"Fatalne zauroczenie", czyli co dalej z nutriami w Rybniku? Relacja na żywo z konferencji prezydenta Rybnika [WIDEO, FOTO]
Przetarg na "odłów i eliminację nutrii" wprowadził w zdumienie wielu mieszkańców Rybnika i regionu. Sprawa stała się problemem wizerunkowym dla władz miasta, które deklarują działania w obronie gryzoni.
Relacja z konferencji prasowej władz Rybnika
- Wszyscy popadliśmy w swego rodzaju zauroczenie, fatalne zauroczenie - powiedział prezydent Rybnika Piotr Kuczera o tym, jak traktowano nutrie w minionych latach. 23 sierpnia w Urzędzie Miasta Rybnika zorganizowano specjalną konferencję w tej sprawie. W wydarzeniu wzięli udział również Wojciech Kiljańczyk - zastępca prezydenta Rybnika, Sylwia Brzezicka-Tesarczyk - dyrektorka Centrum Zrównoważonej Gospodarki Miejskiej oraz Urszula Kiraga - starsza specjalistka w Wydziale Ochrony Powietrza i Polityki Klimatycznej.
Prezydent Rybnika powiedział, że choć nutrie występują również w innych regionach województwa śląskiego, to właśnie w Rybniku stały się najbardziej popularne, stając się swego rodzaju miejską maskotką. Pokazywanie ich w takich charakterze, np. w mediach społecznościowych przez Urząd Miasta Rybnika, określił jako błąd.
Prezydent Rybnika powiedział, że choć nutrie występują również w innych regionach województwa śląskiego, to właśnie w Rybniku stały się najbardziej popularne, stając się swego rodzaju miejską maskotką. Pokazywanie ich w takich charakterze, np. w mediach społecznościowych przez Urząd Miasta Rybnika, określił jako błąd.
Piotr Kuczera bronił działań urzędu w sprawie nutrii. Stwierdził, że "mniej więcej od dwóch lat są one intensywne" i obejmowały kontakty m.in. z Regionalną Dyrekcją Ochrony Środowiska, a więc tą instytucją, na której spoczywa obowiązek rozwiązania problemu nutrii.
Wiceprezydent Wojciech Kiljańczyk powiedział, że 22 sierpnia odbyło się dwugodzinne spotkanie przedstawicieli władz miasta z dyrekcją RDOŚ. Władze Rybnika przekonywały RDOŚ do unieważnienia przetargu i rozpisania nowego przetargu na odłowienie nutrii, sterylizację i przekazanie nutrii do azylu. - Na to również nie było zgody - powiedział W. Kiljańczyk. Wiceprezydent podkreślił, że Miasto Rybnik nie ma podstaw prawnych do przekazania środków na utworzenie azylu dla nutrii, gdyż takie przedsięwzięcie jest kompetencją Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Katowicach lub Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska.
Dyrektor Sylwia Brzezicka-Tesarczyk zauważyła, że rozporządzenie wykonawcze do Ustawy o gatunkach obcych weszło w życie w grudniu 2022 roku i dopiero wówczas określono kompetencje poszczególnych organów w tej sprawie. S. Brzezicka-Tesarczyk poinformowała o spotkaniu z przedstawicielami RDOŚ w lipcu 2023 roku, pokłosiem którego była zmiana podejścia do obecności nutrii w Rybniku. Wtedy też przestano promować je w mediach społecznościowych, zdjęto tablice informacyjne.
S. Brzezicka-Tesarczyk powiedziała o rozwiązaniu problemu, które zaproponował prezydent Rybnika. Ma ono polegać na uznaniu rybnickich nutrii za zwierzęta hodowlane (przedostały się do środowiska wskutek ucieczki z hodowli, są oswojone) i wpisanie ich do gminnego programu opieki nad zwierzętami bezdomnymi. RDOŚ ma stać na stanowisku, że nawet takie potraktowanie sprawy nie zmieni faktu, że nutrie są gatunkiem inwazyjnym i po odłowieniu musiałyby trafić do azylu lub innego miejsca odosobnienia, które uzyskałoby akceptację takiego przeznaczenia wydaną przez Generalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Warszawie.
- Gdyby pan dyrektor (Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska - red.) miał zgodę Genralnej Dyrekcji Ochrony Środowiska na utworzenie azylu, to ja znajdę miejsce w Rybniku, żeby ten azyl stworzyć. Dajmy na to środki, chciejmy współpracować - dodał Piotr Kuczera.
