego ich ogrzania. Istotnym działaniem w zakresie likwidacji istniejących, nieefektywnych energetycznych budynków może być ich renowacja - czytamy w cytowanym już wcześniej raporcie "Konieczność transformacji obecnych modeli urbanistycznych miast".

Z tą kwestią zwracamy się również do eksperta Wojciecha Zapalskiego, który tłumaczy, że punktem wyjścia jest odpowiednie zastosowanie izolatorów, skrupulatność przy niwelowaniu wszelkiego rodzaju mostków termicznych geometrycznych, jak i materiałowych, dobre zamontowanie okien, rolet, a także stosowanie wentylacji mechanicznej i rekuperatora.

- Nasze domy mają mniejszą bezwładność cieplną - po pierwsze w domach drewnianych nie grzejemy murów, po drugie całą przestrzeń konstrukcyjną ścian wypełnia izolator. Poza tym energooszczędność wynika także ze szczelności. Podczas każdej budowy ją mierzymy - doprowadzamy w budynku do nadciśnienia na poziomie 50 Pascali wobec warunków panujących na zewnątrz albo też doprowadzamy do podciśnienia. To dwie drogi badania szczelności. I uzyskujemy parametry znacznie wyższe niż zakładają to normy budowlane - wyjaśnia ekspert w budowie domów szkieletowych.

Jak wyjaśnia Wojciech Zapalski, zjawisko jest bardzo proste - powietrze, które jest podgrzane rozszerza się. Jeżeli powietrze dostarczane do budynku podgrzejemy, a tak działa ogrzewanie w budynku, to w przypadku nieszczelnego budynku, nadciśnienie wyrównuje się z otoczeniem w bardzo łatwy sposób. To znaczy, że ciepłe powietrze wraz z zawartą w nim parą wodną będzie wychodziło na zewnątrz. Wówczas budynek w mniejszym stopniu będzie ekologiczny, ekonomiczny, droższy w użytkowaniu, a przede wszystkim mniej komfortowy do mieszkania.

Latem, kiedy zależy nam na utrzymaniu wewnątrz chłodniejszego powietrza, zasada działa w ten sam sposób. - Jeżeli chcemy mieć w domu chłodniej, a mamy dom nieszczelny i korzystamy na przykład z układu klimatyzacji, który będzie nam chłodził powietrze wewnątrz, to w budynku będziemy generowali podciśnienie względem tego, co jest na zewnątrz i przez nieszczelności w domu będzie cieplej, przez co będzie mniej komfortowo, a żeby było komfortowo to będzie trzeba dużo więcej energii spożytkować - tłumaczy przedsiębiorca.

A co ważne podkreślenia, na komfort termiczny w budynku składa się zarówno poziom temperatury, jak i poziom wilgotności w budynku. - Domy murowane, w których nie mamy dopilnowanych parametrów szczelności zimą będą przesuszone. Będą miały wilgotność na poziomie 25-30 proc. W takim budynku się źle funkcjonuje, powoduje to przesuszanie śluzówek w nosie, suche oczy rano, jak się wstaje i generalnie dyskomfort, nie mieszka się w takim domu dobrze - zaznacza Wojciech Zapalski, właściciel DrewHome.

fot. DrewHome

fot. DrewHome

Koszt budowy? Zależy co porównujemy

Koszty dla środowiska przy budowie domu drewnianego są o wiele mniejsze, w całym cyklu życia budynku, niż w przypadku domu murowanego. Jak to jednak wygląda w kwestii finansów? - To zależy - odpowiada ekspert i dodaje, że aby odpowiedzieć na to pytanie precyzyjnie, trzeba przyjąć pewne warunki. Jeśli porównujemy budowę domu szkieletowego, wybudowanego z certyfikowanych materiałów przez doświadczonego wykonawcę do domu murowanego budowanego metodą gospodarczą, to jasne jest, że bilans wydatków będzie mniejszy w tym drugim przypadku.

Jeśli jednak zestawić ze sobą dwa domy o takiej samej powierzchni użytkowej (dom szkieletowy ma korzystniejszą relację pomiędzy powierzchnią użytkową a całkowitą), budowane przez wykwalifikowanego wykonawcę, o tak samo izolowanych i uszczelnionych przegrodach, z uwzględnieniem krótszego czasu budowy, to dom szkieletowy może okazać się o około 20-30% tańszy niż murowany.

Czy ta oszczędność przekłada się na czas użytkowania domu? Wojciech Zapalski często spotyka się z pytaniem o trwałość domu z drewna. - Jeśli dom będzie prawidłowo wybudowany i użytkowany, a jego konstrukcja nie będzie narażona na długotrwałe zawilgocenie, taki dom może stać i 100 lat, i 200, a nawet więcej - stwierdza ekspert.

Na świecie drewno cieszy się dużą popularnością

Na świecie domy z drewna są standardem. W ten sposób buduje się w Skandynawii, w Ameryce Północnej i Południowej, tak budują Niemcy, Czesi, Francuzi. Kolejne państwa w celu osiągnięcia zeroemisyjnej gospodarki wprowadzają też regulacje wymagające używania drewna w budownictwie w coraz wyższych proporcjach w stosunku do innych materiałów. Coraz częściej w technologii szkieletowej powstają również budynki użyteczności publicznej. - Obecnie najwyższy budynek o drewnianej konstrukcji nośnej znajduje się w Brumunddal w Norwegii (Mjøstårnet, 85,4 m), niewiele niższy, w 75% wykonany z drewna, znajduje się w Wiedniu (HoHo Wien, 84 m). Jeszcze wyższy budynek powstanie w 2026 w miejscowości Winterthur w Szwajcarii – wieżowiec Rocket&Tigerli będzie miał 100 metrów - czytamy w Monitoringu Branżowym PKO BP [6].

W Polsce jednak trend dopiero zyskuje na popularności. To ciekawe zjawisko w świetle danych, które stawiają Polskę na wysokim trzecim miejscu, po Estonii i Litwie, jeśli chodzi o wielkość eksportu prefabrykowanych domów z drewna w Unii Europejskiej.

Bazując na danych Stowarzyszenia Dom Drewniany, przedstawiciele branży szacują, że rocznie w Polsce powstaje z drewna około 5000 budynków jednorodzinnych. Specjaliści wskazują, że liczby te będą znacząco rosnąć w kolejnych latach [7]. Jednym z powodów jest niska dostępność mieszkań w naszym kraju, wiele osób będzie decydować się na szybką w budowie technologię szkieletową. Do nie mniej ważnych argumentów zalicza się efektywność energetyczną domów drewnianych, co w obliczu rosnących kosztów energii oraz wymogów prawnych, może przechylać szalę na rzecz tego rodzaju budownictwa.

Z czego wynika tak duża dysproporcja w porównaniu Polski do krajów choćby Północy czy Zachodu Europy, jeśli chodzi o popularność budownictwa szkieletowego? Eksperci wskazują przywiązanie do tradycji, obawy, że dom drewniany nie wytrzyma polskiej zimy, czy nagłych zjawisk atmosferycznych, które zdarzają się coraz częściej. Tymczasem to właśnie niestosowanie rozwiązań sprzyjających środowisku w znacznym stopniu przyczynia się do występowania susz czy intensywnych opadów powodujących powodzie błyskawiczne.

[1, 2] https://pit.lukasiewicz.gov.pl/renesans-budownictwa-drewnianego/
[3, 4] https://ungc.org.pl/wp-content/uploads/2022/11/Koniecznosc_transformacji_obecnych_modeli_urbanistycznych_miast-.pdf
[5] https://library.fpinnovations.ca/viewer?file=%2Fmedia%2FWP%2F2862.pdf
[6] https://www.pkobp.pl/media_files/3a28b876-7a39-4618-8161-b6ee316152a2.pdf?srsltid=AfmBOopsS1sf04McLCIai_LXu3IrawTvq1PLLVbSKYOE3wvT-CqqxCDT
[7] https://pigpd.pl/wp-content/uploads/2020/10/l-ITD_Raport_budownictwo_drewniane-1.pdf