Urszula Kiraga wyliczyła działania, które podjęła w celu ochrony rybnickich nutrii, m.in. kontakt z poznańskim zoo, Fundacją Szopowisko, rozmowy w sprawie kastracji i sterylizacji zwierząt, rozmowy z wieloma organizacjami prowadzącymi zagrody zwierzęce w województwie śląskim, jednakże żadne z nich nie przyniosło pozytywnego rezultatu. Wiele z nich było skłonne przyjąć część zwierząt, jednak nie było możliwości prawnych do zorganizowania takiej akcji. Podkreśliła, że z prawnego punktu widzenia Miasto Rybnik nie może utworzyć azylu dla nutrii.
Piotr Kuczera zauważył, że brakuje rozwiązań systemowych w tej sprawie, regulacji ustawowych. Zapowiedział nawiązanie kontaktu z parlamentarzystami w celu przyjęcia stosownych ustaw. - Chciałbym, żeby Miasto Rybnik, wraz z całym aparatem administracyjnym w tym kraju, znazło rozwiązanie - podkreślił P. Kuczera.
Podczas konferencji prasowej prezydent Rybnika powiedział też, że są dwie grupy mieszkańców Rybnika - jedni chcą chronić nutrie, drudzy chcą się nutrii pozbyć, bo np. gryzonie te dostają się do ich piwnic, czy też wyrządzają szkody w ich gospodarstwach.
Senator Masłowski w przeszłości dokarmiał nutrie
Konferencji prasowej przysłuchiwali się również senator Piotr Masłowski oraz posłanka Żaneta Cwalina-Śliwowska z Polski 2050. Były wiceprezydent Rybnika zauważył w rozmowie z dziennikarzami, że zmiana obecnych regulacji prawnych nie będzie prosta, gdyż ich podstawą są przepisy unijne.
- Będziemy rozmawiać z ministerstwem oraz Regionalną Dyrekcją Ochrony Środowiska w Katowicach, czy to się musi wydarzyć tu i teraz - zapowiada senator Masłowski, odnosząc się do planu eliminacji rybnickich nutrii. Jednocześnie senator dostrzega zagrożenie, jakie nutrie stanowią dla okolicznej przyrody, m.in. użytku ekologicznego Okrzeszyniec.
Piotr Masłowski przyznaje, że władze Rybnika i on sam w przeszłości źle podchodzili do obecności tych zwierząt, traktując je jako lokalną atrakcję. - Ja sam zamiast wyrzucać stare marchewki, wolałem je zanieść nutriom - powiedział P. Masłowski.
Całej konferencji można wysłuchać tutaj:
Od dawna było wiadomo, że coś trzeba zrobić z nutriami
Nutrie pojawiły się nad Nacyną i Rudą w Rybniku kilka lat temu. Gryzonie szybko stały się czymś w rodzaju miejskich maskotek. Wielu rybniczan dokarmiało je, również podczas mrozów, które w normalnych warunkach przetrzebiłyby populację. Problem w tym, że nutrie znajdują się na liście stu najbardziej niebezpiecznych Inwazyjnych Gatunków Obcych, stanowiących zagrożenie dla bioróżnorodności.
- Zwierzęta uszkadzają wierzchnią warstwę gleby, doprowadzając do uszkodzeń infrastruktury drogowej, podkopami mogą wpływać na destabilizację skarp rzek, co przekłada się na ryzyko wystąpienia podtopień. Niekontrolowany przyrost populacji tego gatunku skutkuje koniecznością podjęcia przez organy ochrony przyrody działań zaradczych - czytamy na stornie Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Katowicach.
12 sierpnia Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Katowicach ogłosiła przetarg na odłów i eliminację nutrii na terenie województwa śląskiego (nutrie zadomowiły się nie tylko w Rybniku, ale również m.in. w Czyżowicach, Wodzisławiu Śląskim-Zawadzie, Jaworznie). Zobacz również:
O tym, że problem gryzoni trzeba będzie rozwiązać, było wiadomo od dawna. Nutrie figurują się na liście Inwazyjnych Gatunków Obcych od 2016 roku. Możliwe były dwie drogi - odłów i eliminacja lub odłów i izolacja na terenie specjalnego ośrodka (azylu) wyposażonego w bariery uniemożliwiające wydostanie się zwierząt. Z informacji przekazanych przez władze Rybnika wynika, że nie istnieje taki azyl w województwie śląskim, nie ma również centralnego, krajowego azylu.
- Znaleźliśmy kilka zagród zwierzęcych zlokalizowanych w Rybniku i w odległości do 30 km od Rybnika, które były potencjalnie zainteresowane przyjęciem nutrii do siebie. Prowadzone były obszerne rozmowy z wieloma miejscami, między innymi z: „Zagroda 3 Siostry” z Rybnika, „Zakątek Zwierzątek” z Dzimierza, „Wiejska Przygoda” ze Stanicy. Miasto chciało wesprzeć zagrody poprzez dofinansowanie budowy azylu dla nutrii. Jednak z uwagi na fakt, że nutria jest inwazyjnym gatunkiem obcym – gmina nie może w żaden sposób wydatkować środków publicznych na ochronę tego gatunku poprzez sfinansowanie budowy azylu. Warto dodać, że urzędnicy próbowali znaleźć źródła pozyskania środków zewnętrznych, w celu wsparcia finansowego zainteresowanych przyjęciem nutrii zagród zwierzęcych na budowę azylu. Niestety, bez skutku. Aktualnie nie ma żadnych źródeł takich dofinansowań - informuje rybnicki magistrat.
Dlaczego nutrie zagrażają bioróżnorodności?
Nutrie trafiły do Europy z Ameryki Południowej na początku XX wieku jako zwierzę futerkowe. W wyniku ucieczki z hodowli dostały się do środowiska naturalnego.
Nutrie zużywają więcej roślinności wodnej, niż potrzebują do zaspokojenia swoich potrzeb żywnościowych, czego skutkiem jest np. ograniczenie możliwości gniazdowania niektórych gatunków ptaków. Tutaj warto zauważyć, że w przypadku przedostatnia się nutrii np. do rezerwatu przyrody "Łężczok", spowodowane przez gryzonie straty byłyby niepowetowane.
Ssaki z tego gatunki wyrządzają też poważne szkody poprzez drążenie nor w brzegach rzek, tamach, zaporach i wałach ziemnych. Ponieważ żerują również na korzeniach i podziemnych kłączach roślin, powoduje destabilizację wierzchniej warstwy gleby, a następnie jej erozję. Uszkadzanie skarp rzecznych może prowadzić do lokalnych podtopień, a destabilizacja gleby do szkód w infrastrukturze drogowej. W konsekwencji obecność nutrii w naszym środowisku może przekładać się na zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego.
Nutrie mogą być też nosicielami różnych chorób wirusowych, np. gruźlicy, ale też pasożytów. Z uwagi na to, należy ograniczyć kontakt z tymi zwierzętami przez ludzi i zwierzęta domowe.
W sprzyjających warunkach nutrie rozmnażają się przez cały rok, a po ciąży trwającej 127-138 dni rodzi się 2-9 młodych, które osiągają dojrzałość płciową po 3-10 miesiącach.
- Na ratunek rybnickim nutriom 16 wiadomości, 94 komentarze w dyskusji, 58 zdjęć
Ludzie:
Piotr Kuczera Rybnik
Prezydent Rybnika
Piotr Masłowski
Senator
Sylwia Brzezicka-Tesarczyk
Dyrektor Centrum Zrównoważonej Gospodarki Miejskiej w Rybniku, Radna Miejska Kuźni Raciborskiej
Urszula Choroba
Radna Miejska Kuźni Raciborskiej
Wojciech Kiljańczyk
Wiceprezydent Rybnika
Komentarze
7 komentarzy
to ciekawe - u nas nutrie które faktycznie przychodziły do dzieci i nic im nie robiły chcecie wybić bo to gatunek inwazyjny i eko tak kazało - a co z szopem praczem który przywlekli amerykanie , solidnie opanował Niemcy a teraz już nawet w Wrocławiu jest spotykany ? W Niemczech się je odławia sterylizuje i wracają do przyrody bo zabijać nie wolno . Panie prezydencie po co ten cyrk.
Zamiast zajmować się zwierzakami proszę Panie Prezydencie o zajęcie się polityką kadry w Urzędzie bo ludzie pracują po 15 lat i nie awansują a nowo przyjęci w dwa lata robią karierę specjalistów.Konferencja
Szukam nutrii w celach matrymonialnych chciałbym z nią ułożyć sobie życie i jeździc po uśmiechniętej Polsce. Ja zrobić nutria tatuaż i głosować na po. Wrzucać zdjęcia na media społecznościowe. Pozdrawiam Abdullah
Chciała bym widzieć co zrobił by ten niby prezydent gdyby rządził PiS. Juz byłby płacz na całą Europe, już by płakał ze chcą wymordować ciężarne nutrie. Juz by leżeli ekolodzy prze rzece. A teraz rządzi PO ryby wytrute, nie ma ekologów, mordują zwierzęta nie ma ekologów. Ot wasza ekologia, fałsz zakłamanie!
Jak to u PEOWCÓW to nie my, to oni!
Ryby w rzekach już wytruli, teraz czas na nutrie, za chwilę bociany się wam nie spodobają . I też powiecie, że wyście chcieli, ale nie możemy. Banda zakłamanych nieudaczników. Nutria była potrzebna do zdjęcia z prezydentem, po wyborach można ją zabić.
proponuje aby kazdy mieszkaniec rybnika wziął do siebie do domu na 24h a potem wypowiadał się :) to są gryzonie
Zostawić nutrie w spokoju